Koledzy, wczoraj po 20 km jazdy (poza miastem, ale spokojnie), wyłączyło mi się wspomaganie kierownicy (na wyświetlaczy pojawił się ikony układ stabilizacji toru jazdy, ciśnienie w oponach ). Jakoś udało się zjechać na parking, choć kierownica jak w traktorze chodziła.
Po kilku godzinach musiałem jakoś musiałem wrócić do domu i po zapaleniu auta wszystko wróciło do normy, ale po przejechaniu 8-10 km ponownie pojawiły się w/w ikony, przy czym wspomaganie działało pulsacyjnie (dało się odczuć przeskoki w płynnym a twardym skręcaniu), dodatkowo opadł wskaźnik prędkościomierza a wskazówka obrotomierza spadała gdy zapalały się dodatkowe ikony ABS, ogólna awaria (kluczyk), akumulator.
Autem udało się dojechać do domu. Kolega podpiął pod komputer, ogólnie wywaliło masę wszelakich błędów, wykasował je (bez wnikania w szczegóły) i ogólnie stwierdził, że to może być wina akumulatora (nie podaje odpowiedniego napięcia??).
Przy czym alternator ładnie ładuje (13.95-14.05), ale kolega zauważył, że przy włączaniu zapłonu, napięcie spada do 7,5, co niejako może potwierdzać jego wersję.
Dziś chciałem podjechać kupić nowy akumulator, ale przed wymianą poprosiłem o sprawdzenie. Sprzedawca na warsztacie przeprowadził test, dał mi też wydruk i wg niego akumulator jest wystarczająco sprawny, by go nie wymieniać (a w jego interesie byłoby wcisnąć mi nowy
). Model akumulatora: AUTOPART Galaxy Gold 12V 77Ah 800A (kupiony 3.12.2015, poprzedni właściciel)
- Wynik badania akumulatora
Aha, dodam, że podczas "choinki" na zegarach, aktualne spalanie wg informacji na komputerze pokazywane było znacznie niższe niż mam zazwyczaj (np. na drugim/trzecim biegu przy dodawaniu gazu w mieście mam 15-18l/100, a gdy były błędy 6-8l/100).
I co dalej? Jakieś sugestie?
Proszę o poradę
Szymon
kolejno: Opel Corsa 1.2i, Opel Astra 1.6i, Opel Calibra 2.0i, Opel Zafira A 2.0 DTL 16V., Corsa B 1.2 16V, Astra Bertone Cabrio 1.6. Obecnie: