śledząc ten temat w ZB, w 90% przypadków pada właśnie układ prostowniczy i naprawa zamyka sie w 250zł. Niektórzy mają też wymieniany regulator i łożysko i wtedy koszty rosną do ponad 500złJacek_Do pisze: Większość wymienia tylko regulator, nie sprawdzając diód - a to błąd.
[B]Uszkodzony alternator
Witam
Może komuś się przyda. Poniżej link profesjonalnego serwisu alternatorów i rozruszników.
http://www.bendiks.rzeszow.pl/naprawa.html
Pozdrawiam
Może komuś się przyda. Poniżej link profesjonalnego serwisu alternatorów i rozruszników.
http://www.bendiks.rzeszow.pl/naprawa.html
Pozdrawiam
Witam,
no wlasnie przycholowalo mnie ADAC, nawiasem mowiac, piekna sprawa. Zapalila sie kontrolka ladowania, a po kilkudziesieciu kilometrach, kontrolki ABS i ESP. Juz wczesniej wydawalo mi sie, ze pokazuje za niskie ladowanie. Po chwili auto zdechlo i zostalem na poboczu autostrady (Berlin). Gosciu z ADAC podlaczyk kable i auto odpalilo. Aku niestety rozladowane i brak ladowania. Auto na duza lawete i pod dom.
Siedze sobie wlasnie na Ebay i patrze za alternatorami. Widze, ze jest sporo do wyboru w cenach od 100 do 130€ . Wiecie moze, co to za firma ATS ?
http://cgi.ebay.de/Lichtmaschine-OPEL-V ... 1862wt_905
Sa zarowno 105 jak i 140A
Dodatkowo mam pytanie. Jako, ze mieszkam w Berlinie, chcialbym podjechac do kumpla do warszatu w Szczecinie. Czy jak podladuje baterie na maxa w domu, to doczlapie sie te 180km ?
Pozdrawiam
Pawel
no wlasnie przycholowalo mnie ADAC, nawiasem mowiac, piekna sprawa. Zapalila sie kontrolka ladowania, a po kilkudziesieciu kilometrach, kontrolki ABS i ESP. Juz wczesniej wydawalo mi sie, ze pokazuje za niskie ladowanie. Po chwili auto zdechlo i zostalem na poboczu autostrady (Berlin). Gosciu z ADAC podlaczyk kable i auto odpalilo. Aku niestety rozladowane i brak ladowania. Auto na duza lawete i pod dom.
Siedze sobie wlasnie na Ebay i patrze za alternatorami. Widze, ze jest sporo do wyboru w cenach od 100 do 130€ . Wiecie moze, co to za firma ATS ?
http://cgi.ebay.de/Lichtmaschine-OPEL-V ... 1862wt_905
Sa zarowno 105 jak i 140A
Dodatkowo mam pytanie. Jako, ze mieszkam w Berlinie, chcialbym podjechac do kumpla do warszatu w Szczecinie. Czy jak podladuje baterie na maxa w domu, to doczlapie sie te 180km ?
Pozdrawiam
Pawel
bez świateł, radia , klimy i nawiewu może się udać ale... światła w polsce musisz mieć więc może być ciężko, mi jak zdechł altek to miałem Delco, ale wszyscy mi doradzali zmianę na Boscha bo prawie bez awaryjny, tylko musiałem szukać takiego samego amperażu i hula od sierpnia do dziś bez żadnego problemuhatson pisze: Czy jak podladuje baterie na maxa w domu, to doczlapie sie te 180km ?
No fakt, to moze byc problem. Kurde jak mi kiedys sie w transicie skopal elektrozawor na pompie, to nie dalo sie go wylaczyc nawet po odlaczeniu pradu,a te nowe auta takie g. Pojade asekuracyjnie drugim autem, w razie czego bede holowal gdzies bocznymi drogami. No, a moze sprobowac samemu, jak jest z dostepem ?H,Łajszczak pisze:Żeby pokonać taki dystans to trzeba byłoby założyć że akumulator masz w 100%
Robil to ktos samemu ? Czy jak wsadze inny alternator z takim samym amperazem, to bedzie bez problemu, czy trzeba cos zmieniac w sofcie ECU ?
Pozdrawiam
Pawel
Podszybie ? Przecie alternator z przodu po lewej jest. Kurde, na oko wyglada, jakby od spodu bylo dosc latwo sie dostac. No ale w tych nowszych autach to mnie nic nie zdziwi. Kiedys 2 sruby i alternator w rece.Lorry pisze:Z tego co kojarze to jest z tym sporo babrania, w każdym razie napewno trzeb ściągnąć plastiki, podszybie i nie wiem czy nie trzeba czegoś rozłączać przy EGRze albo czymś by był dostęp...
Pawel
Oj, raczej wyciąga się go do góry, trzeba odkręcić i przesunąć obudowę filtra paliwa. Przydarzyła mi się wymiana altka, więc pamiętam. Problemem jest "wyszarpanie" go z górnego mocowania, a później wciśnięcie go tam w celu zamontowania. Pamiętam ,że rozważałem nawet użycie tzw. śruby rzymskiej w celu rozparcia tego mocowania, ale w końcu jakoś poszło.