Na samym początku sorry za literówki ale niestety komp nie ma polskiej klawiatury i dlatego błędy
Mam od paru dni wielki problem z moją Zafirą 1.9 Diesel 150 kucy rok 2008.
Pare dni temu rano nie chciała wcale mruknąć brak prądu, ( mimo że poprzedniego dnia przeleciała około 200 km ) wezwana pomoc drogowa odpalili z kabelków , ok chodzi problem jakby zniknął. Pomyślałem że może co prawie niemożliwe ale może bagażnik był nie domknięty i stad brak prądu. Przejechałem ok 1000 km wszystko ok. Aż do wczoraj wieczór gdzie wychodząc z psem na spacer usłyszałem że pod domem u kogoś wyje wiatraczek chłodnicy. Niestety ku mojemu zdziwieniu odkryłem że to moja Zafircia co chwila włącza i wyłącza sobie w różnych interwalach czasowych sama z siebie wentylator chłodnicy. Dodam ze autko jest zamknięte. Jako ze dojeżdżam o 4tej rano do pracy jestem zmuszony przed każdym postojem otwierając maskę i odkręcać klemę z akumulatora aby nie wrócić do autka z kompletnie rozładowana bateria.
BARDZO proszę o poradę co mogę zrobić, jaki czujnik może mógłbym wymienić gdyż warsztat niestety odpada- pracuje od 4 tej do 15-16 i musze mieć autko jeżdżące a w warsztacie jakakolwiek naprawa trwa 2-3 dni ( brak wolnego podnośnika)
Z góry wielkie dzięki za pomoc
Pozdrawiam