Hej! Właśnie zrobiłem konserwacje profili zamkniętych w Zafirce, ze 2 zaprawki (takie tam obdrapania parkingowe)....
Przejrzałem spód, wszystko ok pod spodem, natomiast na niektórych elementach zawieszenia jest nalot rudawy... Przetarłem to benzynką ekstrakcyjną, trochę starłem papierem ściernym, znowu mycie, na korozję która nie zeszła od papieru nałożyłem środek/podkład antykorozyjny tj. Super Loctite Rost Killer... Czy to wystarczy czy nałożyć na to jeszcze środek coś ala Bitex (dokładnie FLUID FILM PERMA FILM) ??? Czy nie ma sensu, bo tak będzie widać korozję jeśli będzie dalej atakować? Tzn. czy malować całe te sanki? Czy tylko ogniska korozji?
Rama (sanki) zawieszenia, konserwacja
Moderator: Sebu$
-
- Zafiromaniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 14 gru 2011, 12:33
- Imię: Mar
- Lokalizacja: Lublin
- Auto: Opel Zafira A
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z18XE
No już po zabiegu :-) Nie było aż tak źle z tymi sankami, ogólnie spód Zafiry w stosunku do mojego poprzedniego auta (Skoda Felicia) i auta mojej dziewczyny (Mazda 6 z 2009 rocznika) wygląda bardzo solidnie... Mazda już cała ruda od spodu, mimo tego, że nowsza o parę lat.
Ogólnie to najpierw przemyłem benzyną ekstrakcyjną wahacze, wyczyściłem papierem ściernym naloty rdzy, później jeszcze raz przemycie benzyną, żeby zetrzeć pyłki rdzy po szorowaniu papierem i na to położyłem Loctite Super Rost Killer. Następnego dnia konserwacja dodatkowa, a od wewnątrz w te sanki wpsikałem Fluid Film (do konserwacji profili zamkniętych).
Ogólnie to najpierw przemyłem benzyną ekstrakcyjną wahacze, wyczyściłem papierem ściernym naloty rdzy, później jeszcze raz przemycie benzyną, żeby zetrzeć pyłki rdzy po szorowaniu papierem i na to położyłem Loctite Super Rost Killer. Następnego dnia konserwacja dodatkowa, a od wewnątrz w te sanki wpsikałem Fluid Film (do konserwacji profili zamkniętych).