Zafira Klub Polska

Ostatnio mnie dopadło pukadełko w przednim prawym kole objawia się słyszalnym pukaniem ale takim jak by opona była kwadratowa.Koła wyważone na 0-0 zamieniane miejscami i zawsze słychać po prawej przedniej stronie.
Dodam że podczas jazdy nie ma bić na kierownicy oraz drgań na pedale hamulca w całym zakresie szybkości,odzywa się podczas od około 60km do 90km i potem cichnie lub już tego nie słychać jest to słyszane w kabinie od strony pasażera.Koło to ori felga alu.Jutro jade na kanał pooglądać od spodu prawe zawieszenie myśle że coś znajde bo mnie do szału to doprowadza może ktoś coś takiego miał będzie lepiej szukać.

Może gdzieś wadzi o osłonę tarczy hamulcowej, albo w wibracje wpada tunel od nadmuchu zimnego powietrza na tarczę hamulca?

No to tylko mi do głowy przychodziło choć ostatnio dokręcałem bo wymieniałem sprzęgiełko klimy, no ale zawsze jest jakieś ale,kiedyś miałem coś takiego że wkład filtra powietrza się powyginał i trzepotał w obudowie ale to już sprawdziłem nie to.

Ja w favoritce miałem coś takiego że po przekroczeniu 50 km/h zaczynało się dziwne buczenie /wycie - w rezonans wpadał telewizor (taki dyfuzor nakierowujący powietrze na chłodnicę wody), ale w tym aucie czegoś takiego nie ma.

Możliwe że da się stwierdzić czy coś co wpada w wibracje jest zależne od pędu wiatru - trzeba by pojechać raz z wiatrem a raz pod wiatr i sprawdzić czy pukanie jest przy wyższej i niższej prędkości.

Napisze co było powodem a no łożysko,czyli piasta do wymiany i nastała cisza.
Nie wyło nie piszczało a słychać było taki gumowy puk a nie metaliczny.