Witam i pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
Licze na obiektywne spojrzenie na sprawe, a mianowicie kupiłem właśnie zafirę ze sportowym, obnizonym zawieszeniem, wygląda super na równyc drogach jest ekstra ale na garbach i koleinach to przy predkosci <100km/h dobija i trzeba też uważac na krawężnikach.
I teraz moje pytanie jak u was wygląda zawieszenie ile cm. jest od podłoża do np. osłony silnika, czy dobija na poprzecznych nierównościach i jaki może być koszt ew, zamiany zawieszenia na tradycyjne. Teraz mam oryginalne irmchera wymienione w ASO w niemczech. Trochę się martwię co będzie zimą bo u mnie jest teraz ok.5-6 cm od ziemi.
zawieszenie sportowe
Moderator: Sebu$
- scaniairizar
- Mieszkaniec
- Posty: 397
- Rejestracja: 30 gru 2008, 15:09
- Lokalizacja: małopolska
- Model:
Witaj,
swego czasu miałem obniżony przód o -40 mm. Dobijało, dobijało aż dobiło i pękła sprężyna. Jeśli chodzi o efekt, podobało mi się to, bo auteczko niżej siedziało i na płaskich drogach duzo lepiej trzymał się nawierzchni przy większych prędkościach. natomiast jeśli chodzi o szarą polską codzienność to niestety głowa mnie bolała juz po mału od tego huku w niektórych momentach. Inną sprawą było to, ze ja miałem samą sprezyne niższą, a nie amortyzator, dlatego tez amory wytrzymywały mi dużo mniej niz tak na prawde powinny.
Jeśli Ty masz oryginalne to ja mysle ze problemów z amorami nie bedziesz miał, aczkolwiek ten huk na dziurach moze Cie drażnić.
Pytasz o zimę, problemów nie miałem, aczkolwiek fakt, ze dostawała po tyłku osłona, przez co raz ją urwałem, ale to ze swojej własnej winy, ponieważ chciałem się przedrzeć przez garba, a on nie był ze śniegu tylko cały oblodzony.
Ja osobiście jestem jak najbardziej za sportowym zawieszeniem.
Pozdrawiam, Scaniairizar,basiu.
swego czasu miałem obniżony przód o -40 mm. Dobijało, dobijało aż dobiło i pękła sprężyna. Jeśli chodzi o efekt, podobało mi się to, bo auteczko niżej siedziało i na płaskich drogach duzo lepiej trzymał się nawierzchni przy większych prędkościach. natomiast jeśli chodzi o szarą polską codzienność to niestety głowa mnie bolała juz po mału od tego huku w niektórych momentach. Inną sprawą było to, ze ja miałem samą sprezyne niższą, a nie amortyzator, dlatego tez amory wytrzymywały mi dużo mniej niz tak na prawde powinny.
Jeśli Ty masz oryginalne to ja mysle ze problemów z amorami nie bedziesz miał, aczkolwiek ten huk na dziurach moze Cie drażnić.
Pytasz o zimę, problemów nie miałem, aczkolwiek fakt, ze dostawała po tyłku osłona, przez co raz ją urwałem, ale to ze swojej własnej winy, ponieważ chciałem się przedrzeć przez garba, a on nie był ze śniegu tylko cały oblodzony.
Ja osobiście jestem jak najbardziej za sportowym zawieszeniem.
Pozdrawiam, Scaniairizar,basiu.
2.0 dti '01 i 1.9cdti '10. opcline
it's forfit śwagier!
it's forfit śwagier!
witam nie chce zakladac nowego tematu wiec sie podlaczam. konkretnie chodzi mi o zawieszenie gwintowane mial ktos cos takiego w swojej zafirce jesli tak to prosze o opinie jak sie na tym jezdzi jakiej firmy bylo zawieszenie jakie zakresy obnizen itp. bo ze wyglada zaje****** to kazdy wie. z tego co slyszalem to jest to lepsze rozwiazanie niz same sportowe sprezyny do seryjnych amorow, jak i caly kompletny kit(amory ze sprezynami).
Cześć. Ja śmigam na gwincie firmy LovTec... Zakres od 0 do -60. Jak dla mnie przód ok. Tył za miękki... Musiałem przerobić, pod swoje oczekiwania. Ogólnie dla pasjonata :> Dla normalnego zjadacza chleba...nie polecam. Dobry gwint to wydatek ok 4500pln. Lepiej kupić sprawdzony kit. Produkty typu Jom,Ta technix itp. są gówno warte....
Leeoon
Leeoon