Strona 1 z 3
Nie mogę zdjąć kół...
: 22 mar 2011, 18:26
autor: emjot
Śruby odkręcone - koła (walczyłem z dwoma, na resztę nie starczyło już czasu) nie idzie ruszyć. WD40 nie pomaga. Przyrdzewiało. Jakieś metody?
Re: Nie mogę zdjąć kół...
: 22 mar 2011, 18:27
autor: Anony Mous
emjot pisze:Śruby odkręcone - koła (walczyłem z dwoma, na resztę nie starczyło już czasu) nie idzie ruszyć. WD40 nie pomaga. Przyrdzewiało. Jakieś metody?
młot i walić przez jakąś deskę od tyłu
: 22 mar 2011, 18:28
autor: podbiel
jeśli to nie alu to młotek, kantówka i naprzód
: 22 mar 2011, 18:29
autor: Woytas
rozumiem, że śruby odkręcone a koło nie chce zejsć z piasty?
Powiem tak, konkretne kopy w oponę, lub młot w rękę i łubudu w opony
P.S. ale się zgraliśmy Panowie
: 22 mar 2011, 19:00
autor: Anony Mous
a ja ci proponuje założyć dwie śruby i się troszkę przejechać po dziurach .. będzie dobrze.
: 22 mar 2011, 19:04
autor: Ramirez
Też tak miałem, parę mocniejszych kopów w oponę i zeszło...
: 22 mar 2011, 19:13
autor: Piotrek413
Ze stalówkami mam zawsze taki sam problem. Ja kopie w koło
i ruszam na boki. Po zdjęciu przeciągam papierem ściernym otwór na piastę.
Macie jakiś patent aby lżej schodziło?
: 22 mar 2011, 19:29
autor: emjot
rozwiazania siłowe już próbowałem. spróbuję z dołami...
: 22 mar 2011, 19:33
autor: Anony Mous
Piotrek413 pisze:Ze stalówkami mam zawsze taki sam problem. Ja kopie w koło
i ruszam na boki. Po zdjęciu przeciągam papierem ściernym otwór na piastę.
U mnie dzisiaj właśnie gumiarz walczył z tyłem. Ale parę kopniaków i zeszło
Piotrek413 pisze:
Macie jakiś patent aby lżej schodziło?
Jest jakaś pasta zapobiegająca spieczeniu się felgi.
: 22 mar 2011, 19:52
autor: kubik_CDTi
Pasta miedziowa i nie ma problemu.
Kopnąć w oponę w punkt możliwie najbardziej wysunięty(zasada dźwigini) i w końcu zejdzie.
: 22 mar 2011, 19:59
autor: Harry200
Poluzować po jednym obrocie śruby i pojechać do przodu z 10 m do tyłu i powinny zejść..
: 22 mar 2011, 20:33
autor: Lorry
kubik_CDTi pisze:Pasta miedziowa i nie ma problemu.
podpisuję się wszystkimi kończynami
Jak zmieniałem na zimówki na przodzie miałem to i szło jak masełko, na tyle brak i skakanie po kluczu, kopniaki itp....
: 24 mar 2011, 12:49
autor: emjot
U mnie pomogło poluzowanie śrub i kręcenie ósemek. Przód się ruszył po ostrzejszym hamowaniu, tył trzeba było poruszyć na zakrętach. Zasada taka, że lewe tylne koło rusza przy zakręcie w prawo, a prawe tylne przy zakręcie w lewo. Kawałek placyka i walka zakończona.
: 24 mar 2011, 12:53
autor: Harry200
Teraz tylko przy montażu posmarować pastą miedzianą żeby następnym razem nie było podobnej sytuacji,nie wyobrażam sobie w trasie złapać gumę i zdjąć wtedy koło.. :>
: 24 mar 2011, 18:17
autor: emjot
A przed pastą całość piasty dobrze szczotką drucianą przejechać. Zapomniałem o tym przy poprzedniej wymianie.