Zafira Klub Polska

Jako, że jest to mój pierwszy post po urodzinach chciałem z tego miejsca podziękować wszystkim za życzenia.

A teraz do rzeczy:

Od jakiegoś czasu zauważyłem mocne dość ściąganie w prawo. Po zamianie kół z przodu zaczęło ciągnąć w lewo, więc opony jutro będę wymieniał z przodu na razie. To tak tytułem wstępu, ponieważ może mieć coś wspólnego z poniższym problemem, ale nie musi.

Sprawa wygląda tak, że oprócz ściągania toru jazdy (zaznaczę, że zbieżność jest zrobiona i dobra) przy ruszaniu kierownica zaczęła mi uciekać dość mocno w lewo, za czym oczywiście idzie ucieczka toru jazdy w tymże samym kierunku. To samo, ale może ciut słabiej miałem przed zamianą kół.

Poszukiwanie w internecie dało takie sugestie, że mogą to być tuleje wahacza, końcówki drążków albo coś innego.

Pytanie do doświadczonych użytkowników. Co waszym zdaniem powoduje to ściąganie? Miał ktoś taki sam problem? Dodam, że wczoraj mechanik mi powiedział, że lewa końcówka drążka kierowniczego za chwilę się skończy. Póki co luzów nie ma i nic nie stuka, przegląd w zeszłym tygodniu robiłem.

Reasumując. Będę wdzięczny za wszelkie pomysły/sugestie. Gotowe rozwiązania byłyby najlepsze ;-)

Jeżeli po zamianie opon ściąganie przeniosło Ci się w drugą stronę to raczej stawiałbym na opony,to samo miałem kiedyś w nowej Astrze jak miałem uszkodzony oplot w przednich oponach,po wymianie opon na drugie ściąganie się skończyło,oczywiście mogły to by byc i tuleje w wahaczach ale zamiana opon nie wiele by zmieniła....

No w sumie racja, ale tak jak pisałem, najgorzej jest kiedy jedzie się wolno. Zarówno przed zamianą jak i po zamianie kierownica uciekała w lewo, z tym że jak opony były w poprzednim ustawieniu, to jakby mniej. Może więc jest taka sytuacja, że opony są do wymiany, ale jednocześnie także jakiś problem w zawieszeniu.

Może jeszcze być usterka zaworków w maglownicy,spróbuj wyjąc bezpiecznik od wspomagania i się przejechać,jak piszesz że najbardziej widoczne jest to przy wolnej jeździe to nie będzie problemu z taką próbą..

A który to numer pamiętasz może? Jeśli to zaworki w maglownicy to co się stanie po odpięciu wspomagania? Pójdzie prosto?

PS. Jakieś błędy się nie pojawią?

A może masz luzy w tylnym zawieszeniu i ono ci pływa co ty musisz nadganiać kierownicą.

Zasadniczo samochód jest tydzień po przeglądzie i raczej żadnych luzów nie ma. Szarpaki nic nie pokazały, oglądało go 2 mechaników (diagnosta i ten od zbieżności). Jedyne co wczoraj się dowiedziałem to to, że lewa końcówka drążka kierowniczego się kończy, ale wydaje mi się, że od tego nie powinno ściągać, tylko jak się skończy, to zacznie bić.

Byłem przed chwilą pojeździć i wniosek jest taki. Na drodze lekko pochylonej w prawo kierownica jest prosto. Po zawróceniu i przy jeździe po drodze pochylonej lekko w lewo, kierownica mocno daje w lewo (tak z 7 stopni). Na prostym jest prawie dobrze, ale też leciutko w lewo (może z 1 stopień). Wyjęcie bezpiecznika od wspomagania nic nie zmienia. Zachowanie takie samo.

Może to głupie ale kiedyś miałem coś podobnego że ściągało mi w lewo, nikt nie wiedział co to jest a okazało się że było mało powietrza w lewej oponie..

:-)

Głupie to nie jest, ale już za głęboko szukam, żeby przeoczyć coś takiego. Opony były pompowane i sprawdzane ze 3 razy.

Ja miałem takie dolegliwości,przy równobieżnym ścinaniu opon po zewnętrznych krańcach opony.Zauważalne było też lekkie stukanie przodu podczas jazdy po nierównościach,mimo wymiany wszystkich części dolnego zawieszenia.
Dopiero wymiana górnego mocowania mac persona tj.łożysko wraz z poduszką, przyniosła zadowolenie,bo znikł cały problem.
To nie jest drogi zabieg i trudny(części 140zł febi obie strony).Jeśli dół masz dobry-bo sprawdzony na diagnostyce,to zacznij od góry,jeśli masz jeszcze oryginalne mocowanie.

Stukania brak. A co to znaczy, jeśli mam oryginalne mocowanie? Jak było wymienione to nie można wymienić jeszcze raz? Nie bardzo rozumiem.

Tzn.sugeruję,że nawet jeśli nie jest mocno zużyte to można profilaktycznie wymienić i na pewno coś się poprawi, samo prowadzenie.U mnie diagnosta -bardzo dobry- nic nie zauważył.Ale wymieniłem bo stare i o niebo lepiej jest teraz....
No jeszcze też ,,myszkował,, mi podczas jazdy na wprost,a po tej wymianie jest dobrze!

OK, będę pamiętał. Trochę mnie przeraża ilość pieniędzy na to wszystko potrzebna. Na same opony wydam 400. Ehhh...

Edit:

Wymieniłem dzisiaj opony. Poprawiło się znacząco, ale ciągle trochę w lewo ciągnie chyba. Nie bardzo miałem czas na testy. Ale, generalnie, podczas rozmowy z mechanikiem i po kręceniu kołami na wiszącym samochodzie wyszło, że coś z tymi poduchami może być, bo jak się kręci kołem, to sprężyna drga trochę i lekko skrzypi. Części faktycznie można nie za drogo kupić, ale już założenie to trochę droższa impreza. Dodatkowo trzeba geometrię zrobić! To byłby już 3 raz w ciągu 3 miesięcy!!!

Tak, czy siak. Niedaleko domu znalazłem to:

http://allegro.pl/opel-astra-g-corsa-c- ... 67941.html

Dokupię myślę końcówki drążków, skoro są niedrogie:

http://allegro.pl/koncowka-drazka-kiero ... 78139.html

Ta firma się nadaje?

EDIT:

Ostatnio mi się przypomniało, że jak zakładałem zimówiki to okazało się, że jedna z tylnych sprężyn jest pęknięta. Została wymieniona na KAYABĘ i byłem pewny, że są 2 Kayaby, jedna stara i jedna nowa. Dziś się okazało, że stara sprężyna jest całkowicie innego producenta i ma nawet mniej zwojów. Następnym krokiem będzie więc założenie symetrycznie takiej samej sprężyny. Po zmianie opon nastąpiła duża poprawa, mam nadzieję, że po wyrównaniu siły od sprężyn wszystko wróci do normy.

Co do ściągania to ja mam czasem takie objawy przy hamowaniu. Na przeglądzie wszystko wychodziło ok. Wiecie coś na ten temat ?

dzarko pisze: Niedaleko domu znalazłem to:

dzarko, jeśli cie interesuje to mak takie ( poduszki amortyzatora ) do sprzedania w stanie nowym info na pw a to że ciągnie na lewo lub prawo to może być kilka przyczyn.Na pewno jednym z przyczyn mogą być opony bo miałem to samo po wymianie idzie prosto jak strzała