[B] Wymiana klocków i tarcz hamulcowych - przód i tył.
Koledzy dziś sprawdziłem dokładnie stan tarcz i klocków z przodu i z tyłu. Myślałem, że do wymiany bo coś piszczało ostatnio ale chyba jest ok.
1. Klocki z przodu mają około 6 mm choć blaszka kontrolna ma jeszcze 4 mm do tarczy. Rozumiem, że dają około 2 mm rezerwy po tym jak blaszka zacznie piszczeć? Jaka jest grubość nowego klocka? Ile jeszcze mniej więcej jazdy mi zostało?
Uploaded with ImageShack.us
2. Z tyłu około 4 mm. Tu nie widziałem blaszki kontrolnej, nie ma z tyłu?
Uploaded with ImageShack.us
3. Tarcze, zwłaszcza z przodu mają taki 1.5- 2 mm rant, czy tak może być?
Uploaded with ImageShack.us
4. Z przodu mam zaciski na których są symbole GM oraz ATE, a z tyłu TRW, też tak macie?
1. Klocki z przodu mają około 6 mm choć blaszka kontrolna ma jeszcze 4 mm do tarczy. Rozumiem, że dają około 2 mm rezerwy po tym jak blaszka zacznie piszczeć? Jaka jest grubość nowego klocka? Ile jeszcze mniej więcej jazdy mi zostało?
Uploaded with ImageShack.us
2. Z tyłu około 4 mm. Tu nie widziałem blaszki kontrolnej, nie ma z tyłu?
Uploaded with ImageShack.us
3. Tarcze, zwłaszcza z przodu mają taki 1.5- 2 mm rant, czy tak może być?
Uploaded with ImageShack.us
4. Z przodu mam zaciski na których są symbole GM oraz ATE, a z tyłu TRW, też tak macie?
-
- Zafiromaniak
- Posty: 2370
- Rejestracja: 04 lut 2009, 11:41
- Imię: Grisza
- Lokalizacja: KR/WF
- Auto: Direct, OPC i BiałaStrzała
- Model: ZBZAAF
- Oznaczenie silnika: Z22yh20LET
Co do grubości klocków:
jak wymienialem u siebie przod to np zewnetrzne (te lepiej widoczne) były bardziej wyciachane niz te wewnetrzne....
Grubości niestety dokładnie nie podam....
Co do rantu--- przy wymianie klocków dobrze by było go zedrzec np szlifierką, ale tu wazniejsza jest grubosc tarczy... Z tego co pamietam to minimum dla mojej ZB to 7,2 albo 72mm, jakoś tak
Co do klocków: Od około 12tyś mam TRW na przodzie i żadnych problemów nie zaobserwowałem Na tyle też są TRW od okolo 34tys i problemow brak
Przy nastepnych klockach na przodzie trza bedzie zrobic tarcze, ale chyba już wszystkie
jak wymienialem u siebie przod to np zewnetrzne (te lepiej widoczne) były bardziej wyciachane niz te wewnetrzne....
Grubości niestety dokładnie nie podam....
Co do rantu--- przy wymianie klocków dobrze by było go zedrzec np szlifierką, ale tu wazniejsza jest grubosc tarczy... Z tego co pamietam to minimum dla mojej ZB to 7,2 albo 72mm, jakoś tak
Co do klocków: Od około 12tyś mam TRW na przodzie i żadnych problemów nie zaobserwowałem Na tyle też są TRW od okolo 34tys i problemow brak
Przy nastepnych klockach na przodzie trza bedzie zrobic tarcze, ale chyba już wszystkie
kalipoe co do piszczenia to powodem jest zacinający sie zacisk na prowadnicach.
bierzesz klucz 13 (najleopiej oczkowy) i odkręcasz śrubki przytrzymując płaską 17-tka sworznie prowadzace. tylko to je trzyma. Całosc zaciku zdejmujesz (wczesniej portaktuj go młotkiem by zluzował sie troche) Dokładnie trzeba wyczyścic te tulejki prowadzace zacisk (nasmarowac smarem). Dodatkowo każdy klocek umieszczony jest w blaszkach prowadzacych po obu stronach. Zbiera sie tam brud przez co klocek nie cofa sie wystarczająco. A piszczenie bierze sie od kontaktu klocek/tarcza.
Powodzena... ja 2 koła tylne robiłem max 20min. i problemu nie mam.. klocki mam stare bo zostało ich ok 8mm
bierzesz klucz 13 (najleopiej oczkowy) i odkręcasz śrubki przytrzymując płaską 17-tka sworznie prowadzace. tylko to je trzyma. Całosc zaciku zdejmujesz (wczesniej portaktuj go młotkiem by zluzował sie troche) Dokładnie trzeba wyczyścic te tulejki prowadzace zacisk (nasmarowac smarem). Dodatkowo każdy klocek umieszczony jest w blaszkach prowadzacych po obu stronach. Zbiera sie tam brud przez co klocek nie cofa sie wystarczająco. A piszczenie bierze sie od kontaktu klocek/tarcza.
Powodzena... ja 2 koła tylne robiłem max 20min. i problemu nie mam.. klocki mam stare bo zostało ich ok 8mm
Ile Kaliope przejedziesz na tych klockach to odpowiedz znasz tylko Ty .Wszystko zależy od stylu jazdy.Jednemu kierowcy wystarczy klocków na 10tys km a drugiemu na 25tys km.
Mikoda podaje,że nominalny wymiar grubości tarczy h-ca przód to 25mm,a dopuszczalny 22mm.Musiałbyś zmierzyć ile jest dokładnie u Ciebie.
Źródło http://www.mikoda.pl/sklep/15683,OPEL-- ... 20KM-88kW-
Mikoda podaje,że nominalny wymiar grubości tarczy h-ca przód to 25mm,a dopuszczalny 22mm.Musiałbyś zmierzyć ile jest dokładnie u Ciebie.
Źródło http://www.mikoda.pl/sklep/15683,OPEL-- ... 20KM-88kW-
Szlifowanie "gumówką, flexem...." odradzam takie ranty należy przetoczyć, ale tylko u dobrego tokarza lub zakładzie tym się zajmującym ale podstawa to:Lorry pisze:Co do rantu--- przy wymianie klocków dobrze by było go zedrzec np szlifierką
potem można myśleć o przetaczaniu. Wykonanie takiej usługi u grzebka może się zakończyć wymianą tarcz. Po przetoczeniu całej tarczy masz praktycznie nówkę tarczę tyle że lżejszą....Lorry pisze:jest grubość tarczy...
moj ojciec kiedys dał przetoczyć tarcze przy okazji wymiany klocków -efekt.. nie dało sie jechać... (przy dotknięciu pedłu hamulca strasznie trzęsło budą. Z tego co wiem toczyli na stole a nie na piascie.
Generalnie uwazam ze lepiej jeździć na tarczach do końca ich zywota i wymienić na nowe. Klocek i tak musi dotrzec sie do kazdej tarczy (niezaleznie czy nowej czy juz podjechanej)
Generalnie uwazam ze lepiej jeździć na tarczach do końca ich zywota i wymienić na nowe. Klocek i tak musi dotrzec sie do kazdej tarczy (niezaleznie czy nowej czy juz podjechanej)
Dlatego powinna to robić osoba która się na tym "zna" jak jest dobry "szpec" i wie o co biega to zrobi na zwykłej tokarce, są też takie wytaczarki tylko do takich celów ale to mają zakłady zajmujące sie tylko "hamulcami". Amator tokarz na bank zrobi to źle.... i będą efekty jakie opisuje Szymon78 albo gorsze....Szymon78 pisze:moj ojciec kiedys dał przetoczyć tarcze przy okazji wymiany klocków -efekt.. nie dało sie jechać...
własnie nie wiem gdzie ojciec pojechał wtedy autem (wiem ze jakiś rewis przy okazji wymiany oleju) Sadze ze na tokarce szlifowali i ząłozyli spowrotem.Jak dla mnie była tragedia wiec kazałem mu albo wymienic na nowe albo pojechac na toczenie na piaście..
POnowne toczenie bez zdejmowania tarcz rozwiązało problem
POnowne toczenie bez zdejmowania tarcz rozwiązało problem
Zośka dostała alusy z kapciami na lato, pomiędzy ramionami felg widać tarcze hamulcowe. Po myciu auta zauważyłem rdzawy nalot na tarczach z przodu i z tyłu, pomyślałem, że pewnie to od wody. Po przejechaniu kilkunastu km z przodu nalotu nie ma za to z tyłu jest jakby mniej, ale jest dobrze widoczny.
Więc zacząłem ostrzej hamować i pomagałem sobie ręcznym czasami żeby tył brał lepiej. Brak poprawy nalot jest. Ręczny jest ok, oba koła biorą równo
Więc:
Czy też tak macie ?
Czy czeka mnie rozbieranie i czyszczenie zacisków ?
Inne pomysły ?
Więc zacząłem ostrzej hamować i pomagałem sobie ręcznym czasami żeby tył brał lepiej. Brak poprawy nalot jest. Ręczny jest ok, oba koła biorą równo
Więc:
Czy też tak macie ?
Czy czeka mnie rozbieranie i czyszczenie zacisków ?
Inne pomysły ?
napisałeś: Czy czeka mnie rozbieranie i czyszczenie zacisków ?
Raczej tak, ale moim zdaniem wygląda na przegrzane i za twarde klocki. Czyli raczej do wymiany.
Raczej tak, ale moim zdaniem wygląda na przegrzane i za twarde klocki. Czyli raczej do wymiany.