Zafira Klub Polska

Witam Serdecznie!
Chyba z braku lepszego zajecia .. albo ze skompstwa pokusilem sie o wymiane amortyzatorow samemu. Przeczytalem pare tematow i miało byc latwo szybko i przyjemnie... i bylo latwo... zdjąć koło a potem.. Połamane klucze przy srubach i na koniec to?Dlaczego nikt nic nie pisze o tym przekletym plastikowym guwnie?Jak zdjac ten plastikowy kolnierz?Da sie go zdementowac bez uszkadzania?

nie przerabiałem tematu wymiany amorów, ale moim zdaniem jak wsadzisz cieniutki śrubokręt między te ząbki to powinny puścić...

Dzięki. To sie nasuwa jako jedno z pierwszych pomysłów. Moje próby jednak potwierdzaja że elementy sa dość twarde. Boje się ze przy mocniejszym użyciu srubokreta element peknie a jest on trudno dostepny. Czy udalo sie komus to ściągnąć bez uszkodzenia?Jakis patent czy próbować z tym odychalnie srubokretem?

Ja robiłem u siebie wbijając śrubokręt i po ząbku rozsuwając.Nic mi nie pękło a nie rozczulałem się z tym zbytnio.Założyłem potem te same zabezpieczenia ściskając żabką.Trzyma dobrze.

Te plastiki masz nowe w komplecie z nowymi amortyzatorami (np. Sachs) - a w razie czego po ok 14 zł dostępne więc nie ma co się z tym pieścić.