Zafira Klub Polska

Moja zafira fabrycznie nie ma osłony silnika. Planowałem zamontować plastikową przy okazji przeszukiwania forum trafiłem na coś takiego

http://sklep.dixi-car.pl/oslona-silnik- ... -2871.html

Moje pytanie jest następujące: Jak taka płyta ma się do plastikowej osłony pod względem zabezpieczania przed brudem i kurzem? Czy ktoś ma taką osłonę u siebie? Czy ktoś montował ją samodzielnie i może się podzielić doświadczeniem?

Wystarczy porównać ile ta płyta ma dziur A ile plastikowa. Odpowiedź sama nasuwa się którą będzie lepiej chroniła silnik przed kurzem.

Też się zastanawiałem nad montażem takiej osłony. Tak się zastanawiam czy w ogóle ma sens montowanie takiej osłony gdy jeżdżę po normalnych drogach? Przed kurzem i tak to nie osłoni. Pożytek z niej to jest chyba jedynie taki, że osłoni przed zachlapaniem z kałuż. Zastanawia mnie też czy zasłonięcie tej przestrzeni nie pogorszy chłodzenia silnika. To takie moje przemyślenia. Podzielcie się swoimi sugestiami.

Chłodzenie może i pogorszy, ale jeśli producent ją przewidział, to chyba raczej nie ma problemu z przegrzewaniem, skoro alternatywą jest plastikowa. Za to zimą szybciej będzie się nagrzewał.

mutra, nie widzę sensu montowania tej osłony.jedyny plus to że silnik będzie dłużej czysty.

paweldm pisze:Chłodzenie może i pogorszy

raczej nie.to nie 2.0T gdzie osłona jest niewskazana na lepsze chłodzenie

No popatrz, a ja zastanawiałem się nad osłoną silnika.

Kolega Marcin zapodał temat który mi też przez głowę przeszedł więc troszkę się podpiąłem.

paweldm pisze: jeśli producent ją przewidział, to chyba raczej nie ma problemu z przegrzewaniem

Racja. Jednak, z drugiej strony, w żadnym aucie z 18XER które oglądałem osłony nie było. Oczywiście nie znaczy to, że chodzi o chłodzenie.

ryba1 pisze: nie widzę sensu montowania tej osłony

No ja jakoś też nie za bardzo widzę. Tym bardziej, że w dixi-car, w zastosowaniu, piszą o pakiecie na złe drogi. To chyba dobre dla kogoś kto jeździ po dziurawych czy szutrowych drogach. W tedy to co innego.

grzes pisze:dixi-car, w zastosowaniu, piszą o pakiecie na złe drogi. To chyba dobre dla kogoś kto jeździ po dziurawych czy szutrowych drogach.

co by miski nie rozwalić lub innego czegoś co by bez osłony się rozwaliło, a jednak taka osłona metalowa trochę michę i inne pierdoły osłoni przed kamieniami strzelającymi z pod kół, ale nie osłoni od kurzu czy błota jak osłona plastikowa.

To prawda że w 1.8 raczej sie osłony od dołu nie spotyka. Moim zdaniem to spore niedopatrzenie. W poprzednich autach zawsze zakładałem osłony, niestety wielokrotnie miałem problemy z pękaniem i innymi uszkodzeniami plastikowych więc zastanawiam się nad tą metalową (no i przyda się jakby mi ktoś dojazd do posesji zaminował ) jednak głównym celem byłaby ochrona przed wodą i brudem.

Kolejne pytanie bo jestem ciekaw tego co sądzicie: Jeżeli założymy, żę otwory w metalowej osłonie są zrobione w celu redukcji masy, to czy zaklejając je (np matą bitalu) nie uzyskalibyśmy porównywalnej osłony przed brudem/wodą?

Co do przegrzewania silnika to tym bym się nie martwił, płyta nie zasłania chłodnicy a te otwory które w przedniej częśći powinny przepuszczać dostatecznie duzo powietrza w strony miski olejowej etc.

Witam
Podzieję się swoimi spostrzeżeniami. Może komuś pomoże. W poprzednim autku ZA 1.8 nie miałem zamontowanej osłony pod silnikiem. Kupiłem na allegro bodajże z Rezawplastu. Jeździła prawie trzy lata. Zdarzało jej się w lecie przy wyższych temperaturach i w korku włączać wentylator. W zimie bardzo szybko się dogrzewał. Luksus. Ochrona przed błotem, kamieniami i kałużami. Aczkolwiek tworzywo samo w sobie miękkie, podatne na temperaturę i z czasem zaczęło się odkształcać. Miski nie uchroniło jak małżonka wyrżnęła nią w wystająca pokrywę kanału.
W ZB 1.8 też się przymierzam do montażu. Aczkolwiek myślę nad modyfikacją i wymianie klapki dostępowej do miski olejowej na coś wytrzymalszego.

Boski Walenty, Pomyśl nad tym jeśli chcesz trochę miskę osłonić...
http://sklep.dixi-car.pl/oslona-silnik- ... -2871.html

Najlepszy i najprostszy patent z osłoną miski olejowej został zastosowany w poczciwym Polonezie parę razy zdarzało się nawet zawisnąć na krawężniku a osłona miała tylko zadrapania. Jednym słowem prosta i niezawodna jak ruski czołg T34. Aż dziwne jest to że obecne samochody osobowe wyposażone przeważnie w aluminiowa miskę olejowa są pozbawione tego zabezpieczenia.

Kiedyś wszystko było bardziej pancerne. Ale osłona warta zainwestowania. Teraz wszystko jest tak robione, żeby wytrzymało określony czas lub ilość cykli i musiało zostać wymienione. Jak rozbijesz miskę to w najlepszym wypadku spawanie lub wymiana na nową lub wymiana silnika na nowy i chyba o to w tym wszystkim chodzi.