Zafira Klub Polska

Właśnie skończyły mi się pomysły co może być powodem zgrzypienia dobiegającego z okolic prawej części bagażnika. Klapa regulowana na odbojnikach na wszelkie sposoby, zamek tak samo. Nasmarowane w klapie co tylko się dało. Dokręcone koło zapasowe, wszystkie gumki na klapie schowka w bagażniku są a klapa sztywna. Posadziłem małżonkę w na lewym siedzeniu trzeciego rzędu i stwierdziła, że to bardziej dobiega z okolic prawego nadkola niż z klapy. Dźwięk podobny do pracy starej zardzewiałej sprężyny.

Martinezku pisze: ↑19 gru 2017, 10:23 Dźwięk podobny do pracy starej zardzewiałej sprężyny.

A może to właśnie jest odpowiedź na Twoje pytanie. Przyjrzyj się zawieszeniu.

Dzisiaj sprawdzilem i zgrzypi jak bujam tyłem na boki.

Kolego Martinezku, na litość Boską nie pisz "zgrzypi" tylko "skrzypi" . Nie ma takiego wyrazy "zgrzypi". Sorki że sie czepiam ale czytam i czytam i na początku nie wiedziałem o co Tobie chodziło... :szok:

Kolego jarecki u nos sie godo zgrzypi. ;-) ale jak pobujam tyłem to też skrzypi. :-)

A jak otworzysz klapę i pobujasz tyłem to tez skrzypi?

Odświeżając temat,również borykam się z tym problemem.
Dzisiaj jadę do mechanika żeby przyjrzał się sprawie.

Zauważyłem taką zależność ,że skrzypi gdy jest sucho na dworze.
I skrzypienie jest najbardziej słyszalne w momencie wjechania w dziurę tak "płynnie" .Nie wiem jak to opisać.Chodzi mi o dziury takie w drodze nieutwardzonej wypłukanej przez wodę. Raczej to dołki a nie dziury .
Ktoś coś podpowie?

A ja polecam podnieść tył od strony hałasu, i kluczem do kół próbować dokręcić koło tak aby się unosiło. Podejrzewam, że skrzypienie pochodzi z gum w tylnej belce. Na próbę można przesmarować gumę tylnej beli dużą ilością sylikonu w sprayu.

No właśnie mechanik obstawił tuleje w tylnej belce.Dla nabrania pewności że to to,popsikał jakimś specyfikiem.Teraz kilka dni jazdy testowej.Hałasów przez jakiś czas nie powinno być lub powinny być mniejsze.Jeśli tak będzie to mamy winowajcę .

No i chyba to nie to.
Dzisiaj rano pobujałem trochę autem,skrzypi zza koła (okolice tarczy hamulcowej lub coś w pobliżu).Po przejechaniu 15 km do pracy,skrzypienia nie ma przy bujaniu.
I jest zagadka. Jest pomysł żeby pojechać na ścieżkę diagnostyczną ,ale czy jest sens? Może jechać rano zanim przestanie skrzypieć?