No właśnie...
Nie tak dawno wymieniałem pompę wody, termostat i płyn chłodniczy. Ostatnio zauważyłem, że w zbiorniczku wyrównawczym płynu chłodzącego pojawiła się piana. Silnik chodzi i chłodzi ok, temperaturę trzyma dobrze, nie grzeje się, w piątek zrobiłem trasę 450km bez problemów.
Ponadto przy odkręcaniu korka od zbiorniczka wyrównawczego nie ma tego charakterystycznego pssss.... wcześniej taka sytuacja nie występowała...
Co może się dziać? Trochę się martwię czy to nie uszczelka pod głowicą. Silnik Z22SE...
Zaglądałem do wlewu oleju, ale tam piany nie ma, "majonezu" również...
[A] Piana w zbiorniczku wyrównawczym
Moderator: Sebu$
Spokojnie kolego, przy uszczelce jeszcze inne objawy najszęściej występują, biały dym, gotowanie wody, duże ciśnienie w układzie chłodzenia itp.
U ciebie tego nie więc prawdopodobnie zapowietrzony układ chłodzenia. Jak napełniałeś układ po remoncie? Jak z grzaniem nie ma żadnych przerw?
Spróbuj pościskać węże od chłodnicy i nagrzewnicy, może coś zabulgota. Niech pochodzi przy otwartym zbiorniczku i przy przegazowaniu zobacz czy nie bąbelkuje.
Acha i jeszcze jedno weś jakąś rurkę i zanurz w zbiorniczku i podmuchaj, jak się spieni tzn. że coś z płynem nie tak, może układ był płukany jakąś chemia, a moze ktoś dolał jakiegoś spryskiwacza, (bo o takich cudach też słyszałem).
U ciebie tego nie więc prawdopodobnie zapowietrzony układ chłodzenia. Jak napełniałeś układ po remoncie? Jak z grzaniem nie ma żadnych przerw?
Spróbuj pościskać węże od chłodnicy i nagrzewnicy, może coś zabulgota. Niech pochodzi przy otwartym zbiorniczku i przy przegazowaniu zobacz czy nie bąbelkuje.
Acha i jeszcze jedno weś jakąś rurkę i zanurz w zbiorniczku i podmuchaj, jak się spieni tzn. że coś z płynem nie tak, może układ był płukany jakąś chemia, a moze ktoś dolał jakiegoś spryskiwacza, (bo o takich cudach też słyszałem).
Przy tych silnikach nie potrzeba odpowietrzać układu,wykonuje się to samoczynnie .Chyba że jakiś nieprzewidziany bombel gdzieś powstał ale to mało prawdopodobne.Może być tak jak pisze Tomekuza jakiś szit dodany.Miałem osobiście taką sytuację,że (w innym wozie)przy wymianie pompy i płynu mechaniol czegoś dobrze nie wyczyścił czy coś innego ,w każdym bądź razie płyn minimalnie był zmieszany z olejem.Działy się cuda,uszczelkę pod głowicą oczywiście wymieniłem.Jednak w końcu dobrze przemyłem cały układ chłodzenia(chyba z 5 razy ciepła i zimna woda na przemian bez chemi)i ustąpiło wszystko.
Nie panikuj od razu.Musisz dokładnie obserwować co się dzieje. Uszczelka potrafi bąbelkować ale żeby to zauważyć trzeba zagiąć przewód odpowietrzający i na jednostajnych obrotach będzie widać jak kompresja idzie w zbiorniczek. Płyn do oleju niekoniecznie musi się przedostawać ponieważ z tej strony nie ma takiego ciśnienia.Można jednak zauważyć zwiększone ciśnienie w zbiorniczku wyrównawczym
Już trochę czasu upłynęło, mały update. Okazało się rzeczywiście, że chyba mechanicy pomieszali mi płyn - wytrącił się glikol i zrobiła się masakra - piana była glutowata i zapchała mi cały układ - do tego stopnia, że włączała się 2ga prędkość wentylatora, ze zbiornika wyrzucało płyn a chłodnica zimna.
Zanim ruszyła chłodnica 3 razy cały układ był płukany chemią - zabrało to prawie cały dzień. Zaglucona na maxa. Teraz przepłukuję wodą i wymieniam co drugi dzień - ale problem całkowicie zniknął. Dobrze że nie rozbierałem niepotrzebnie silnika.
Układ płukał znajomy mechanik, teraz samemu wymieniam wodę. Tylko jak spuścić z układu całość płynu? Odkręciłem kranik przy chłodnicy, ale ściekło mi ok. 3l, a układ ma więcej...
Zanim ruszyła chłodnica 3 razy cały układ był płukany chemią - zabrało to prawie cały dzień. Zaglucona na maxa. Teraz przepłukuję wodą i wymieniam co drugi dzień - ale problem całkowicie zniknął. Dobrze że nie rozbierałem niepotrzebnie silnika.
Układ płukał znajomy mechanik, teraz samemu wymieniam wodę. Tylko jak spuścić z układu całość płynu? Odkręciłem kranik przy chłodnicy, ale ściekło mi ok. 3l, a układ ma więcej...