Drogi fachowiec?
: 23 maja 2012, 20:24
Witam. Kupiłem Zosię. Osoba która mi auto sprowadzała twierdzi, że klima jak najbardziej działała. Gdy wracałem odpaliłem klimatronik, ale mimo iż nie maiłem wcześniej auta z klimą wiedziałem że to jej "chłodzenia" to nie to co powinno być. po przejechaniu jakieś 100km wyświetlił mi się komunikat który w tłumaczeniu oznacza "brak czynnika". Perę dni później pojechałem do "fachowca" (wulkanizator, od dwóch lat robi też klimę) Sprawdził szczelność, wymienił filtr, odgrzybił i takie wszystkie standardowe działania. niestety klima nie ruszyła. komunikat nadal był. stwierdził, że na pewno sprzęgieł ko, ale żeby wymienić musi wyjąć stare zobaczyć. Dziś mu podstawiłem rozkręcił kompresor i stwierdził, że sprzęgieł ko było beznadziejne, zardzewiała jakby niby pół roku klima nie chodziła itp, w co mi się średnio chce wierzyć, bo auto do kwietnia prawie jeździło u Niemca. Zaproponował mi wymianę całego kompresora za 350zł (używka), albo za blisko 300 nowe przygiełko z robocizną. i teraz pytanie- czy takie koszta to konieczność, czy to na pewno to i czy przypadkiem za drogo fachowiec sobie nie życzy. Na propozycje, że sam poszukam po szrotach ze śmiechem stwierdził żebym szukał, ale on gwarancjo rozruchowej na to nie da a za robociznę weźmie i tak z 80zł..