[ZA] Z18XE - Wymiana termostatu i czujnika temperatury
: 09 wrz 2011, 22:36
(Dla dociekliwych: ZA Z18XE 2003r.)
Do wymiany termostatu skłoniły mnie probelmy ze wskaźnikiem temperatury
oraz pojawiąjąca się od czasu do czasu kontrolka serwisowa.
Od momentu zapłonu należało czekać długi czas zanim drgnęła wskazówka temperatury.
Do tego dochodziła tylko do około 80 stopni a co gorsza - potrafiła po jakimś czasie opadać w dół
(w trakcie jazdy).
Na początku chciałem wymienić tylko czujnik temperatury, ale okazało się to niewykonalne bez demontażu
całego termostatu (przynajmniej przy użyciu moich narzędzi).
Zaopatrzyłem się więc w komplet termostat + czujnik.
Zawartości pudełek prezentują się następująco:
Dla pewności zrobiłem test czujnika temperatury, oto jego charakterystyka:
25 st. C - 2,20 kOhm
100 st. C - 0,18 kOhm
Całą operację przeprowadzamy na zimym silniku i z wyłączonym zapłonem!
Otwieramy maskę, zdejmujemy korek wlewu oleju i 2 śruby mocujące
Zdejmujemy pokrywę silnika i odłączamy przewód czujnika temperatury (najlepiej podważyć zatrzask śrubokrętem)
Odkręcamy korek wlewu płynu chłodzącego w celu zrównania ciśnienia w obwodzie chłodzącym
z ciśnieniem atmosferycznym
Zdejmujemy wąż łączący chłodnicę ze zbiornikiem wyrównawczym
Teraz jest trochę zabawy ze spuszczeniem chłodziwa z układu.
Najlepiej jest to zrobić korzystając z zaworu spustowego znajdującego się w chłodnicy.
Problem w tym, że jest do niego słaby dostęp. Bez kanału praktycznie nie da się z niego skorzystać.
W związku z tym można poradzić sobie inaczej: pod wąż, który właśnie odłączyliśmy podkładamy miskę
a do króćca na którym był założony wtłaczamy powietrze. Ja w tym celu użyłem na początku
gumowej gruszki ale potem przeszedłem na skuteczniejszą metodę "usta - usta". Jednak uwaga - płyn
chłodzący jest trujący, więc przy tej metodzie trzeba uważać. Oczywiście należy założyć korek zbiornika,
który wcześniej zdjęliśmy. Wdmuchując powietrze udało mi się spuścić dosyć sporo płynu.
Kolejny krok to zdjęcie grubego węża doprowadzającego płyn z termostatu do chłodnicy
Nic nie pociekło :-)
Następnie krok decydujący - odkręcenie termostatu.
Najpierw pod termostat i okolice podkładamy szmaty lub ręczniki papierowe. Ja tego nie zrobiłem
i płyn wyciekł mi na pasek, co niestety nie jest dla niego dobre.
Następnie odkręcamy 2 śruby - jedna jest dobrze widoczna, drugą trzeba sobie namacać posiłkując
się obserwacją nowego termostatu. Ja odkręciłem górną śrubę zwykłym kluczem nasadkowym,
a dolną z użyciem przedłużki.
Po odkręceniu 2 śrub wyjmujemy termostat i odłączamy ostatni cienki wąż.
Zdjęcie poniżej przedstawia nowy i stary termostat:
Czyścimy korpus, do którego mocowany jest termostat
Montujemy czujnik temperatury na nowym termostacie pamiętając o dołączonej podkładce.
Sprawdzamy uszczelkę termostatu.
Całość zakładamy na korpus i mocujemy śrubami (krótka na dole, długa u góry)
Mocujemy oba węże oraz przewód czujnika
Podłączamy wąż do zbiornika wyrównawczego
Nalewamy płyn. Ja nalałem nowy, ponieważ nie byłem pewien kiedy ostatni raz był wymieniany.
Sprawdzamy czy nic nie cieknie. Jeśli wszystko suche to przystępujemy do drugiego testu szczelności.
Załączamy zapłon i zostawiamy na biegu jałowym. Obserwujemy czy nic nie cieknie.
Ja miałem nieszczelność na przyłączu grubego węża do termostatu - musiałem poprawiać.
Wyłączamy zapłon i uzupełniamy poziom płynu (po włączeniu pompy układ się odpowietrza).
Kolejny test dotyczy już samego termostatu. Zostawiamy uruchomiony silnik na biegu jałowym i obserwujemy
wskazówkę termometru. Po około 5 minutach pwinna dojść do 90 stopni i tam się zatrzymać.
Nareszcie wskazówka doszła!
Ostatni test to rundka po okolicy i sprawdzenie, czy temperatura się trzyma oraz czy nie zapala się kontrolka serwisowa.
Po jeździe testowej należy jeszcze raz zajrzeć pod maskę w celu sprawdzenia poziomu płynu oraz
śladów ewentualnych wycieków.
Jeśli wszystko jest OK możemy zamontować pokrywę silnika
Przez najbliższe kilka dni należy obserwować, czy nie występują ubytki płynu chłodniczego.
Można też sprawdzić jaką temperaturę odczytuje komputer.
Dla wymieniających sam wkład termostatu dodatkowe informacje tu:
http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=1297
Do wymiany termostatu skłoniły mnie probelmy ze wskaźnikiem temperatury
oraz pojawiąjąca się od czasu do czasu kontrolka serwisowa.
Od momentu zapłonu należało czekać długi czas zanim drgnęła wskazówka temperatury.
Do tego dochodziła tylko do około 80 stopni a co gorsza - potrafiła po jakimś czasie opadać w dół
(w trakcie jazdy).
Na początku chciałem wymienić tylko czujnik temperatury, ale okazało się to niewykonalne bez demontażu
całego termostatu (przynajmniej przy użyciu moich narzędzi).
Zaopatrzyłem się więc w komplet termostat + czujnik.
Zawartości pudełek prezentują się następująco:
Dla pewności zrobiłem test czujnika temperatury, oto jego charakterystyka:
25 st. C - 2,20 kOhm
100 st. C - 0,18 kOhm
Całą operację przeprowadzamy na zimym silniku i z wyłączonym zapłonem!
Otwieramy maskę, zdejmujemy korek wlewu oleju i 2 śruby mocujące
Zdejmujemy pokrywę silnika i odłączamy przewód czujnika temperatury (najlepiej podważyć zatrzask śrubokrętem)
Odkręcamy korek wlewu płynu chłodzącego w celu zrównania ciśnienia w obwodzie chłodzącym
z ciśnieniem atmosferycznym
Zdejmujemy wąż łączący chłodnicę ze zbiornikiem wyrównawczym
Teraz jest trochę zabawy ze spuszczeniem chłodziwa z układu.
Najlepiej jest to zrobić korzystając z zaworu spustowego znajdującego się w chłodnicy.
Problem w tym, że jest do niego słaby dostęp. Bez kanału praktycznie nie da się z niego skorzystać.
W związku z tym można poradzić sobie inaczej: pod wąż, który właśnie odłączyliśmy podkładamy miskę
a do króćca na którym był założony wtłaczamy powietrze. Ja w tym celu użyłem na początku
gumowej gruszki ale potem przeszedłem na skuteczniejszą metodę "usta - usta". Jednak uwaga - płyn
chłodzący jest trujący, więc przy tej metodzie trzeba uważać. Oczywiście należy założyć korek zbiornika,
który wcześniej zdjęliśmy. Wdmuchując powietrze udało mi się spuścić dosyć sporo płynu.
Kolejny krok to zdjęcie grubego węża doprowadzającego płyn z termostatu do chłodnicy
Nic nie pociekło :-)
Następnie krok decydujący - odkręcenie termostatu.
Najpierw pod termostat i okolice podkładamy szmaty lub ręczniki papierowe. Ja tego nie zrobiłem
i płyn wyciekł mi na pasek, co niestety nie jest dla niego dobre.
Następnie odkręcamy 2 śruby - jedna jest dobrze widoczna, drugą trzeba sobie namacać posiłkując
się obserwacją nowego termostatu. Ja odkręciłem górną śrubę zwykłym kluczem nasadkowym,
a dolną z użyciem przedłużki.
Po odkręceniu 2 śrub wyjmujemy termostat i odłączamy ostatni cienki wąż.
Zdjęcie poniżej przedstawia nowy i stary termostat:
Czyścimy korpus, do którego mocowany jest termostat
Montujemy czujnik temperatury na nowym termostacie pamiętając o dołączonej podkładce.
Sprawdzamy uszczelkę termostatu.
Całość zakładamy na korpus i mocujemy śrubami (krótka na dole, długa u góry)
Mocujemy oba węże oraz przewód czujnika
Podłączamy wąż do zbiornika wyrównawczego
Nalewamy płyn. Ja nalałem nowy, ponieważ nie byłem pewien kiedy ostatni raz był wymieniany.
Sprawdzamy czy nic nie cieknie. Jeśli wszystko suche to przystępujemy do drugiego testu szczelności.
Załączamy zapłon i zostawiamy na biegu jałowym. Obserwujemy czy nic nie cieknie.
Ja miałem nieszczelność na przyłączu grubego węża do termostatu - musiałem poprawiać.
Wyłączamy zapłon i uzupełniamy poziom płynu (po włączeniu pompy układ się odpowietrza).
Kolejny test dotyczy już samego termostatu. Zostawiamy uruchomiony silnik na biegu jałowym i obserwujemy
wskazówkę termometru. Po około 5 minutach pwinna dojść do 90 stopni i tam się zatrzymać.
Nareszcie wskazówka doszła!
Ostatni test to rundka po okolicy i sprawdzenie, czy temperatura się trzyma oraz czy nie zapala się kontrolka serwisowa.
Po jeździe testowej należy jeszcze raz zajrzeć pod maskę w celu sprawdzenia poziomu płynu oraz
śladów ewentualnych wycieków.
Jeśli wszystko jest OK możemy zamontować pokrywę silnika
Przez najbliższe kilka dni należy obserwować, czy nie występują ubytki płynu chłodniczego.
Można też sprawdzić jaką temperaturę odczytuje komputer.
Dla wymieniających sam wkład termostatu dodatkowe informacje tu:
http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=1297