[B]51 st.C max chłodzenie przy 0 st.C

Czyli: chłodzenie, grzanie, termostat, chłodnice, webasto, nagrzewnica

Moderatorzy: Mariusz, Tazz

Wiadomość
Autor
Michaello

[B]51 st.C max chłodzenie przy 0 st.C

#1 Post autor: Michaello »

Witam Oplowiczów...
Nadeszły pierwsze mrozy i widzę że b.powoli nagrzewa się wnętrze samochodu. Sprawdziłem z ciekawości temp."coolant" w test mode i 1/2godzinnej jazdy w mieście temp. nie przekracza 51 st.C! W zeszłym roku wymieniłem termostat na Wahlera. Na postoju spada nawet do 46 st.C. Czy to termostat czy czujniki?
Od 3 lat, kiedy kupiłem Zośkę, kiedy daję jej lekko w gaz i za kazdym razem wyskakuje komunikat na wyświetlczau: "sprawdż poziom płynu chłodniczego"... kolor płynu jest też rdzawy a nie jak to borygo. W zeszłym roku przed wymianą termostatu, zauważyłem plamy oleju w zbiorniczku wyrównawczym. Myślałem że to Uszczelka pod głowicą, ale poczekałem z wymianą i zmieniłem tylko termostat. Potem problem ustał, płyn jest mętny ale bez czarnych kleksów. Czy to nioedogrzany silnik jest w pełni szczelny? Czy te wszystkie problemy mogą być połączone? Zwalony termostat - roczny?
Pomóżcie...bo w 3mieście sami pseudo mechanicy...chyba że kogoś polecacie
Ostatnio zmieniony 15 gru 2011, 00:59 przez Michaello, łącznie zmieniany 1 raz.

Zbigniew34

#2 Post autor: Zbigniew34 »

Kolego przy wymianie termostatu było wymienić płyn chłodzący, proponuje wymienić teraz i sprawdzić termostat. i węże przed i za termostatem zaraz po odpaleniu auta.

Anony Mous

#3 Post autor: Anony Mous »

A nie ubywa ci płynu ? Problem z zagrzaniem może być też przez brak szczelności układu (np. mały wyciek na chłodnicy)

Michaello

#4 Post autor: Michaello »

Przy wymianie termostatu, wymieniłem płyn, ale to co było od oleju jeszcze wychodziło przez parę tygodni- stąd pewnie ten rdzawy kolor.
Przed chwilą wróciłem z 30 min. jazdy, na dworze -1 st.C, wsadziłem karton za chłodnicę i temp. dochodzi max do 70 st.C. Chłodnica ciepła....a chyba przy tej temp. powinien chodzic na małym obiegu i nic puszczać na chłodnicę. Problem w tym że w układzie chłodzenia mocno pieni się lub zapowietrza układ, płynu nic nie ubywa, rdzawy kolor i jeszcze ten termostat, który rok temu wymieniałem na nowy. Za dużo rzeczy w jednym układzie, same przypadki? Może zaciął się termostat na tej dziwnej wodzie; Od czego może pojawiać się alarm o niskim poziome w momencie kiedy daję w gaz?

Anony Mous

#5 Post autor: Anony Mous »

Alarm pojawia ci się przy każdym konkretnym dodaniu gazu ??

Jak pompa wody? kiedy wymieniana?

Michaello

#6 Post autor: Michaello »

przy prawie każdym mocniejszym depnięciu gazu, wyskakuje ten alarmik. Pompa wymieniana wraz z rozrządem 3 lata temu po kupnie Zośki. A jaki to może mieć wpływ?

Anony Mous

#7 Post autor: Anony Mous »

Poprawcie mnie jeżeli źle rozumuje.

Pedał w podłogę wyższe obroty, wyższe obroty szybciej pracująca pompa wody (w końcu jest na pasku rozrządu). Szybciej pracująca pompa, szybciej tłoczony płyn. Może gdzieś na pompie masz nieszczelności.

Jaki poziom masz na zbiorniczku ?

Michaello

#8 Post autor: Michaello »

poziom cały czas ten sam, nigdy nie dolewałem...
..a może się zapowietrzać, bez ubytku płynu?
...i czy może mieć to wpływ na termostat?

Anony Mous

#9 Post autor: Anony Mous »

Ale dokładnie jaki poziom (np. równo ze spawem w zbiorniczku). Zdarzały się przypadki, że niby przy dobrym poziomie płynu czujnik zgłaszał "Coolant Level Check".

a słyszysz syczenie jak odkręcasz na ciepłym silniku korek od zbiorniczka płynu chłodzącego ?

Michaello

#10 Post autor: Michaello »

zaraz po jeździe, jak odkręcam korek zbiorniczka to jest lekkie syczenie i bąblowanie. Poziom ponad "spaw" zbiorniczka, kiedyś dolewałem żeby zobaczyć co będzie przy większym poziomie - to samo. Podczas pracy jak spoglądam na zbiornik to czasami widać strużkę powietrza idącą od dna zbiornika- ale to chyba normalne. Jak depnę w pedał, to płyn się mocno pieni i w zbiorniku jest dużo niższy poziom, bo reszta to "piana", po chwili skrapla się i poziom jest ok.
Pamiętam że jak wymieniałem termostat, to w starym -w środku było pełno syfu-" kamien ze smalcem"...

Anony Mous

#11 Post autor: Anony Mous »

Pienienie i bąblowanie powietrza chyba nie jest normalna. Jedz na dokładne sprawdzenie układu chłodzenia.

A powiedz mi jeszcze czy po nagrzaniu silnika przy tej temperaturze co teraz jest i otwarciu maski nie idzie ci biały dymek z okolic chłodnicy ?

Michaello

#12 Post autor: Michaello »

nie, żadnego dymku, wszystko w normie; samochód śmiga normalnie, spalanie na poziomie 7-8 ltr. Jak powinni sprawdzić fachowo układ chłodzenia?

Możecie polecić jakiś dobry zakład w 3miescie?
Za dużo tego; w ciągu 3 lat zwaliło się sprzęgło, koło dwumasowe, Egr, termostat, poduszki silnika, czujnik ABs, zatkany dren ze skraplacza klimy i zalany samochód, peknięta chłodnica klimy, termostat, alternator....i już nie pamiętam co jeszcze. Szlag mnie trafia, tyle kasy poszło na to wszystko...ale nadal lubię to autko:)
Żeby byli jeszcze blisko mnie jacyś fachowcy, którym można zaufać. Bo każdy na którego trafiam, to chciałby pół samochody wymieniać...

Anony Mous

#13 Post autor: Anony Mous »

Moim zdaniem (zaznaczam że nie jestem mechanikiem z wykształcenia :)) powinieneś zacząć od sprawdzenia termostatu i całkowitej wymiany płynu chłodniczego. Zalej sobie Prestona (jasny żółty kolorek) i obserwuj jakość płynu. Jeżeli pojawią ci się syfy to masz gdzieś nieszczelność nie ma bata, aha przy wymianie płynu niech ci przepłukajom układ porządnie.


PS. Jestem z Wrocka

Michaello

#14 Post autor: Michaello »

Dzięki za porady...
A czy myślisz, że niedogrzany silnik, może powodować przecieki oleju do przestrzeni z płynem chłodniczym? Nie nagrzany blok i głowica i nie "układają się jak należy". Jakby to była uszczelka, to pojawiało by się coraz więcej oleju w wodzie. A może jakieś mikropęknięcie głowicy, bloku i spaliny dostają się do wody. (stąd ten kolor i zapowietrzanie)..ale by były ubytki płynu.

Awatar użytkownika
MieHor
Zafiromaniak
Posty: 2915
Rejestracja: 26 kwie 2009, 16:07
Imię: Mieczysław
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Auto: Zafira
Model: B
Oznaczenie silnika: Z19DT
Gender:

#15 Post autor: MieHor »

Michaello, myślę że od rady kolegi tEREK powinieneś zacząć.
A tak kontynuując - tak sobie gdybam - może poprzednik dodał do układu chłodzenia jakiegoś siuwaksu, co by go uszczelnić (w dawnych czasach jak nie było czym dawało się słoik musztardy - na początku nawet skutkowało, ale z czasem ta operacja obracała się przeciwko właścicielowi, uszczelniał i zatykał nie tylko chłodnicę, ale przewody, pompę, termostat), na to spostrzeżenie wskazywałaby ta "zupa" w układzie, nawet jak piszesz po wymianie płynu, resztki tego pseudo uszczelniacza rozpuszczają się a efekty sam widzisz

ODPOWIEDZ

Wróć do „Klimatyzacja, ogrzewanie, układ chłodzenia”