Zafira Klub Polska

http://olx.pl/oferta/opel-zafira-opel-z ... cKzk1.html

Proszę o opinię, może coś starzy wyjadacze zauważą na fotkach .

Ewentualnie, jak by ktoś mieszkał w tamtych okolicach i chciał pomóc w oględzinach, to proszę o kontakt na pw.

No bezwypadek to ona nie jest - popatrz na prawą przednią lampę oraz prawy przedni błotnik i szczelinę między nią a maską. Ja Kolego w swojej zdejmowałem zderzak, lampy i oba błotniki - uwierz mi, jak ktoś się postara to w 2-3 godziny złoży z powrotem i trudno poznać że coś było robione. Ale tutaj albo ktoś się nie postarał albo auto nie jest tak proste jak fabryka go wypuściła...

Sprawę by trochę rozjaśniły zdjęcia spod maski - pewnie jeszcze silnik nieumyty i wstyd pokazać

To jest motor 2.2 w benzynie Kolego z rozrządem na łańcuchu. Sam takiego szukałem ale nic ciekawego nie było w roczniku 2004/2005 wtedy. Z tym że - to nie jest tak że ten rozrząd jest bezobsługowy... Wczesne roczniki miały wadę dyszy smarującej - zwyczajnie się ten łańcuch zużywał na skutek braku smarowania! Czasami nawet mimo kampanii serwisowej posiadacze tego silnika robią rozrząd. Na szczęście koszt takiego rozrządu to 1-1,2tys zł z tego co gdzieś czytałem - nie wiem ile robocizna żeby wymienić.

No i spalanie małe nie będzie. Myślę że 11-12l benzyny to spokojnie. Za to elastyczność i dynamika powinna być w miarę ok

Dodam, że silnik 2.2 147KM nie lubi dalekich tras , z wysokimi prędkościami. Ma tendencje do przegrzewania się, co może skutkować pęknięciem głowicy.

janekW67 pisze:Dodam, że silnik 2.2 147KM nie lubi dalekich tras , z wysokimi prędkościami. Ma tendencje do przegrzewania się, co może skutkować pęknięciem głowicy.

Czyli jeśli nie ma chłodnicy oleju to po zakupie założyć

Dzięki Panowie za opinię.
Zmartwiło mnie to przegrzewanie silnika .

hormon pisze:Dzięki Panowie za opinię.
Zmartwiło mnie to przegrzewanie silnika .

Ja bym się na zapas nie martwił. Często takie obiegowe opinie biorą się od ludzi, którzy coś w aucie "spaprali" i tym samym narazili silnik na przegrzanie.
Wiadomo że trzeba mieć stan oleju, sprawną pompę cieczy chłodzącej, dobry płyn chłodzący, sprawny trzymający ciśnienie układ, drożną chłodnicę, dobrej jakości termostat. Jeżeli te warunki są spełnione to jakie widzisz ryzyko?

Poza tym jeżeli ludzie montują LPG i podnoszą temperaturę spalania (a tym samym głowicy), to wiadomo że obciążenie cieplne silnika będzie większe.

Jeżeli widać że auto często ma wyższą temp na desce niż otwarcie termostatu, to albo nowy, albo "chłodniejszy" termostat, albo "tunning" istniejącego termostatu w postaci małego otworka w przesłonie - ale to ostateczność...