Witam!
Trafiłem na ogłoszenie w mojej sąsiedniej miejscowości.
http://otomoto.pl/oferta/opel-zafira-1- ... 5454a61e92
Zafira spełnia wszystkie moje wymagania (a więc tempomat i klimatyzacja).
Martwi mnie, że posiada hak. Da się jakoś zweryfikować czy był często używany? Poza wizualna oceną "główki" (if You know what I mean )
Opel Zafira 1.8 benzyna - Żywiec
Moderator: Tunio999
-
- Debiutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 25 paź 2015, 11:46
- Imię: Maciej
- Lokalizacja: Radziechowy
- Auto: Zafira A 1,8
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z18XE
- Gender:
Opel Zafira 1.8 benzyna - Żywiec
- Załączniki
-
- 826260419_2_1080x720_18-benzyna-dodaj-zdjecia.jpg (19.88 KiB) Przejrzano 928 razy
-
- Zafiromaniak
- Posty: 2451
- Rejestracja: 09 wrz 2014, 16:00
- Imię: Maciej
- Lokalizacja: Międzyrzecze G.[SBI]
- Auto: seria 3
- Model: e46
- Oznaczenie silnika: M47,M54
Świeci się check na MID'zie coś jest do uzupełnienia lub wymiany ogólnie nie widze jakiś nieprawidłowości w lakierze anie w szczelinach.. pod maską syf widać przynajmniej że nie pucowane do sprzedaży można zauważyć jakieś wycieki :> środek także bez większych zużyć... obejrzeć z bliska z góry i z dołu ewentualnie na Kompa podjechać
-
- Debiutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 25 paź 2015, 11:46
- Imię: Maciej
- Lokalizacja: Radziechowy
- Auto: Zafira A 1,8
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z18XE
- Gender:
Pojechałem, zobaczyłem, nie uwierzyłem.
Wóz nie był zły, ale miał kilka mankamentów. Krótka relacja z oględzin:
Standardowo zacząłem oglądać szyby. Byłem dopiero przy trzeciej, sprzedawca już zapewniał mnie że "wszystkie oryginalne". Miał rację, szyby były oryginalne, ale jedna była z innego rocznika i miła homologację z innego kraju. Potem zapewniał o bezwypadkowości. Jednak klapa bagażnika była lekko przesunięta.
Blacha wyglądała na dobrą, nic nie rdzewiało. Zaglądając pod spód można było się przyczepić korozji tłumika, ale wiem już, że to normalne.
Przedmówca Maćku trafnie dopatrzył się błędu na komputerze - coś od ABSu wyświetlało. Na fotelu pasażera wypalona dziura od fajki. Ogólnie dość duże zużycie w środku, aczkolwiek wóz ma swoje lata, więc zarysowań w kokpicie można się spodziewać.
Byłem niedawno oglądać dwie inne zafiry i obie zagrzały się do ok. 90 stopni już po kilku minutach. Ta mimo jeszcze dłuższego czasu nie ruszyła z temperaturą, wskazówka wciąż leżała. Sprzedający zapewniał mnie, że wskaźnik działa. Na pytanie o tempomat odpowiedział, że nie sprawdzał, a sam 10 minut wcześniej powiedział że osobiście ją zwoził na kołach. Trasa Niemcy-Polska i gość nawet tempomatu nie włączył? Ciekawe...
Sprzedający pokazał mi dwie książki serwisowe, obie puste. Tylko jedna z nich miała wpis zrobiony w 2002 roku. Nalepka z informacją o rozrządzie - 60 tys. km. Daty nie pamiętam. Zawieszka z informacją o oleju - półsyntetyk przy przebiegu 120 tys. Przednie opony już blisko granicznego zużycia, tylne nieco lepsze.
Nie wiem czy winą był akumulator, czy silnik, ale dość ciężko odpalał. Może nie trzeba było kręcić długo, ale dało się wyczuć duży opór. Nie mam doświadczenia w tej kwestii, ale poprzednie dwie zośki które oglądałem odpalały zdecydowanie bardziej żwawo. Po odpaleniu jednak silnik nie budził zastrzeżeń. Nie kopcił, nie szarpał się...
Tyle z grubsza. Więcej nie ma sensu się rozpisywać. Piszę to w zasadzie tylko dla ewentualnych potencjalnych chętnych na oględziny, ale temat uważam za zamknięty, gdyż ja nie przekonałem się do tego egzemplarza.
Dziękuję za wypowiedzi,
Pozdrawiam...
Wóz nie był zły, ale miał kilka mankamentów. Krótka relacja z oględzin:
Standardowo zacząłem oglądać szyby. Byłem dopiero przy trzeciej, sprzedawca już zapewniał mnie że "wszystkie oryginalne". Miał rację, szyby były oryginalne, ale jedna była z innego rocznika i miła homologację z innego kraju. Potem zapewniał o bezwypadkowości. Jednak klapa bagażnika była lekko przesunięta.
Blacha wyglądała na dobrą, nic nie rdzewiało. Zaglądając pod spód można było się przyczepić korozji tłumika, ale wiem już, że to normalne.
Przedmówca Maćku trafnie dopatrzył się błędu na komputerze - coś od ABSu wyświetlało. Na fotelu pasażera wypalona dziura od fajki. Ogólnie dość duże zużycie w środku, aczkolwiek wóz ma swoje lata, więc zarysowań w kokpicie można się spodziewać.
Byłem niedawno oglądać dwie inne zafiry i obie zagrzały się do ok. 90 stopni już po kilku minutach. Ta mimo jeszcze dłuższego czasu nie ruszyła z temperaturą, wskazówka wciąż leżała. Sprzedający zapewniał mnie, że wskaźnik działa. Na pytanie o tempomat odpowiedział, że nie sprawdzał, a sam 10 minut wcześniej powiedział że osobiście ją zwoził na kołach. Trasa Niemcy-Polska i gość nawet tempomatu nie włączył? Ciekawe...
Sprzedający pokazał mi dwie książki serwisowe, obie puste. Tylko jedna z nich miała wpis zrobiony w 2002 roku. Nalepka z informacją o rozrządzie - 60 tys. km. Daty nie pamiętam. Zawieszka z informacją o oleju - półsyntetyk przy przebiegu 120 tys. Przednie opony już blisko granicznego zużycia, tylne nieco lepsze.
Nie wiem czy winą był akumulator, czy silnik, ale dość ciężko odpalał. Może nie trzeba było kręcić długo, ale dało się wyczuć duży opór. Nie mam doświadczenia w tej kwestii, ale poprzednie dwie zośki które oglądałem odpalały zdecydowanie bardziej żwawo. Po odpaleniu jednak silnik nie budził zastrzeżeń. Nie kopcił, nie szarpał się...
Tyle z grubsza. Więcej nie ma sensu się rozpisywać. Piszę to w zasadzie tylko dla ewentualnych potencjalnych chętnych na oględziny, ale temat uważam za zamknięty, gdyż ja nie przekonałem się do tego egzemplarza.
Dziękuję za wypowiedzi,
Pozdrawiam...