Zafira Klub Polska

Mam problem z autem, podejrzana jest uszczelka pod głowicą.
Układ cały czas się zapowietrza, przy próbie odpowietrzania na odkręconym korku płyn się gotuje i wywala na zewnątrz.
Podejrzana jest uszczelka pod głowicą. Jak można potwierdzić lub wykluczyć jej uszkodzenie?

Są na alledrogo testery co się wkłada na zbiorniczek wyrownawczy jaki jest kolor oleju i płynu chłodniczego?

Oleju nie sprawdzałem jeszcze, płyn chłodniczy wygląda na normalny jakby różowy.

BQB pisze: ↑24 paź 2018, 11:54
na odkręconym korku płyn się gotuje i wywala na zewnątrz.

Tego silnika i jego osprzętu (tudzież sposobu odpowietrzania ukł. chłodzenia) nie znam, ale jeśli odkręcasz korek na pracującym silniku to zawsze tak będzie nawet w 100% sprawnym.
Sam tak miałem w swojej, zachciało mi się dolewać płynu pod sklepem i po paruset metrach płyn wywaliło. Dolałem znowu i doturlałem się jakoś do domu. Później w strachu obserwowałem węże i temperatury, i coraz to zaglądałem do zbiorniczka. Aż po nocy sprawdziłem (na zimnym) płyn, dolałem do normy i od ponad roku spokój. Do tej pory na pewno niesprawna uszczelka dałaby o sobie znać..
Zalej dobrym płynem ( ja mam Prestone- jako jedyny na półce miał podaną temp wrzenia) , nie zaglądaj do zbiorniczka na gorąco i nie dokręcaj korka do końca tzn. ja dokręcam do końca i cofam o pół obrotu.

Układ jest typu ciśnieniowego więc sam się odpowietrza , efekt wywalania płynu jest taki iż zbiornika nie otwiera się podczas pracującego silnika !!! musi być korek by płyn poprzez poduszkę powietrzną dotarł do termostatu by ten odczul temperaturę i się otworzył.

Włączenie się wentylatora chłodnicy świadczy o prawidłowej pracy układu (termostat + czujnik temperatury ) wentylator powinien wsączyć się 3-trzy razy trochę to trwa,

Za Chiny ludowe nie dolewamy płynu (zimnego ) do ciepłego układu grozi to pęknięciem bloku silnika

Podsumowanie wpierw sprawdź termostat , gdyby była to uszczelka to ubywało by płynu lub inne objawy - olej w płynie ,woda w oleju itp.

Więc płynu ubywa - tak ponad połowa zbiorniczka jak przejadę 20km do pracy (po pracy sprawdzam i dolewam z 2-3 litry wody demineralizowanej). Wczoraj byłem u mechanika, sprawdzał obecność CO2 za pomocą tego niebieskiego płynu - nic nie wyszło, płyn się nie odbarwił. Podłączyli też taką pompkę ręczną do zbiorniczka i obserwowali po wężach, czy gdzieś nie cieknie i nie było widać nic.
W oleju nie ma płynu - przynajmniej na bagnecie nie widać. Sugerowali, że albo przez turbinę cieknie (jak jest chłodzona też płynem chłodniczym, a tego nie wiem), albo przez reduktor gazu LPG. Dzisiaj, albo jutro podjadę do gazownika - instalacja jest nowa, ale jak w każdej firmie produkcyjnej może być felerny produkt.

BQB pisze: ↑25 paź 2018, 12:29 W oleju nie ma płynu - przynajmniej na bagnecie nie widać.

Sprawdz na korku wlewu oleju.

Może czas wymienić korek od pojemnika z płynem chłodniczym, po prostu....

Michal ma dobry trop , jest tam zaworek odpowiedzialny za cisnienie ....

Jak to mnie nauczono na tym forum "po nitce do klebka" a "pomoc Kolegow niezastapiona"

Korek 2 dni temu został wymieniony, bo stary przy odkręcaniu się rozleciał na dwie części - zewnętrzna się wykręciła, a wewnętrzna została - musiałem szczypcami do pierścieni zeegera (nie wiem jak to się pisze) wykręcać. Pod korkiem wlewu oleju, tylko trochę oleju. Ale wczoraj skończył mi się gaz LPG i jeżdżę na razie na benzynie - wyłączyłem gaz jak mi się skończył. Dziś rano przed wyjazdem do pracy dolałem demineralizowanej z 2 litry. Na koniec pracy - stan jak po dolaniu, nie ubywa. Rano również sprawdzę stan. Jak będzie ok, znaczy, że reduktor gazu jest walnięty i puszcza gaz do układu chłodzenia.

Kolego woda nawet demineralizowana to nie plyn chlodniczy

A 2 litry dolane to juz

Spuszczaj wszystko z ukladu nalej plynu na dobry poczatek