Zafira Klub Polska

Witam, mam Opla Zafirę Tourer diesel 2.0 z 2012r.

Od jakiegoś czasu przywiesza mi się kontrolka poziomu paliwa i np. przy zasięgu możliwym do przejechania na posiadanym paliwie wynoszący 160km, gwałtownie opada wskazówka i rezerwa zaczyna po chwili migać. Do tej pory po zatankowaniu kontrolka po pewnym czasie przestawała komunikować o niskim poziomie paliwa, natomaiast po wczorajszym komunikacie i zatankowaniu baku do pełna, mimo przejechania kilkunastu kilometrów, komunikat nie zniknął i wskazówka do dziś ciągle jest na czerwonej kresce.

Samochód codziennie porusza się w mieście jak i poza nim, więc zużycie jest różne.

Pomóżcie.

A u Ciebie zegary przy uruchomieniu silnika jadą do końca, wracają dopiero ustawiają się na pozycji wskazywanej?

Co pokazuje komp w pozycji zasięg ?

Wskazówka po uruchomieniu silnika odbija od 1 i wraca do 0. Natomiast jeśli chodzi o zasięg to nie mogę go sprawdzić ponieważ wyświetlacz przy wskaźnikach jest zablokowany przez komunikat "Niski poziom paliwa" którego nie można wyłączyć żadnym przyciskiem.

A ten przycisk na szczycie lewego przełącznika także nie działa?

Niestety ale nie reaguje. Na monitorze nawigacji też pojawia sie komunikat ale jest możliwość jego wyłączenia i dostania sie do dostępnych funkcji.

Mi to wygląda jakby podwiesił się pływak w baku.
Pojeźdź trochę. Jak będzie mniej paliwa to może podczas ruchu paliwa w baku pływak się ruszy.
Tylko wcześniej skasuj sobie licznik przebiegu dziennego, żebyś wiedziała ile kilometrów przejechałaś

Dziękuję za radę. Mam nadzieję że faktycznie w końcu wskaźnik wróci do normy sam. Parę razy taka sytuacja miała miejsce ale po chwili wracało do normy, a tu już kolejny dzień.

Licznik spisałam, bo niestety dzienny też mam zablokowany

Pozdrawiam.

Potwierdzam, że gdy pojawia się komunikat "Niski poziom paliwa" można go skasować przyciskiem na szczycie manetki kierunkowskazów, ale po dalszym spadku poziomu paliwa komunikatu pojawia się i już nie da się skasować. Nie sprawdziłem tego, ale być może jest to odpowiednik świecenia kontrolki rezerwy najpierw w sposób ciągły, a później (gdy już jest na prawdę mało paliwa) migająco.

Niestety w tym wypadku coś musiało się zawiesić. Po przejechaniu kilkuset kilometrów i stanie baku na poziomie 2/3 wskaźnik się odblokował a komunikat znikł. Czary.

Proponuje nie wyjeżdżać paliwa do końca, tankować przy 1/3 lub 1/4 baku

Myślę że nawet 1/3, bo przy 1/4 wskazówka nie wiadomo kiedy opada na 0 a kontrolka miga. To tak ku przestrodze innym.

Ja u siebie juz kilka razy wyjezdzalem paliwo tak ze zasieg byl okolo 30-40km i nigdy problemow nie bylo. Mowia ze nie jest to dobrze bo z koncowka paliwa moze byc wytracona parafina lub woda, ale ja problemow narazie nie widze.

Mnie na początku też pływak zalewało - okazało się, że muszę zerwać z moim przyzwyczajeniem z poprzedniego samochodu. A było ono takie, że jak mi przy tankowaniu po raz pierwszy odbijał nalewak to dalej dolewałem do drugiego lub trzeciego odbicia - tak pod sam korek. Efekt był taki że utopiony pływak w ZC przez 1/4 baku nie wracał i pokazywał stan z przed tankowania a pod koniec baku wariował i miał spore wahania. Teraz leję tylko do pierwszego odbicia i jest wszystko super.

Witam, dziś podczas jazdy w trasie nagle zaczęła szybko opadać wskazówka paliwa aż do zaświecenia kontrolki dystrybutora oraz spadał drastycznie zasięg przy niezmienionym zużyciu paliwa pokazywanym na wyświetlaczu. Po zatrzymaniu wskazówka odbiła do góry. W baku powstało podciśnienie, czy to może być przyczyną? Gdzie znajduje się odpowietrznik baku bo u mnie chyba się przytkał. Czy nawiercenie otworu w korku nie spowoduje dostawania się wody do zbiornika?

Miałem dokładnie to samo. Podciśnienie w baku powodowało szybkie opadanie pływaka i błędne wskazania. Z otwartym korkiem dojechałem do warsztatu. Okazało się, że zatkany był zawór odpowietrzający bak. Dzisiejsze wymogi "eko" nakazują, aby opary z baku nie wydostawały się na zewnątrz i dlatego zastosowano ten zawór. Gdy w baku powstaje nadciśnienie (np. wysoka temperatura) to przez ten zawór powietrze jest zasysane do kolektora. I odwrotnie - przy podciśnieniu (mrozy) przez zawór dopływa powietrze.
W moim przypadku w przewodzie odpowietrzającym i w samym zaworze było tyle syfu, że konieczna była wymiana.
Pozdrawiam