Zafira Klub Polska

Witam. Właśnie jestem w drodze moją Zafirą. W pewnym momencie na komputerze pojawił się komunikat "przegrany silnik, wyłączono klimatyzacje", a temperatura podskoczy do czerwonego pola.. Dodam, iż klimatyzacja podczas drogi była wyłączona. Po chwili temperatura wróciła do normy. Po pewnym czasie sytuacja się powtórzyła. Auto zatrzymałem, otworzyłem maskę i w zbiorniku na płyn chłodzący nic nie było. Po odkreceniu korka płyn powrócił, gotował się i znowu go ubylo. Dolalem wody(tylko to miałem w aucie a stacji w pobliżu nie bylo) i jak narazie jest ok. Co to może być?? Dodam, iż silnik to 1.4turbo z LPG, które zostało założone ok. 3 tygodni temu.

A coś kombinowali z instalacją chłodniczą zakładając LPG (nie znam się na tych nowych instalacjach - w starych płyn szedł do parownika)? Możę tam jest wyciek?

Szukaj przecieku na trójnikach do reduktora LPG, wystarczy podokręcać.
Reduktor również może mieć feler, puszczać gaz do wody i podnosić ciśnienie.
Powodzenia

Pod maską sucho, nigdzie przecieku nie zauważyłem. Jak dojechałem do celu to po otwarciu maski zbiornik znowu pusty, ale po odkręceniu korka woda wróciła i się gotowała..

Na gorącym silniku jak odkręcisz korek to zawsze płynu Ci przybędzie.To jest układ ciśnieniowy i przy zamkniętym układzie woda będzie wrzeć przy około 120 C. Jeżeli woda będzie miała 105 C a Ty upuścisz ciśnienie odkręcając korek to zawsze przez chwilę będzie się gotowała..Swoją droga to dolej płyn u na zimnym silniku i sprawdż po przejechaniu kilku kilometrów jaki jest stan płynu.

Właśnie przed chwilą dolałem litr płynu i jutro mam zamiar kilka km przejechać i zobaczymy co się wydarzy. Po "zabiegu" dam znać

basti_seba pisze: ↑13 lip 2018, 20:22 Szukaj przecieku na trójnikach do reduktora LPG, wystarczy podokręcać.
Reduktor również może mieć feler, puszczać gaz do wody i podnosić ciśnienie.
Powodzenia

Miałeś kolego rację, przeciek był na trójniku:)

I gra muzyka.

Witajcie. Odświeżam temat ponieważ sytuacja się powtarza:/ trójniki były wymieniane kilka razy, ostatnio nawet na jakieś "tytanowe". Mimo tego po przejechaniu kilkuset km plyn chłodzący ubywa, ale dziwne jest to, że komputer nic nie pokazuje, temp się nie podnosi powyżej 90' itp. ostatnio mi mechanik powiedział, że może to być uszczelka pod głowicą. Co o tym sądzicie??

Tytanowe trójki ! to byś musiał być miliarderem , co do płynu jaki kolor spalin z wydechu się wydobywa bo uszczelka pod głowicą bardzo prawdopodobne lub sama głowica pęknięta.

Proponuję zrobić test na obecność spalin w układzie chłodzenia.

pszczyna pisze: ↑23 sty 2020, 19:27 Tytanowe trójki ! to byś musiał być miliarderem , co do płynu jaki kolor spalin z wydechu się wydobywa bo uszczelka pod głowicą bardzo prawdopodobne lub sama głowica pęknięta.

A skąd wiesz, że nim nie jestem?? tak mi powiedział gazownik, że coś takiego założył:) kolor spalin z wydechu jest biały/lekko szary

O ile to nie efekt zbierana się wody w tłumiku to biały dym sugeruje uszkodzenie uszczelki ,pozostaje ci test obecności spalin w układzie chłodzenia najlepsza diagnoza
https://youtu.be/CruyEk3Co2I

Jeszcze tego testu nie zrobiłem, ale dziś odkręciłem korek od oleju a pod nim coś takiego..

Jeśli jeździsz tylko na krótkich dystansach, to coś takiego jest normalnym zjawiskiem. Zobacz, czy na miarce oleju też masz taki "majonez".