Opel Zafira Cosmo 1,6 Benzyna z Niemiec - Zgierz (k. Łodzi)
: 07 wrz 2014, 20:20
Drugie podejście do poszukiwań wymarzonej Zośki
Link do aukcji: KLIK
Dzisiaj obejrzana, krótka jazda zrobiona i poniżej info, jakie udało mi się zdobyć:
Auto użytkowane prywatnie, przez 1 właściciela w Niemczech. Przebieg 178,000 km podobno autentyczny. Samochód z drobnymi wadami na lakierze (drapnięty tu i uwdzie, lekki odprysk farby na plastikowej listwie biegnącej wzdłuż drzwi pasażera z przodu od strony zewnętrznej) ale oczywiście "bezwypadkowy".
Krótka jazda testowa: silnik odpalał bez problemu (zimny był) nie kopcił, pracował równo, płynnie wchodził na obroty, nie wydawał żadnych podejrzanych dźwięków itp. Jazda trwała ok 15 minut (brak ubezpieczenia uniemożliwiał dalszą eskapadę). Po jeździe szybkie oględziny silnika na włączonym zapłonie, pracował równo (delikatne, równomierne drgania - chyba normalne dla benzyniaka), w żadnym momencie nie kopcił, nie śmierdziało nic, nie zachowywał się podejrzanie. Jedyna rzecz jaka przykuła moją uwagę od razu to świecąca się kontrolka o wyglądzie takiego żółtego silnika (wybaczcie amatorski opis ale nie chce popełnić błędu ) - według sprzedawcy jest to efekt tego, że wymieniał akumulator (bo ten z którym kupił był wadliwy) i nie skasował tego błędu jeszcze.
Zawieszenie pracowało cicho i dobrze reagowało na nierównościach (dziury, progi zwalniające, krawężniki) auto prowadziło mi się pewnie. Elektryka raczej sprawna (nie miałem okazji wszystkimi "guzikami się pobawić" jeszcze). Dodam że to wersja z panoramicznym dachem, zasłony działały bez zarzutu (sterowanie również elektryczne).
Kolejny krok to wizyta u sprzedawcy z zaprzyjaźnionym mechanikiem, bardzo szczegółowe oględziny + pomiar czujnikiem lakieru + jego "fachowa" opinia (sprzedawca udostępnia nawet kanał na czas oględzin). Jeśli z autem będzie wszystko ok, w kolejnym kroku chcę zabrać go do ASO (sprzedawca nie ma nic przeciwko) i zrobić porządny przegląd (koszt ok 520 pln ale podobno sprawdzają wszystko). Jeśli będzie OK to jest to auto dla mnie
Jedyny minus na chwilę obecną to fakt że każdy plastikowy element aż lepił się od plaku (silnik nie myty)
VIN: W0L0AHM7562026550
Proszę was o opinię czy w samym ogłoszeniu lub na zdjęciach nic nie wzbudza waszych wątpliwości ? O co może jeszcze powinienem podpytać sprzedającego ? na co zwrócić uwagę (szczególnie zależy mi na opinii posiadaczy podobnej Zośki ) ?
Pozdrawiam
Marek
Link do aukcji: KLIK
Dzisiaj obejrzana, krótka jazda zrobiona i poniżej info, jakie udało mi się zdobyć:
Auto użytkowane prywatnie, przez 1 właściciela w Niemczech. Przebieg 178,000 km podobno autentyczny. Samochód z drobnymi wadami na lakierze (drapnięty tu i uwdzie, lekki odprysk farby na plastikowej listwie biegnącej wzdłuż drzwi pasażera z przodu od strony zewnętrznej) ale oczywiście "bezwypadkowy".
Krótka jazda testowa: silnik odpalał bez problemu (zimny był) nie kopcił, pracował równo, płynnie wchodził na obroty, nie wydawał żadnych podejrzanych dźwięków itp. Jazda trwała ok 15 minut (brak ubezpieczenia uniemożliwiał dalszą eskapadę). Po jeździe szybkie oględziny silnika na włączonym zapłonie, pracował równo (delikatne, równomierne drgania - chyba normalne dla benzyniaka), w żadnym momencie nie kopcił, nie śmierdziało nic, nie zachowywał się podejrzanie. Jedyna rzecz jaka przykuła moją uwagę od razu to świecąca się kontrolka o wyglądzie takiego żółtego silnika (wybaczcie amatorski opis ale nie chce popełnić błędu ) - według sprzedawcy jest to efekt tego, że wymieniał akumulator (bo ten z którym kupił był wadliwy) i nie skasował tego błędu jeszcze.
Zawieszenie pracowało cicho i dobrze reagowało na nierównościach (dziury, progi zwalniające, krawężniki) auto prowadziło mi się pewnie. Elektryka raczej sprawna (nie miałem okazji wszystkimi "guzikami się pobawić" jeszcze). Dodam że to wersja z panoramicznym dachem, zasłony działały bez zarzutu (sterowanie również elektryczne).
Kolejny krok to wizyta u sprzedawcy z zaprzyjaźnionym mechanikiem, bardzo szczegółowe oględziny + pomiar czujnikiem lakieru + jego "fachowa" opinia (sprzedawca udostępnia nawet kanał na czas oględzin). Jeśli z autem będzie wszystko ok, w kolejnym kroku chcę zabrać go do ASO (sprzedawca nie ma nic przeciwko) i zrobić porządny przegląd (koszt ok 520 pln ale podobno sprawdzają wszystko). Jeśli będzie OK to jest to auto dla mnie
Jedyny minus na chwilę obecną to fakt że każdy plastikowy element aż lepił się od plaku (silnik nie myty)
VIN: W0L0AHM7562026550
Proszę was o opinię czy w samym ogłoszeniu lub na zdjęciach nic nie wzbudza waszych wątpliwości ? O co może jeszcze powinienem podpytać sprzedającego ? na co zwrócić uwagę (szczególnie zależy mi na opinii posiadaczy podobnej Zośki ) ?
Pozdrawiam
Marek