ZB OPC Z20LEH
: 05 lis 2014, 09:45
Cześć
Szukam auta w które wsadze żonę i dwójkę dzieci. Cel jest prosty-ma być duże, bezpieczne, niezmęczone i dawać sporo radości z jazdy przy niedużej awaryjności.
Przyznam się że najpierw szukałem forestera xt, ale wypluwa uszczelkę, po naprawie może wypluć znowu itp, i nie zamierzam żony trenować z bezustsnnej kontroli oleju i temperatury okupionej powolną jazdą w trasie i ciągłym stresem kiedy padnie silnik albo splynie tłok.
I tak szukając rozmaitych alternatyw przypomniałem sobie o istnieniu zafiry opc, wreszcie znalazłem poniższe ogłoszenie:
http://voorraad.esgee.nl/opel/zafira/20 ... 4676-b2e0d
Panowie zależy mi na aucie pewnym, o niskim przebiegu, niebitym, które żona będzie użytkować na codzień po mieście (rocznie robi jakieś 6k km więc grosze), a ja będę mógł w weekend lub po pracy trochę się nacieszyć jazdą, dbaniem, myciem autka i samą świadomością posiadania wyjątkowego samochodu.
Dla mnie to jest mega pasja, miałem już hondę civic, później subaru legacy, teraz jeżdżę sluzbowkami i trochę mi brakuje takiego auta z jajem...
Z drugiej strony rocznik niemlody, potencjalnie wysoki koszt napraw i cos czego najbardziej się boję-utrata wartości. w tym stanie te auta właśnie tyle kosztują na zachodzie, ale co z tego jak Polak kupuje po cenach z allegro i nie interesuje go jakoś szczególnie historia auta, ważne żeby robiło wrażenie,.nawet jeśli jest bite i kręcone. Jeśli je długo trzymać to pewnie nie zaboli, ale po roku dwóch boję sie ze stracę sporo kasy przy sprzedaży.
Koszt utrzymania patrzyłem na ceny części, regeneracja turbo też nie zabija, blacharsko jak coś się wykrzaczy to z AC można robić, zresztą te ceny też nie przesadzajmy-zderzak przód za 500pln itp itd-do przeżycia.spalanie przy tych kilometrach w ogóle mnie nie rusza.
Dajcie znać, ciekaw jestem opinii i porad. Samochód jest rewelacyjny i.jak dla mnie idealnie godzi przyjemne z pozytecznym.
Dzięki!
Szukam auta w które wsadze żonę i dwójkę dzieci. Cel jest prosty-ma być duże, bezpieczne, niezmęczone i dawać sporo radości z jazdy przy niedużej awaryjności.
Przyznam się że najpierw szukałem forestera xt, ale wypluwa uszczelkę, po naprawie może wypluć znowu itp, i nie zamierzam żony trenować z bezustsnnej kontroli oleju i temperatury okupionej powolną jazdą w trasie i ciągłym stresem kiedy padnie silnik albo splynie tłok.
I tak szukając rozmaitych alternatyw przypomniałem sobie o istnieniu zafiry opc, wreszcie znalazłem poniższe ogłoszenie:
http://voorraad.esgee.nl/opel/zafira/20 ... 4676-b2e0d
Panowie zależy mi na aucie pewnym, o niskim przebiegu, niebitym, które żona będzie użytkować na codzień po mieście (rocznie robi jakieś 6k km więc grosze), a ja będę mógł w weekend lub po pracy trochę się nacieszyć jazdą, dbaniem, myciem autka i samą świadomością posiadania wyjątkowego samochodu.
Dla mnie to jest mega pasja, miałem już hondę civic, później subaru legacy, teraz jeżdżę sluzbowkami i trochę mi brakuje takiego auta z jajem...
Z drugiej strony rocznik niemlody, potencjalnie wysoki koszt napraw i cos czego najbardziej się boję-utrata wartości. w tym stanie te auta właśnie tyle kosztują na zachodzie, ale co z tego jak Polak kupuje po cenach z allegro i nie interesuje go jakoś szczególnie historia auta, ważne żeby robiło wrażenie,.nawet jeśli jest bite i kręcone. Jeśli je długo trzymać to pewnie nie zaboli, ale po roku dwóch boję sie ze stracę sporo kasy przy sprzedaży.
Koszt utrzymania patrzyłem na ceny części, regeneracja turbo też nie zabija, blacharsko jak coś się wykrzaczy to z AC można robić, zresztą te ceny też nie przesadzajmy-zderzak przód za 500pln itp itd-do przeżycia.spalanie przy tych kilometrach w ogóle mnie nie rusza.
Dajcie znać, ciekaw jestem opinii i porad. Samochód jest rewelacyjny i.jak dla mnie idealnie godzi przyjemne z pozytecznym.
Dzięki!