[A] slavi77- 1,8 Elegance, 115 KM, 2000, LPG
: 18 maja 2014, 13:23
Samochód jest w moim posiadaniu od 4 lat i nigdy mnie nie zawiódł. Silnik 1,8 16V (X18XE) znakomicie spisuje się z instalacją gazową LPG (sekwencyjną) i spala średnio około 9- 9,5l/100km. To nie żart, kiedy jechałem nad morze, w trasie, przy średnich prędkościach nieprzekraczających 110-120 km/h, spaliła mi 8,9 l/100km!!!
Teraz trochę historii. Autko kupiłem od kuzyna, który sprowadza samochody z Włoch. Pierwszym i jedynym właścicielem Zafiry we Włoszech był lekarz i pozostawił ją w rozliczeniu w salonie Opla, kiedy zmieniał auto na nowe i tam właśnie kupił je kuzyn. Autko miało przejechane 159.000, kiedy trafiło w moje ręce w 2010 roku (w listopadzie). W czerwcu 2011 założyłem LPG, przed wyjazdem na wakacje. Autko nigdy nie sprawiło żadnego psikusa, natomiast wszelkie usterki eksploatacyjne (końcówki drążków, tuleje wahaczy, łączniki stabilizatorów) zostały wymienione od razu, kiedy było trzeba. Aktualnie samochód ma przejechane 203.000 km i przy 190.000 wymieniłem rozrząd z pompą wody, 199.000 wymiana oleju i filtrów i ostatnio wymieniłem wszystkie 4 tarcze hamulcowe oraz wszystkie klocki. Auto miało wymieniany olej co 10.000 i między wymianami nie było potrzeby dolewać, ani nic z tych rzeczy.
Tyle o stronie mechanicznej, a teraz trochę o wizualnej. Zafira prezentuje się ładnie, ale nie jest idealna. Jak prawie wszystkie auta, które przyjechały z Włoch, posiada ryski i otarcia. Jeżeli ktoś sprzedaje auto pochodzące z Włoch i wygląda ono idealnie, to na 90% było malowane. A mnie te ryski nie przeszkadzały, dlatego nic z tym nie robiłem. Auto miało być sprawne technicznie i takie jest cały czas.
Na razie opis, a za parę minut wrzucę fotki.
Teraz trochę historii. Autko kupiłem od kuzyna, który sprowadza samochody z Włoch. Pierwszym i jedynym właścicielem Zafiry we Włoszech był lekarz i pozostawił ją w rozliczeniu w salonie Opla, kiedy zmieniał auto na nowe i tam właśnie kupił je kuzyn. Autko miało przejechane 159.000, kiedy trafiło w moje ręce w 2010 roku (w listopadzie). W czerwcu 2011 założyłem LPG, przed wyjazdem na wakacje. Autko nigdy nie sprawiło żadnego psikusa, natomiast wszelkie usterki eksploatacyjne (końcówki drążków, tuleje wahaczy, łączniki stabilizatorów) zostały wymienione od razu, kiedy było trzeba. Aktualnie samochód ma przejechane 203.000 km i przy 190.000 wymieniłem rozrząd z pompą wody, 199.000 wymiana oleju i filtrów i ostatnio wymieniłem wszystkie 4 tarcze hamulcowe oraz wszystkie klocki. Auto miało wymieniany olej co 10.000 i między wymianami nie było potrzeby dolewać, ani nic z tych rzeczy.
Tyle o stronie mechanicznej, a teraz trochę o wizualnej. Zafira prezentuje się ładnie, ale nie jest idealna. Jak prawie wszystkie auta, które przyjechały z Włoch, posiada ryski i otarcia. Jeżeli ktoś sprzedaje auto pochodzące z Włoch i wygląda ono idealnie, to na 90% było malowane. A mnie te ryski nie przeszkadzały, dlatego nic z tym nie robiłem. Auto miało być sprawne technicznie i takie jest cały czas.
Na razie opis, a za parę minut wrzucę fotki.