[B]-oizo76-Vauxhall Zafira 1.6 115 -2012
: 06 kwie 2015, 18:34
Pora przedstawic moja skromna Zafirke.
Pisze skromna,bo patrzac na to jak niektore Zafiry sa wyposazone,moja to straszny golas
Moze pokusze sie o wstep i opis okolicznosci w jakich dokonalem zakupu auta.
Przez ostatnie trzy lata mielismy w rodzinie Scenic II z 2004 roku,auto rodzinne-moj pierwszy van,majac dwojke malych dzeci sprawdzalo sie rewelacyjnie,dlatego tez nastepnym autem ponownie mial byc minivan.
Budzet jaki okreslilismy na auto to 7tys funtow,teoretycznie moglo byc wiecej,ale juz kosztem wakacji-a szczerze mowiac wole 2 tygodniowe fajne wakacje w cieplych krajach niz wszystko pakowac w auto.
Ok 2 miesiace temu mialem akurat dwa tygodnie urlopu,pieniadze na koncie-wiec to byl dobry czas aby poszukac auta.
Zafira podobala mi sie od dawna,ale nie byla oczywistym wyborem.Niestety tourer byl poza zasiegiem finansowym na ta chwile-tzn jak wspomnialem,moglby byc-ale kosztem wakacji-jako ze wakacje sa dla mnie niezmiernie wazne-pozostala Zafira B.
Auto sprawdzone,produkowane juz dlugi czas...a zarazem caly czas fajnie wygladajace-co wcale nie jest tak oczywiste w modelach ktore sa na rynku obecne dlugi czas-Zoska B ma jednak w sobie to cos,po prostu wyglada elegancko.
Upatrzylem wiec niedaleko siebie Zafirke,Toyote Verso(rejestrowana 2010 ale rok produkcji 2009) ,Peugeot 5008(2010).
Priorytetem byl przebieg maksymalnie 25 tysiecy mil,oraz rocznik minimum 2010.
Dodatkowo ze wzgledu na koszty ubezpieczenia szukalismy silnika 1.6,benzyny.
Pewnie sie zdziwicie dlaczego tak malego silnika?Po prostu raz ubezpieczenie,a dwa ze po prostu nie potrzebujemy diesla ani mocniejszego silnika.Autem jezdzimy do pracy-jetst to 10 minut drogi.Czasami na tonisko 1.5 godziny.wszedzie autostrady,auto ma w miare plynnie przyspieszac i rozpedzac sie do 70 mil i toczyc po autostradzie.To wszystko.
Na wakacje latamy samolotem,bo taniej i wygodniej...gdybym auto kupowal w polsce,z pewnoscia kupilbym mocniejszy silnik-pamietam doskonale polskie drogi i momenty wyprzedzania tirow Tutaj jest nieco inaczej-dlatego silnik 1.6 naprawde wystarcza.
Jaka pierwsza ogladalismy toyote w komisie-auto wygladalo naprawde super,w swietnym stanie i zrobilo na nas fajne wrazenie.
Nastepny do ogladania byl Vauxhall.
Pojechalismy,obejrzelimsy...i kupilismy.
Nawet juz nie jechalismy ogladac Peugeota.
Zafire zakupilismy od starszego pana,emerytowanego strazaka,ktory jeszcze pracuje na pol etatu kontrolujac instalacje pp.
Samochod niesamowicie zadbany,w swietnej kondycji,oczywiscie komplet dokumentow ,serwisow itd
Wazne bylo tez to,ze samochod jest najmlodszy z tej trojki-bo w chwili zakupu mial dokladnie 2.5 roku,czyli pozostalo pol roku gwarancji producenta-po przejsciach z seatem ktorego mialem kilka lat temu bylo to dla mnie wazne.
Auto w chwili zakupu mialo 23.5 tysiaca mil,czyli ok 37 tysiecy km.
Jest to wersja Exlusive i nie wiem dlaczego tak sie nazywa,bo to golas.Tzn nie wiem jakie sa pakiety wyposazenia-to co mam to chyba podstawowy standard,czyli klima,dzielone tylne siedzenia z podlokietnikiem,6 poduszek...w sumie to chyba wszytko?
Szkoda ze bo bokach nie ma chromow,ze nie ma alufelg-choc w chwili zakupu myslalem ze te kola to alusy
Samochodzik z racji swojej biedoty dostal dwa prezenty,mianowicie welurowe dywaniki oraz mutlimedialny kombajn ktory mocno zmienil wyglad konsoli oraz dodadl sporo uzytecznych bajerkow- jak nawigacja,zestaw glosnomowiacy,odtwarzanie wszelkich plikow muzycznych oraz wideo-a niedlugo dokupie do tego dwie kamerki-bo jest opcja podlaczenia.
Jezeli jeszcze nie usneliscie lub nie ziewacie po tym dlugim wstepie,zapraszam do obejrzenia zdjec.
Zjecia poukladane dosyc przypadkowo
Pisze skromna,bo patrzac na to jak niektore Zafiry sa wyposazone,moja to straszny golas
Moze pokusze sie o wstep i opis okolicznosci w jakich dokonalem zakupu auta.
Przez ostatnie trzy lata mielismy w rodzinie Scenic II z 2004 roku,auto rodzinne-moj pierwszy van,majac dwojke malych dzeci sprawdzalo sie rewelacyjnie,dlatego tez nastepnym autem ponownie mial byc minivan.
Budzet jaki okreslilismy na auto to 7tys funtow,teoretycznie moglo byc wiecej,ale juz kosztem wakacji-a szczerze mowiac wole 2 tygodniowe fajne wakacje w cieplych krajach niz wszystko pakowac w auto.
Ok 2 miesiace temu mialem akurat dwa tygodnie urlopu,pieniadze na koncie-wiec to byl dobry czas aby poszukac auta.
Zafira podobala mi sie od dawna,ale nie byla oczywistym wyborem.Niestety tourer byl poza zasiegiem finansowym na ta chwile-tzn jak wspomnialem,moglby byc-ale kosztem wakacji-jako ze wakacje sa dla mnie niezmiernie wazne-pozostala Zafira B.
Auto sprawdzone,produkowane juz dlugi czas...a zarazem caly czas fajnie wygladajace-co wcale nie jest tak oczywiste w modelach ktore sa na rynku obecne dlugi czas-Zoska B ma jednak w sobie to cos,po prostu wyglada elegancko.
Upatrzylem wiec niedaleko siebie Zafirke,Toyote Verso(rejestrowana 2010 ale rok produkcji 2009) ,Peugeot 5008(2010).
Priorytetem byl przebieg maksymalnie 25 tysiecy mil,oraz rocznik minimum 2010.
Dodatkowo ze wzgledu na koszty ubezpieczenia szukalismy silnika 1.6,benzyny.
Pewnie sie zdziwicie dlaczego tak malego silnika?Po prostu raz ubezpieczenie,a dwa ze po prostu nie potrzebujemy diesla ani mocniejszego silnika.Autem jezdzimy do pracy-jetst to 10 minut drogi.Czasami na tonisko 1.5 godziny.wszedzie autostrady,auto ma w miare plynnie przyspieszac i rozpedzac sie do 70 mil i toczyc po autostradzie.To wszystko.
Na wakacje latamy samolotem,bo taniej i wygodniej...gdybym auto kupowal w polsce,z pewnoscia kupilbym mocniejszy silnik-pamietam doskonale polskie drogi i momenty wyprzedzania tirow Tutaj jest nieco inaczej-dlatego silnik 1.6 naprawde wystarcza.
Jaka pierwsza ogladalismy toyote w komisie-auto wygladalo naprawde super,w swietnym stanie i zrobilo na nas fajne wrazenie.
Nastepny do ogladania byl Vauxhall.
Pojechalismy,obejrzelimsy...i kupilismy.
Nawet juz nie jechalismy ogladac Peugeota.
Zafire zakupilismy od starszego pana,emerytowanego strazaka,ktory jeszcze pracuje na pol etatu kontrolujac instalacje pp.
Samochod niesamowicie zadbany,w swietnej kondycji,oczywiscie komplet dokumentow ,serwisow itd
Wazne bylo tez to,ze samochod jest najmlodszy z tej trojki-bo w chwili zakupu mial dokladnie 2.5 roku,czyli pozostalo pol roku gwarancji producenta-po przejsciach z seatem ktorego mialem kilka lat temu bylo to dla mnie wazne.
Auto w chwili zakupu mialo 23.5 tysiaca mil,czyli ok 37 tysiecy km.
Jest to wersja Exlusive i nie wiem dlaczego tak sie nazywa,bo to golas.Tzn nie wiem jakie sa pakiety wyposazenia-to co mam to chyba podstawowy standard,czyli klima,dzielone tylne siedzenia z podlokietnikiem,6 poduszek...w sumie to chyba wszytko?
Szkoda ze bo bokach nie ma chromow,ze nie ma alufelg-choc w chwili zakupu myslalem ze te kola to alusy
Samochodzik z racji swojej biedoty dostal dwa prezenty,mianowicie welurowe dywaniki oraz mutlimedialny kombajn ktory mocno zmienil wyglad konsoli oraz dodadl sporo uzytecznych bajerkow- jak nawigacja,zestaw glosnomowiacy,odtwarzanie wszelkich plikow muzycznych oraz wideo-a niedlugo dokupie do tego dwie kamerki-bo jest opcja podlaczenia.
Jezeli jeszcze nie usneliscie lub nie ziewacie po tym dlugim wstepie,zapraszam do obejrzenia zdjec.
Zjecia poukladane dosyc przypadkowo