Zafira Klub Polska

Witam, no więc chyba czas swoją niunią też się pochwalić, wiem że minęły już dwa lata odkąd ją mam, ale jak to się mówi lepiej późno jak wcale
Niestety zaraz po kupnie okazało się że nie jest to egzemplarz bez wad.
Blacharka, jak i lakier są w kiepskim stanie, od spodu też było kiepsko ale to już tak w miarę ogarnięte.
Oczywiście na dzień dobry poszedł:
Rozrząd, pompa wody,
Po miesiącu wymieniłem HRA
Oczywiście pasek osprzętu
Chłodnice klimy.
Olej, filtry, płyn chłodniczy bo oczywiście była woda
Po roku poszły nowe tarcze, klocki, tuleje tylnej belki, z przodu gumy stabilizatora i drążki stabilizatora.
W między czasie oczywiście co 10 tyś mil olej i filtry.

Niech służy i powodzenia w dążeniu do doskonałości

fajna Zosia

dużo wsadziłeś pracy

zadowolenia i miliona mil

Zadowolenia i miliona kilometrów

Dziękuję bardzo panowie. Będę oczywiście opisywał co jeszcze zrobiłem.
Jak widać na zdjęciach doszedł krótki dolot, już po tym trochę zmienił się dźwięk z wydechu.
W tym roku wywaliłem pierwszego kata, jak również do wymiany poszły prawie wszystkie węże od chłodzenia, byłem zmuszony to zrobić ponieważ podczas trasy do Zakopanego wąż który idzie do chlodnicy poprostu rozsadzilo
Oczywiście ponownie nowy płyn do chlodnicy.
Co się jeszcze zastanawiam to nad termostatem bo nie jestem pewien co do temperatury w której on się otwiera, otóż w czasie jazdy utrzymuje się cały czas 86 stopni, a wiatrak załącza się przy 95°
Co jeszcze,
Dystanse, przód 20mm tył 25mm
Osłony tylnych tarcz
Niestety ale byłem zmuszony na zmianę felg, snowflake poszły do garażu bo codziennie musiałem dopompowywać powietrza, jak się okazało po zdjęciu papci były popękane, i w sumie nadają się tylko do naprawy.
W ostatnich dwóch tygodniach niunia dostała nowe sanki, wymieniłem je bo podczas jazdy a w sumie to przy skrecaniu miałem wrażenie że cały silnik mi jeździ na prawo i lewo, jak się okazało to trafiłem w sedno, nie dość że były tak skorodowane że szok , to jeszcze tuleje już nie istniały do nowych dalem poliuretany jak i magiel, nowe końcówki drążka, wahacze, no i płyn wspomagania.
Jak będę w Bydgoszczy to jeszcze jadę na geometrie bo w Anglii niestety ale nie potrafią tego porządnie zrobić. Zapomniałem też dodać że 3 mce temu dostała też nowe sprężyny,
Jeśli chodzi o jakieś wizualne zmiany, to podświetlenie deski, zegary itp poszło na niebiesko, zostało mi jeszcze radio, ale niestety zabrakło czasu przed urlopem. Powoli też ogarniam sobie pokrywę i inne plastiki pod maską. Próbuję własnych sił z transferem wodnym. Potem dodam kilka fotek. Jak narazie to chyba wszystko. Hehe. Jak mi się coś przypomni to dopiszę

Sporo już za Tobą roboty teraz tylko dopieszczanie zostało jedna rzecz bym tylko zmienił interwał wymiany oleju z 10 tyś na 6 tyś mil
Ps. Podobają mi się chlapacze

Tazz pisze: ↑20 sie 2018, 20:14 Sporo już za Tobą roboty teraz tylko dopieszczanie zostało jedna rzecz bym tylko zmienił interwał wymiany oleju z 10 tyś na 6 tyś mil
Ps. Podobają mi się chlapacze

Oj jeszcze dużo zostało, mam wrażenie że jeśli chodzi o wkładanie kasy, serca i pracy w te auta to nie ma limitu
Co do chlapaczy to już ich nie ma

Dodano po 1 minucie 36 sekundach:
Kilka fotek.

Ładna sztuka. Zadowolenia zjazdy.

A tu stare sanki, korozja wszechobecna, ogólnie tragedia, nie wiem gdzie to auto było trzymane, bo szczerze mówiąc to nie widziałem jeszcze tak zajechanych sanek

Kawał dobrej roboty! Inwestycja zaprocentuje!

Te brewki sam robiłeś czy gdzieś kupiłeś?

Brewki były, ale będę zrywał bo kiepsko już wyglądają i nie trzymają się już zbyt mocno..

dany1107 pisze: ↑21 sie 2018, 09:47 Brewki były, ale będę zrywał bo kiepsko już wyglądają i nie trzymają się już zbyt mocno..

jestem na nie chętny.

ryba1 pisze: ↑21 sie 2018, 09:58

dany1107 pisze: ↑21 sie 2018, 09:47 Brewki były, ale będę zrywał bo kiepsko już wyglądają i nie trzymają się już zbyt mocno..

jestem na nie chętny.

ryba1 niestety kolego ale będą malowane i spowrotem na autko

I kolejne foto, jak były robione ramki kierunków,
Oczywiście przed wyjazdem do Pl czyszczenie klimy, i zdjęcia węży które były wymienione. A na końcu czerwona wisienka na torcie.

Nieźle ... samochodzik się pięknie prezentuje, a w dodatku z dnia na dzień jest coraz bardziej doinwestowany. Kawał dobrej roboty, trzymaj tak dalej