Zafira Klub Polska

Chciałem przedstawić następczynię mojej Polóweczki. Tydzień temu w moich rękach pojawił się:

Miodzikowy Szkodnik

- MODEL: Octavia I Kombi
- DATA PRODUKCJI: 05.10.2000
- DATA ZAKUPU: 10.02.2015
- SILNIK: 1.6 MPi, AKL
- PRZEBIEG: 180.000 km
- UKŁAD DOLOTOWY: seria
- UKŁAD WYDECHOWY: seria
- UKŁAD NAPĘDOWY: skrzynia 5 biegowa manualna
- ZAWIESZENIE: seria
- UKŁAD HAMULCOWY: seria
- KOLOR: chyba fioletowy
- ŚRODEK: tapicerka materiałowa
- CAR-AUDIO: Pioneer DEH1730R z CD
- DODATKOWE CECHY AUTA:
- - MOC: 101 KM 74 KW
- - Elektryczne szyby przód,
- - ABS i nie wiem czy coś jeszcze
- - Dystrybucja Polska, Poznań,
- - Książka serwisowa
- - Blokada skrzyni biegów







Z pierwszych zmian jakie dokonałem to wymiana siłowników tylnej klapy:


Dokupienie maty bagażnika:


Założenie ramek klubowych:


Jestem w trakcie robienia pakietu startowego. Dotychczas wleciał nowy olej do silnika oczywiście wraz z filtrem, filtr powietrza, kabinowy i paliwa.

W planach wymiana świec, przewodów, klocków hamulcowych z przodu, osłony przegubu i wymiana rozrządu.

Szkodnik zastąpił Polcię. Bardzo wygodnie mi się tym szkodnikiem lata
Co prawda jest to wersja BE (Bieda Edyszyn) ale mimo wszystko cieszy mnie nowa zabaweczka
Podobnie jak w przypadku Polci tak i tutaj wszystko jest na kieszeń każdego.
Puki co w ciągu tygodnia miałem zaledwie jeden wyjazd i kilka przejażdżek wokół komina więc zrobiłem tym autkiem zaledwie ok 500 km. Za wcześnie żebym zachwalał ekonomiczność i małożerność na paliwo, ale już teraz mogę śmiało stwierdzić, że jeżeli jakaś różnica pomiędzy Polcią z silnikiem 1.4 a Skodą z silnikiem 1.6 wystąpi, będzie to różnica bardzo mała.

Czego sobie życzyć?
Bezawaryjności!!!



P.S. Mówiłem, że Zośka nie jedną Polcię przeżyje...

miodzik pisze:.............
Czego sobie życzyć?
Bezawaryjności!!!.[/size][/i]

I tego życzę

Kolorek fajny, autko przestronne, troszkę twarde podczas jazdy i siedzi się również dość twardo - szczególnie z tyłu

Wygląda

Takie 2 razy Polo

Fajna kura
Miałem ten silnik w poprzednim aucie seat toledo, i byłem z niego zadowolony, niby 100KM ale nawet nawet się zbierał, a spalanie miałem w granicach 8-9 litrów.
Bezawaryjności i szerokości życzę

Pogratulować niech się spisuje

Jak to każdy Fałwej części dostępne wszędzie i to od ręki

Ta skoda nigdy mi się nie podobała także życzę ci Bezawaryjności i zawsze pełno paliwa

Bodek pisze: Kolorek fajny, autko przestronne, troszkę twarde podczas jazdy i siedzi się również dość twardo - szczególnie z tyłu

Eee tam.. Fakt, że może nie pływa jak Hrabina Ce Pięć jaką miałem wcześniej ale nie ma co narzekać mocno na komfort jazdy. Jest całkiem zadowalający. Z tyłu nie siedziałem i raczej mi przynajmniej na trzeźwo to nie grozi

A kolorek.. Cóż.. kolorek nie jest jakoś typowy. Oznaczenia (jeszcze) nie znam, ale nie prezentuje się najgorzej. Brudu przynajmniej za mocno nie widać, a na myjni na razie bylem raz, żeby auto w ogóle choć trochę opłukać. Polerkę jakąś zrobię jak mi temperatura na zewnątrz na to pozwoli bo puki co ręce zamarzają...

Bodek pisze: Takie 2 razy Polo

A to prawda. Zdziwiłem się bardzo długością Kury jak koło Polówki zaparkowałem nos w nos. Niestety zdjęcia nie zrobiłem, bo nawet nie pomyślałem żeby zrobić a teraz już za późno.. Faktycznie jest to dwa razy dłuższe auto. Nawet od Zafiry jest dłuższe o szerokość zderzaka...

coolz86 pisze: Fajna kura
Miałem ten silnik w poprzednim aucie seat toledo, i byłem z niego zadowolony, niby 100KM ale nawet nawet się zbierał, a spalanie miałem w granicach 8-9 litrów.
Bezawaryjności i szerokości życzę

To prawda, fajna kura. I nawet przy tym silniku jakoś zbiera się normalnie, chociaż wg producenta do 100 km potrzeba prawie 12 sekund.

Wojti pisze: Pogratulować niech się spisuje

Oby

Maćku pisze: Jak to każdy Fałwej części dostępne wszędzie i to od ręki

I to jest między innymi przewaga w moich decyzjach do kupowania nie tylko czegoś co mechanik w razie konieczności naprawi, ale i dlatego, że tak samo jak do Opla części są wszędzie. I za $ na kieszeń każdego Volka. W końcu to Volks-Wagen.

Jeszcze może powinienem napisać w pierwszym poście:
PRZEZNACZENIE - auto ma mi służyć jako wół roboczy. Tak jakoś sobie szybko przekalkulowałem, że jak będę miał coś dużego na budowę zawieźć to mi zwyczajnie bardzo Zośki szkoda. Bo serio jej mi szkoda. I tak jakoś wyszło, że nasunęła się przypadkiem Skoda. Żeby Zośki szkoda nie było

Marcin fajne autko . My mieliśmy kupić ale jednak wygrała "Zosia ".
Córka zadecydowała i tak zostało. Na razie nie żałujemy .
Niech Ci służy .

Niech służy - bezawaryjności i zadowolenia z autka

maria pisze:Marcin fajne autko . My mieliśmy kupić ale jednak wygrała "Zosia ".

Gdzieś kiedyś usłyszałem bardzo podobną historię..


A było to dawno, dawno temu...

Pewnego dnia, pewnemu młodzieńcowi, wpadła w oko piękna dziewczyna, którą wszyscy sympatycznie nazywali Kurką.

Niestety młodzieniec nie był zbyt zamożny. Pochodził z ubogiej rodziny, był jeszcze nieopierzonym studenciakiem i choć zwracał uwagę na ówczesne nadworne damy, wiedział, że kiedyś i on dostąpi zaszczytu wejścia na salony...

Mimo, że doświadczenie chłopaka nie pozwalało mu na zaczepkę słowną ów dam, rozmyślania o Kurce wciąż gdzieś krążyły mu po głowie. Z czasem uczucie zaczęło powoli coraz bardziej zakorzeniać się w jego sercu.

Po wielu krótkich i licznych przygodach, kiedy postanowił ustatkować swoje życie, znów pomyślał o Kurce.

I kiedy nawet już zdobył tę jedyną, na jego drodze stanęła Hrabina, która pięknością i bogactwem zawładnęła młodzieńcem niczym Królowa Śniegu, która wtargnęła w serce młodego Kaya...

Owładnięty czarem Hrabiny młodzieniec długo nie mógł otrząsnąć się z jej uroku...

Z czasem, Hrabina wykorzystawszy naszego bohatera do ostateczności zaczęła zwracać swoją uwagę na innego kawalera, aby znów oczarować następnego młodego chłopaka.

Młodzieniec wyzwoliwszy się spod uroku Hrabiny, chciał stateczności, rodziny i spokoju. Znów pomyślał o Kurce. Jednak Kurka, choć nadal bardzo atrakcyjna i już wtedy dostępna, zaczęła konkurować z inną. Nasz bohater, nabrawszy doświadczeń życiowych, poznał w miedzy czasie młodziutką żonę swojego przyjaciela. Uroczą Zosię...

Ponieważ Zosia pochodzi z licznej rodziny, niebawem i nasz bohater znalazł siostrę żony swojego przyjaciela, aby mieć wreszcie i dla siebie upragnioną i wielce oczekiwaną wierną partnerkę.

Zosia od razu zawładnęła sercem naszego bohatera. Bardzo szybko zakochali się w sobie i wkrótce odbyło się huczne wesele!

I ja tam byłem, mód i wino piłem, a co zobaczyłem tutaj umieściłem

Oczywiście to tylko bajka, a nasz bohater nie byłby prawdziwy, gdyby nie spoglądał gdzieś na inne dziewczęta..

Zosia okazała się fantastyczną partnerką. Przyjaciółką w podróży, opiekunką rodziny. Okazuje się, że Zosie są bardzo mądre, tolerancyjne i nie bywają mocno zazdrosne a wręcz cieszą się, gdy ich partnerzy z pasją potrafią spojrzeć na inne.

Niedługo po ślubie nasz bohater na krótko zaprzyjaźnił się z Polą, aż w końcu gdzieś na pewnym przyjęciu zauważył stojącą w koncie sali i zapomnianą trochę Kurę. Od razu oboje wpadli sobie w oko.

Już po pierwszym wspólnym tańcu młodzieniec wiedział doskonale, że znalazł fantastyczną przyjaciółkę dla swojej Zosi.

Dzisiaj cała trojka cieszy się dobrym zdrowiem i powodzeniem.

A radości nie ma końca!

Pogratulować i bezawaryjności

miodzik pisze: ... to wersja BE (Bieda Edyszyn) ... ...

Dobre.

Bezawaryjności życzę

No to jestem po pierwszej trasie.
Wrażenia

Plusy:
- spalanie w miare przyzwoite. Za 100 pln w cyklu mieszanym przejade ok 300 km.
- komfort jazdy zadowalający. Po kilku godzinach jazdy byłem w dobrej formie i nie zbyt mocno zmęczony trasą.
- bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie jakość świateł tak drogowych jak i mijania. Drogowe miałem wrażenie, że świecą po horyzont
- dynamika do prędkości 90 km/h jest bardzo przyzwoita jak na taki mały silnik i dość spore gabaryty samochodu.

Teraz minusy..
- hałas.. Powyżej prędkości 120 km/h już zaczyna być uciążliwy.
- przy prędkości 100km/h oraz wyżej podmuchy boczne wiatru były dość odczuwalne.
- nabieranie prędkości przy manewrze wyprzedzania powyżej 90 km/h niestety nie jest już tak dynamiczne.

Konkluzja:
Auto super nada się do lokalnych podróży. Idealnie dopasuje się do moich potrzeb przewozu wielkogabarytowych pakunków, które niebawem będę miał do przewiezienia.
Dalsze podróże zwłaszcza autostradowe pozostaną jednak w rękach Zafiry.

Ale zmiana VW Polo na tę Skodę była oczywistym bardzo dobrym posunięciem

Zawsze mi się podobała Octawia(nawet ta z lat 60-tych), a w szczególnosci jej ogromne możliwości przewozowe.
Niestety,albo stety ,nigdy nie miałem innego auta(poza Maluchem) niż Opel i raczej tak pozostanie.

Gratuluję auta i bezawaryjności życze

Bezawaryjności i zadowolenia
ps zdjęcie pod tytułem:Z pierwszych zmian jakie dokonałem to wymiana siłowników tylnej klapy... to sprytna reklama serwisu twojego
Octawie też brałem pod uwagę przed zakupem vectry