Ostatnio zebrałem się aby zamontować przełączniki 3-pozycyjne świateł wewnętrznych z przodu i w bagażniku. oto jaki efekt uzyskałem:
To zaczynamy instrukcję tej przeróbki.
Co będzie potrzebne:
1. 2xprzełączniki 3-pozycyjne. (ja wybrałem kołyskowe, bo były małe, takie jak są w lampkach na biurko) Zapłaciłem 4,5zł za sztukę w sklepie elektronicznym.
2. Przewody jednożyłowe długość wg uznania, ale o tym później (jak nie zapomnę).
3. Końcówki na przewody na piny płaskie. W sumie żeńskich 7, męska 1, można też zastosować 1 lub dwie podkładkowe do masy. Ja końcówki, jak i przewody pozyskałem ze starej wiązki rozebranego malucha.
4. jeden wkręt z grubym gwintem (można by zastosować 2 ale o tym później) i do tego podkładki.
5. Śrubokręt płaski (+ewentualnie oczkowy do wkrętu), coś do rozizolowania i przecinania kabli, kombinerki do zarabiania końcówek, izolacja do kabli (ja używam koszulek termokurczliwych i zapalniczki)
5. Miernik (może się przydać ale nie musi)
6. Najważniejsze co najmniej 3 piwa , bo bez tego jeszcze nic w garażu nie zrobiłem dobrze.
Zaczynamy robotę:
Ja zacząłem od bagażnika.
1. Wyjmujemy światełko podważając delikatnie śrubokrętem, wypinamy z kostki i odkładamy na bok (jeszcze się przyda), a następnie odrywamy plastik (najlepiej zacząć od strony uszczelki)
2. Lokalizujemy + i masę, najlepiej miernikiem, ale są inne sposoby (u mnie z tego co pamiętam napięcie było na czerwono-białym, a masa na brązowym, czy jakoś tak)
3. Najważniejsze to mieć odrobinę pojęcia jak to ma działać, a mianowicie napięcie jest podawane do puki nie zamkniemy kluczykami samochodu, a więc sterowanie następuje poprzez odcięcie lub podpięcie masy. Proponuję zrobić próbne podłączenie przed założeniem osłony i lampki. Przełącznik kołyskowy działa zwierając dwa sąsiednie piny po lewej lub po prawej, a zero to brak zwarcia oczywiście. Koniec teorii czas na praktykę. Pewnie większość z Was będzie wiedziała co i jak podłączyć, ale i tak napiszę.
Na dobry początek podłączamy do dowolnego pinu lampki kostkę w taki sposób, aby był podłączony kabelek z napięciem, a druga dziurka kostki wystawała poza lampkę. Jak pużniej wam się w dziurę nie zmieści to zawsze można zmienić podłączenie pinów to nie ma znaczenia, pod który dochodzi napięcie. Do drugiego pinu lampki podłączamy kabelek z dwoma końcówkami żeńskimi (najlepiej innego koloru), a drugą stronę kabelka do środkowego pinu przełącznika. Do jednego z pozostałych pinów przełącznika podłączamy kabelek z końcówką męską z drugiej strony, którą wtykamy w kostkę przy lampce. ostatni kabelek podłączamy do ostatniego pinu przełącznika, a drugi koniec gdzieś do masy wkrętem lub tak jak ja podpinamy się pod nakrętkę trzymającą antenę. Co do długości kabli to będzie miało znaczenie gdzie umieścicie przełącznik. Ja zrobiłem to pod dziurą w karoserii jak na zdjęciu, bo bałem się , że obok lampki może być za ciasno, żeby dobrze go zamocować.
4. Sprawdzamy układ i dopijamy piwo z uśmiechem na ustach, a następnie otwieramy kolejne.
5. Wycinamy otwór na przełącznik jak najdokładniej i po dokładnym przemyśleniu miejsca. Lepiej delikatnie za mały i później go poszerzyć, niż za duży. Ja wyciąłem go zwykłym stanleyem, robiąc coraz głębsze rowki od strony wewnętrznej plastiku. dopasowujemy przełącznik ewentualnie docinając krawędzie otworu.
6. Jeśli już podpinaliśmy wcześniej układ i sprawdziliśmy, czy działa odpinamy lampkę i przełącznik podciągając kable w odpowiednie miejsca.
7. Zakładamy plastik po wyciągnięciu kabli przez jego otwory, podpinamy odpowiednie przewody do lampki i przełącznika, wciskamy je na miejsca (uwaga na lampkę, bo nie wejdzie już tak gładko i trzeba kostkę wkładać lekko pod kątem).
8. Siedzimy w bagażniku bawiąc się przełącznikiem i dopijając drugie piwo.
Czas na przód:
1. Przesiadamy się na siedzenie pasażera lub kierowcy nie zapominając, o zabraniu piwa.
2. Wyjmujemy lampkę pociągając od strony wewnętrznej samochodu (tu kostka jest inna i sztuczka z końcówkami nie zadziała).
3. Mając już ogólne pojęcie co mamy zrobić , jak to ma działać, oraz większą pewność siebie po dwóch piwach od razu zabieramy się do roboty: Wycinamy otwór pod przełącznik w tapicerce, w wybranym przez siebie miejscu (możemy próbować to zrobić w szkiełku lampki, ale to już trudniejsze, szczególnie, że poziom alkoholu rośnie i możliwe jest pęknięcie szkiełka).
4. Sprawdzamy miernikiem gdzie w którym przewodzie płynie prąd dlaczystej formalności, bo kolorystyka kabli jest podobna (wyjmujemy żarówkę i dotykamy styków lampki , przy włączonym oświetleniu).
5. Przecinamy przewód masy, rozizolowujemy kabelki , zakładamy koszulki termokurczliwe na kabelki i łączymy je na srętkę z powstałymi w skutek rozcięcia końcami, naciągamy koszulkę i podgrzewamy zapalniczką, aż się zaciśnie. Dobrze aby ten kabelek idący do kostki miał inny kolor.
6. Trzeci kabelek podłączamy za pomocą wkrętu i końcówki podkładkowej lub zwykłej podkładki do karoserii (tam są takie gotowe dziurki nad lampką)
7. Przeciągamy kabelki przez otwór na przełącznik i podpinamiy do niego, pamiętając, że kabel od kostki ma iść do środkowego pinu.
8. Władamy lampkę i przełącznik na miejsce i znów oczywiście bawimy się układem dopijając piwo.
Mam nadzieję, że komuś się to przyda, bo ostatnio tyle pisałem jak produkowałem swoją pracę dyplomową i troszkę czasu mi to zajęło.
Robiąc ten układ natknąłem się na dziwną taśmę z trzema grubymi ścieżkami wie ktoś może co to za taśma i do czego służy?
[A] Przełączniki 3-pozycyjne do świateł wewnętrznych
[A] Przełączniki 3-pozycyjne do świateł wewnętrznych
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2014, 21:09 przez cybulsyrf, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Przeglądacz
- Posty: 55
- Rejestracja: 09 lut 2013, 19:28
- Lokalizacja: Świdnik [LSW]
- Model: