darkp1 pisze:Panowie, przecież jak przywiąże czymś przy zawiasach matrycy i na dole przy touchpadzie to laptop nie poleci...
Np dłuższym rzepem, albo gumą.
No, jesli powiesz laptopowi, ze nie poleci, to moze poslucha. Fizyki jednak nie da sie tak oszukac. Prawo zachowania pedu ma tu glos decydujacy.
Zalozenie: auto A stoi (Twoje), auto B porusza sie 60km/h. Masy obu aut sa rowne. Z przyjetych zalozen wynika, ze predkosc ukladu obu aut po zderzeniu od tylu wynosi 30km/h (wartosc pedu w ukladzie jest stala). Idac dalej tym tokiem rozumowania - Twoje auto przyspieszylo od zera do 30km/h w niemal zerowym czasie. Teraz biorac na tablice zasade zachowania pedu i popedu sily:
V=v0+a*t (ale że v0=0 to) v=a*t (stad) a=v/t
jako ze zdarzenie jest blyskawiczne, wiec przyjmijmy ze cala akcja trwa 0,2 sekundy - ale to wersja optymistyczna)
a=30km/h / 0,2 sek = 30000 m/h / 0,2 sek = 8,3m/sek / 0,2 sek = 41,5m/sek2 (to jest wartosc przyspieszenia dzialajacego na Twoje auto - nawiasem mowiac to w zaokragleniu 4 razy wiecej niz wartosc przyspieszenia ziemskiego)
Teraz dalej: m*a = F*(delta)t (ped = przyrost popedu)
Masa laptopa - powiedzmy 2 kilogramy
wiec (nie pamietam czy tu mase podstawia sie w gramach czy w kilogramach - przyjme ze w kilogramach - wynik i tak jest ciekawy) wiec:
2*16,6 = F*0,2 -> 0,2F= 33,2 N -> F=166N czyli prawie 16 kilogramow sily dzialajace przez 0,2 sek.
Wierze w nowoczesne gumki i rzepy, lecz ta sila jest naprawde sluszna - a pomysl co bedzie, jesli zle przyjalem czas zdarzenia i wynosi on 0,1 sek lub mniej... Albo ze pomylilem jednostki i masa powinna byc jednak przyjeta w gramach a nie kg - wtedy wynikowa sila jest 1000-krotni wieksza!)
Dla dalszej ochrony Twojego potomstwa - pomysl, co moze zdzialac dwukilowy laptop walacy w glowe dziecka z predkoscia 30km/h...
Oczywiscie zrobisz co uznasz za stosowne - to Twoj laptop i Twoje potomstwo. Staralem sie tylko pokazac, ze wiara w rzepy moze byc narazona na szwank w takim samym stopniu jak Twoje dziecko.
A odwracajac kota ogonem - tudziez w sytuacji zderzeniowej zamieniajac auta miejscami - widzisz Twoje dziecko walaca broda w te polke na laptopa?
Bez urazy - naprawde nie chce zdeprecjonowac Twojego pomyslu. Chce jedynie napisac, ze nie zastosowalbym takiego rozwiazania u siebie - bo co prawda dziecka jeszcze nie mam, ale wolalbym wychowywac jedno, niz po takiej akcji byc zmuszonym do wyprodukowania drugiego
Pozdrawiam serdecznie