Porysowany wyswietlacz CID powloka antyrefleksyjna
: 25 lut 2012, 00:22
Witam
Chcialbym sie podzielic pewnym doswiadczeniem zwiazanym z porysowana powloka antyrefleksyjna na wyswietlaczach CID.
Wyswietlacz jest pokryty ciemna powloka,ktora jest bardzo delikatna i wrazliwa na zarysowania oraz przetarcia.Sczegolnie w dolnej czesci od przedmioto,ktore kladzie sie na podstawie ramki maskujacej,telefon,papierosy,dlugopis itp.
W kolorach dziennych nie rzuca sie to w oczy natomiast na wylaczonym wyswietlaczu oraz w kolorach nocnych jest to bardzo widoczne i az razi w oczy.Zarysowania wygladaja jakby ktos papierem sciernym przesuna a przetarcia wygladaja jak tluste plamy.
Nie mam fotki zeby to pokazac bo zdjecia swojego zrobilem dopiero pod koniec zabiegu,ale z pewnoscia nie jeden posiadacz takiego ekranu wie jak to wyglada.
Trafil mi sie taki wyswietlacz,myslalem ze jest wypackany od paluchow,wiec wzielem delikatna sciereczke,zwilzylem i zaczelem wycierac,bylem w szoku bo wszystko zaczelo zlazic.Myslalem,ze nic nie bedzie na nim widac lub bedzie rozmazane,ale....
Ponizej fotka jak to wygladalo pod koniec zabiegu wycierania.
Widoczne ciemne miejsca to nie do konca wytarta powloka o ktorej pisze.
Ponizej zdjecia wyswietlacza juz po calkowitym usunieciu tej powloki.Zostaly resztki przy samej krawedzi metalowej obudowy,nie tarlem tego bo ciezko w tym miejscu chodzi i nie chcialem od naciskow czy ostrego tarcia uszkodzic matrycy.Po zamontowaniu i zalozeniu ramki nie widac tego.
Wyswietlacz jest jak nowy,nie ma zadnych rys anie przebarwien.Po wlaczeniu obraz jest czysciutki,wyrazny i bez skazy,kolory zywe.
Pomyslalem,ze dobrze bedzie zabezpieczyc go przed ponownym zarysowaniem i nakleilem folie ochronna antyrefleksyjna.Nie sprzedaja takiej do tych wyswietlaczy wiec zamowilem folie do Ipada i dociolem na wymiar.
Tak wyglada w kolorach dziennych i nocnych.
Moim zdaniem o wiele lepiej jak przed i nie ma zadnych skutkow ubocznych
Osobiscie uzylem do tego pieluchy tetrowej,takiej jakimi owijali nas w czasach PRL-u i zwyklego plynu do mycia szyb w kolorze niebieskim nazwa W5.
Zwilzalem plynem pieluche i delikatnymi kolistymi ruchami "polerowalem" powierzchnie.
Schodzi elegancko,jak zostaja jakies drobne resztki to trzeba trzec w kazdym kierunku i tez ladnie schodzi.Na pieluszce nie zostawia zadnych czarnych sladow,takie jak zostaja po przetarciu brudu.
Nie nalezy uzywac zadnych past do polerowania bo moga znieksztalcic wyswietlany obraz.Mialem tak kiedys w wyswietlaczu radia fabrycznego po polerce pasta scierna.
Ani zadnych detergentow typu zmywacz do paznokci bo mozna calkowicie zniszczyc wyswietlacz.
Zajelo mi to jakies 20 minut plus drugie 20 minut na spokojne i delikatne wykanczanie w okolo ramki metalowej i rogow.
Nie wiem czy ktos juz o czyms takim pisal,czy nie bedzie miala zadnych przykrych konsekwencji w przyszlosci.Ja nie znalazlem nic na ten temat i zaryzykowalem.Moze ktos tez sie skusi i komus kiedys to sie przyda.
Pozdrawiam serdecznie.
Chcialbym sie podzielic pewnym doswiadczeniem zwiazanym z porysowana powloka antyrefleksyjna na wyswietlaczach CID.
Wyswietlacz jest pokryty ciemna powloka,ktora jest bardzo delikatna i wrazliwa na zarysowania oraz przetarcia.Sczegolnie w dolnej czesci od przedmioto,ktore kladzie sie na podstawie ramki maskujacej,telefon,papierosy,dlugopis itp.
W kolorach dziennych nie rzuca sie to w oczy natomiast na wylaczonym wyswietlaczu oraz w kolorach nocnych jest to bardzo widoczne i az razi w oczy.Zarysowania wygladaja jakby ktos papierem sciernym przesuna a przetarcia wygladaja jak tluste plamy.
Nie mam fotki zeby to pokazac bo zdjecia swojego zrobilem dopiero pod koniec zabiegu,ale z pewnoscia nie jeden posiadacz takiego ekranu wie jak to wyglada.
Trafil mi sie taki wyswietlacz,myslalem ze jest wypackany od paluchow,wiec wzielem delikatna sciereczke,zwilzylem i zaczelem wycierac,bylem w szoku bo wszystko zaczelo zlazic.Myslalem,ze nic nie bedzie na nim widac lub bedzie rozmazane,ale....
Ponizej fotka jak to wygladalo pod koniec zabiegu wycierania.
Widoczne ciemne miejsca to nie do konca wytarta powloka o ktorej pisze.
Ponizej zdjecia wyswietlacza juz po calkowitym usunieciu tej powloki.Zostaly resztki przy samej krawedzi metalowej obudowy,nie tarlem tego bo ciezko w tym miejscu chodzi i nie chcialem od naciskow czy ostrego tarcia uszkodzic matrycy.Po zamontowaniu i zalozeniu ramki nie widac tego.
Wyswietlacz jest jak nowy,nie ma zadnych rys anie przebarwien.Po wlaczeniu obraz jest czysciutki,wyrazny i bez skazy,kolory zywe.
Pomyslalem,ze dobrze bedzie zabezpieczyc go przed ponownym zarysowaniem i nakleilem folie ochronna antyrefleksyjna.Nie sprzedaja takiej do tych wyswietlaczy wiec zamowilem folie do Ipada i dociolem na wymiar.
Tak wyglada w kolorach dziennych i nocnych.
Moim zdaniem o wiele lepiej jak przed i nie ma zadnych skutkow ubocznych
Osobiscie uzylem do tego pieluchy tetrowej,takiej jakimi owijali nas w czasach PRL-u i zwyklego plynu do mycia szyb w kolorze niebieskim nazwa W5.
Zwilzalem plynem pieluche i delikatnymi kolistymi ruchami "polerowalem" powierzchnie.
Schodzi elegancko,jak zostaja jakies drobne resztki to trzeba trzec w kazdym kierunku i tez ladnie schodzi.Na pieluszce nie zostawia zadnych czarnych sladow,takie jak zostaja po przetarciu brudu.
Nie nalezy uzywac zadnych past do polerowania bo moga znieksztalcic wyswietlany obraz.Mialem tak kiedys w wyswietlaczu radia fabrycznego po polerce pasta scierna.
Ani zadnych detergentow typu zmywacz do paznokci bo mozna calkowicie zniszczyc wyswietlacz.
Zajelo mi to jakies 20 minut plus drugie 20 minut na spokojne i delikatne wykanczanie w okolo ramki metalowej i rogow.
Nie wiem czy ktos juz o czyms takim pisal,czy nie bedzie miala zadnych przykrych konsekwencji w przyszlosci.Ja nie znalazlem nic na ten temat i zaryzykowalem.Moze ktos tez sie skusi i komus kiedys to sie przyda.
Pozdrawiam serdecznie.