dzieki, tak zrobie, pojade na jakiegos op-coma albo techa. Mozesz napisac w jakim połozeniu są twoje obecne nie działające klapki?Marki pisze:Dawek korekcyjnych wtryskiwanego ON nie sprawdza się podczas jazdy tylko na postoju i powinny oscylować w granicach od -0,6 do 0,6.Proponuje odczytać błędy za pomocą pedału gazu i hamulca, i raz jeszcze sprawdzić dawki ON na postoju.Następnie proponuję ściągnąć wszystkie wtyczki z wtryskiwaczy,przeczyścić i popsikać jakimś środkiem do złączy elektrycznych.To zawsze tańszy sposób niż zaraz pakować się w wymianę kolektora.
U mnie listwa leży na silniku klapy nie są zatarte a auto zapitala jak trzeba.
szarpie przy stałej jeździe 1500-2100 obr/min. silnik1.9CDTI
Witam. Kupilem zafirke okolo 2miesiecy temu. Mam dokladnie te same objawy co kolega sskrzypekss-tyle tylko ze po wstepnej diagnostyce nie stwierdzilem zadnych niepowolanych dzwiekow z komory silnika. Silnik zimny pracuje bez zarzutow-po przejechaniu okolo 5-7km zaczynam odczuwac lekkie szarpania w okolicy 2000 obr/min,gdy dociskam gaz glębiej auto przyspiesza bez zarzutów. Problem pojawia sie gdy chce "lekką nogą" delikatnie przyspieszyc. Pierwsze podlączenie komputera i pokazalo błąd jednej ze świec żarowych. Nie miało to dla mnie żadnego powiązania z szarpaniem na rozgrzanym silniku,ale mimo wszystko wymieniłem dwie trafione świece. Usterka nie minęła. Po około dwóch tygodniach zapaliła mi się kontrolka "samochodu z kluczykiem" która znikała po około minucie po uruchomieniu silnika. Potem było tylko gorzej. Zamiast kontrolki z "kluczykiem" zapalała sie kontrolka z "silnikiem" no i tryb awaryjny auta zmusił mnie do wizyty w servisie brytyjskiego Opla. Kosztowna diagnoza usterki wykazała błędy:
P1614-wrong transponder key not pesent
P0110-charge air temp sensor high input
P1109-swirl actuator malfunction
P0105-boost pressure sensor circuit hight input
Sugestia z salonu vauxhall'a-wymiana klap wirowych kolektora ssącego.Zaproponowali mi pomoc za łączną kwote 1200Funtów!!!!! WARIACI!!!
Kupilem nowy kolektor,zawór sterujący i komplet uszczelek i węzyków za około 500 funtów a wymiana to okolo 6godzin.Przy okazjii wymieniłem rozrząd. Po wymianie wszystko chodzi jak nalezy!!! Niestety dzisiaj testowałem auto na dłuższej trasie i stwierdziłem ze niestety NADAL WYCZUWAM LEKKIE SZARPANIA jak wczesniej!!!
Nie mam kompletnie pomysłów gdzie zacząć. Prosze o porady!!
P1614-wrong transponder key not pesent
P0110-charge air temp sensor high input
P1109-swirl actuator malfunction
P0105-boost pressure sensor circuit hight input
Sugestia z salonu vauxhall'a-wymiana klap wirowych kolektora ssącego.Zaproponowali mi pomoc za łączną kwote 1200Funtów!!!!! WARIACI!!!
Kupilem nowy kolektor,zawór sterujący i komplet uszczelek i węzyków za około 500 funtów a wymiana to okolo 6godzin.Przy okazjii wymieniłem rozrząd. Po wymianie wszystko chodzi jak nalezy!!! Niestety dzisiaj testowałem auto na dłuższej trasie i stwierdziłem ze niestety NADAL WYCZUWAM LEKKIE SZARPANIA jak wczesniej!!!
Nie mam kompletnie pomysłów gdzie zacząć. Prosze o porady!!
Filtrów nie badałem. Auto posiada pełną historie servisową-ostatni servis robiony był w lutym lub marcu-około miesiąc przed moim kupnem. Niestety do tej pory nie moge dostać szczegółowej listy napraw,gdyż w książce servisowej są tylko pieczątki. Koles z servisu zapewnia mnie ze podstawowy servis obejmuje wymiane wszystkich filrów-ale widząc jak zmienili olej to zaczynam powątpiewać w profesjonalizm autoryzowanych stacji.
Zaczne więc od kostek wtrysków,potem zaatakuje filtry-to na start.
Zaczne więc od kostek wtrysków,potem zaatakuje filtry-to na start.
-
- Bywalec
- Posty: 163
- Rejestracja: 05 gru 2009, 22:54
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Auto: Opel Zafira B 1,9 CDTI
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z19DTH
Ja mam już te objawy za sobą. Zacząłem od czyszczenia EGR z którego wysypałem garść sadzy. Niestety to nic nie pomogło. Okazało się, że część elektryczna (cycek nie wystawał na ok 6 mm) jest niesprawna. Wymieniłem EGR na nowy. Niestety i tym razem nic się nie poprawiło a raczej pogorszyło, gdyż szarpanie było jeszcze większe. Wniosek z tego taki, że gdy EGR niesprawny (nie wiem czy klapki otwarte czy zamknięte)to szarpanie mniejsze. Już ktoś pisał na forum, że jak odłączał wtyczkę EGR (czyli robił go nieczynnym, niesprawnym) to szarpanie ustępowało. Następnie dobrałem się do boost sensor, który był niesamowicie zasyfiony. I znowu żadnej poprawy. Kolejna czynność to odkręciłem przepustnicę. Nie było zbyt dużo syfu przy samej przepustnicy, ale bliżej harmonijkowej rurki i w samej rurce już tak. W kolektorze, jeszcze więcej. Na ile zdołałem sięgnąć, to wyczyściłem wlot kolektora. Jak montowałem wszystko z powrotem to dodatkowo założyłem między EGR a przepustnicę sławetną blaszkę, którą kupiłem w serwisie fiata. Między rurką a przepustnicę włożyłem czarną blaszkę uszczelniającą, następnie blaszkę z otworami i kolejną czarną blaszkę uszczelniającą. Tak zalecili mi w serwisie fiata.
No i kolejna próbna jazda. EUREKA !!! żadnego szarpania. Nie wiem co pomogło, czy blaszka czy czyszczenie a może jedno i drugie. Najważniejsze, że po wywaleniu DPF mam teraz prawdziwego dizla i nie wiem co to błędy z tym związane. Wszystko działa poprawnie i te denerwujące świecące kluczyki już się nie zapalają.
No i kolejna próbna jazda. EUREKA !!! żadnego szarpania. Nie wiem co pomogło, czy blaszka czy czyszczenie a może jedno i drugie. Najważniejsze, że po wywaleniu DPF mam teraz prawdziwego dizla i nie wiem co to błędy z tym związane. Wszystko działa poprawnie i te denerwujące świecące kluczyki już się nie zapalają.
Wczoraj wyczysciłem kostki wtryskiwaczy.Niestety nie miałem szans aby sprawdzic dawek paliwa na wtryskach. Dzis rano test na trasie praca -dom i....bez rewelacjii -jak szarpalo tak szarpie. Kolejny krok to filtry. Zamówiłem dzisiaj oba,powietrza i paliwa,więc jezeli czas pozwoli to jutro powinnismy wiedzieć czy pomogło. Interesuje mnie równiez ta zaślepka o której pisze kolega Piotr-ale to po filtrach!!
No niestety filtry nie pomogły
Zmieniłem wpierw filtr paliwa-wyglądał tragicznie,a ostatni servis był około marca!!Jestem ciekaw czy w ogóle tam zaglądali . Powietrzny wyglądał lepiej,ale niestety to nie to. Takze jestem nadal w punkcie wyjscia. Zbadam jeszcze zaslepke na EGR,ale czy wystarczy ją po prostu założyć,bo czytałem coś o zmianie oprogramowania komputera w parze z zaslepką
Zmieniłem wpierw filtr paliwa-wyglądał tragicznie,a ostatni servis był około marca!!Jestem ciekaw czy w ogóle tam zaglądali . Powietrzny wyglądał lepiej,ale niestety to nie to. Takze jestem nadal w punkcie wyjscia. Zbadam jeszcze zaslepke na EGR,ale czy wystarczy ją po prostu założyć,bo czytałem coś o zmianie oprogramowania komputera w parze z zaslepką
-
- Bywalec
- Posty: 163
- Rejestracja: 05 gru 2009, 22:54
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Auto: Opel Zafira B 1,9 CDTI
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z19DTH
kaliope pisze: A fiatowska jest profilowana właśnie identycznie jak uszczelka.
Może tak, ale ja kupiłem niby oryginalną fiatowską w serwisie fiata i była płaska. Dodatkowo za drobne grosiki sprzedali mi dwie blaszki (czarne) profilowane i zalecili abym założył tak jak opisałem wyżej. Tak zrobiłem i jest OK.
-
- Debiutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 01 cze 2010, 12:34
- Imię: Ocean
- Lokalizacja: podkarpacie
- Auto: Zafira
- Model: C
- Oznaczenie silnika: B14NET
Witam.
Pytanie do kolegów: Sskrzypekss'a, Piotra, Mietowego i innych majacych podobne objawy. Czy szarpania, o których piszecie, występujące w zakresie obrotów 1700-2000 występują nieregularnie, troche "chaotycznie", czy są to regularne, powtarzające się przy tych samych obrotach szarpnięcia. Ja mam pdobne szarpnięcia, a własciwie przydławienia, które wystepują zawsze przy przyspieszaniu, gdy silnik osiąga obroty ok 2000-2200. Jest to w zasadzie jedno lub dwa przydławienia, za to wystepujące za każdym razem gdy rozpędzam samochód, w okolicy 2000 obrotów/min. bez wzgledu na temperature silnika, bez wzgledu na dynamikę przyspieszania, bez wzgledu na nic. Po prostu zawsze gdy rozpędzam samochód, na trzecim lub czwartym biegu, mam taki jeden lub dwa pukty, gdzie silnik się przydławi. Listwa leży na silniku, zero błędów. Byłem u kilku mechaników nikt nie wie co mu jest. Najprawdopodobniej jest to wina klap wirowych, ale czy napewno? Pozdrawiam.
Pytanie do kolegów: Sskrzypekss'a, Piotra, Mietowego i innych majacych podobne objawy. Czy szarpania, o których piszecie, występujące w zakresie obrotów 1700-2000 występują nieregularnie, troche "chaotycznie", czy są to regularne, powtarzające się przy tych samych obrotach szarpnięcia. Ja mam pdobne szarpnięcia, a własciwie przydławienia, które wystepują zawsze przy przyspieszaniu, gdy silnik osiąga obroty ok 2000-2200. Jest to w zasadzie jedno lub dwa przydławienia, za to wystepujące za każdym razem gdy rozpędzam samochód, w okolicy 2000 obrotów/min. bez wzgledu na temperature silnika, bez wzgledu na dynamikę przyspieszania, bez wzgledu na nic. Po prostu zawsze gdy rozpędzam samochód, na trzecim lub czwartym biegu, mam taki jeden lub dwa pukty, gdzie silnik się przydławi. Listwa leży na silniku, zero błędów. Byłem u kilku mechaników nikt nie wie co mu jest. Najprawdopodobniej jest to wina klap wirowych, ale czy napewno? Pozdrawiam.
Ocean-u mnie to wygląda tak:poszarpuje zawsze na rozgrzanym silniku.Przez pierwsze 10-15km jest dobrze,a po tym dystansie zaczyna szarpac,ale tylko z lekką nogą na gazie-jak depne ostrzej to auto przyśpiesza bez żadnego szarpnięcia.No i raczej odbywa się to systematycznie przekraczając 2000obr/min. Ja juz wymieniłem klapy-a właściwie cały kolektor,gdyz komputer zaczął świrować. Byłem pewien ze to jest przyczyna poszarpywan,lecz niestety nie. Teraz kombinuje z zaślepką na egr,ale mam małe kłopoty zdobyć tę część w UK.Oferowana mi wczoraj zaslepka w servisie Fiata-okazała się nie tą.
-
- Bywalec
- Posty: 163
- Rejestracja: 05 gru 2009, 22:54
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Auto: Opel Zafira B 1,9 CDTI
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z19DTH
ocean u mnie to było tak. Piszę było, bo się już z tym uporałem. Tak właściwie to fizycznego szarpania nie odczuwałem. To było raczej słyszalne niż mechaniczne szarpanie. Nie potrafię opisać skoro to było bardziej słyszalne. W opisywanych wyżej przedziałach obrotów, było takie jakby pojękiwanie z przerwami, takie bzyt, bzyt, bzyt. Działo się to przy statycznym rozpędzaniu silnika. Wydawało mi się, że na całkiem zimnym silniku to nie występowało, ale po 1km jazdy było już wyraźnie słyszalne. Mogłem temu zapobiec cofając lekko pedał gazu i następnie bardzo pomału go dusząc, aby rozpędzić samochód. Również delikatne pompowanie pedałem gazu zapobiegało temu zjawisku. Miało to miejsce przy rozpędzaniu na niższych biegach. Można było również temu zapobiec przez gwałtowne rozpędzanie czyli silne wduszenie pedału gazu. Tyle moich spostrzeżeń. Obecnie po wyczyszczeniu przepustnicy i zablaszkowaniu jest dobrze, choć ja czasami (bardzo delikatnie ) słyszę 2-3 jęknięcia. Pasażerowie nic nie słyszą, choć przedtem też nic nie słyszeli.