[B] Brak mocy ! nikt nie wie co jest żle
OK. OLSEN za namiar zkontaktowałem się z tym ,gościem -facet faktycznie ma mega wiedzię umówiłem się z nim na diagnozę mojej zafirki na środę, opiszę relacje po wizycie
[ Dodano: Pon Lip 18, 2011 15:12 ]
Wielkie Wielkie Dzięki OLSEN ZA KONTAKT.
Zosika jeżdzi niesamowicie ,teraz wiem co to jest 150KM w zafirze, a co ciekawe mechanik nic nie wymienił z mechanicznych części w silniku .
Gorąco polecam tego mechanika.
[ Dodano: Pon Lip 18, 2011 15:12 ]
Wielkie Wielkie Dzięki OLSEN ZA KONTAKT.
Zosika jeżdzi niesamowicie ,teraz wiem co to jest 150KM w zafirze, a co ciekawe mechanik nic nie wymienił z mechanicznych części w silniku .
Gorąco polecam tego mechanika.
Forumowicze pomóżcie,
Już mam tego dość. Co chwilę zapala mi się kontrolka Autka z Kluczykiem i czuję że auto nie ma mocy jak na swoje 110 koni. W momencie gdy obroty dochodzą do 3000 zapala się kontrolka.
Byłem już dwa razy w ASO, co chwilę coś wymieniają a po trzech dniach znowu to samo.
Będę wdzięczny za wszelakie sugestie.
Kobugi
Już mam tego dość. Co chwilę zapala mi się kontrolka Autka z Kluczykiem i czuję że auto nie ma mocy jak na swoje 110 koni. W momencie gdy obroty dochodzą do 3000 zapala się kontrolka.
Byłem już dwa razy w ASO, co chwilę coś wymieniają a po trzech dniach znowu to samo.
Będę wdzięczny za wszelakie sugestie.
Kobugi
-
- Bywalec
- Posty: 102
- Rejestracja: 06 lut 2011, 22:27
- Imię: Robert
- Lokalizacja: Namysłów - Opolskie
- Auto: Zafira
- Model: B
- Oznaczenie silnika: Z19DT
- Gender:
Witam!!
No i zaczynają się małe problemy w mojej Zosii. Dzisiaj właśnie miałem taka sytuację, obroty tylko do 2 tys, brak mocy. Rano odpaliła bezproblemowo, jazda do Wrocka bezproblemowa, ok 70 km., jazda przez miasto i na któryś światłach ja gaz a tu brak mocy i tak przez parę skrzyżowań, w końcu nie wytrzymałem i zatrzymałem się. Silnik na wolnych obrotach chodzi jak zegarek, po dodaniu gazu tylko max 2 tys. obrotów. Wyłączyłem silnik, po ponownym zapaleniu wszystko wróciło do normy, ciągnie super, nic nie stuka, nie piszczy, dalsza jazda po mieście i powrót do domu bez problemu.
Nie wyskoczyły żadne błędy, kontrolki nie świecą.
Co to mogło być koledzy, czy to początki końca EGR, ja tak myślę i dlatego po drodze zatrzymałem się w serwisie Fiata i nabyłem zaślepkę jeśli czeka mnie czyszczenie, to założę. DPF już wycięty.
Wasze sugestie i opinie o takim zjawisku.
No i zaczynają się małe problemy w mojej Zosii. Dzisiaj właśnie miałem taka sytuację, obroty tylko do 2 tys, brak mocy. Rano odpaliła bezproblemowo, jazda do Wrocka bezproblemowa, ok 70 km., jazda przez miasto i na któryś światłach ja gaz a tu brak mocy i tak przez parę skrzyżowań, w końcu nie wytrzymałem i zatrzymałem się. Silnik na wolnych obrotach chodzi jak zegarek, po dodaniu gazu tylko max 2 tys. obrotów. Wyłączyłem silnik, po ponownym zapaleniu wszystko wróciło do normy, ciągnie super, nic nie stuka, nie piszczy, dalsza jazda po mieście i powrót do domu bez problemu.
Nie wyskoczyły żadne błędy, kontrolki nie świecą.
Co to mogło być koledzy, czy to początki końca EGR, ja tak myślę i dlatego po drodze zatrzymałem się w serwisie Fiata i nabyłem zaślepkę jeśli czeka mnie czyszczenie, to założę. DPF już wycięty.
Wasze sugestie i opinie o takim zjawisku.
Ostatnio zmieniony 21 gru 2011, 21:28 przez robpiwcio, łącznie zmieniany 1 raz.
miałem tak że auto muł i obroty do 2300 raz to było,a raz nie jeździłem tak około miesiąc żadnych błędów nie było ,aż pewnego razu pojawiła się kontrolka z kluczykiem - po odczytaniu błędów okazało się przerwany obwód czujnika doładowania turbiny ,trzeba zdemontować zderzak ,prawą lampę i idealnie widać te przewody , winowajcą był przetarty przewód który stykał się z masą i wyłączał turbinę, a błąd wyskoczył dopiero jak się całkowicie przetarł ,po zlutowaniu wszystko działa idealnie
-
- Bywalec
- Posty: 102
- Rejestracja: 06 lut 2011, 22:27
- Imię: Robert
- Lokalizacja: Namysłów - Opolskie
- Auto: Zafira
- Model: B
- Oznaczenie silnika: Z19DT
- Gender:
Opisuję jeszcze raz, dzisiaj znowu miałem ten przypadek, dalej brak błędów.
Poprostu nie wchodzi mi na obroty, tylko do 2 tys, dalej nic, dlawi się i nie pójdzie dalej. czy jadę czy stoję tylko max. 2 tys. obrotów. Jak wyłączę i zapalę ponownie jest wszystko ok. Dzisiaj zauważyłem że ten brak mocy jest tylko jak zatrzymam się i samochód chodzi na wolnych obrotach i ponownie chcę ruszyc np. ze świateł, nie jest tak za każdym razem. Jak juz jadę to nic się nie dzieje, moc nie spada.
Sugestia kolegi licznika o przerwanym przewodzie czujnika doładowania turbiny jest potwierdzeniem tego co dzisiaj ustaliłem. Kuzyn, który ma galaxy i silnik 1,9 też miał taki przypadek o braku mocy, i miał tak samo jak zgasił i odpalił było ok i własnie miał przerwany jakiś przewód, ale nie wiem czy to chodzi właśnie o ten przewód, bo w tej chwili nie mam kontaktu z kuzynem, będzie dopiero na nowy rok.
Aby to był ten przewód, to chyba najmniej kosztowna impreza
Poprostu nie wchodzi mi na obroty, tylko do 2 tys, dalej nic, dlawi się i nie pójdzie dalej. czy jadę czy stoję tylko max. 2 tys. obrotów. Jak wyłączę i zapalę ponownie jest wszystko ok. Dzisiaj zauważyłem że ten brak mocy jest tylko jak zatrzymam się i samochód chodzi na wolnych obrotach i ponownie chcę ruszyc np. ze świateł, nie jest tak za każdym razem. Jak juz jadę to nic się nie dzieje, moc nie spada.
Sugestia kolegi licznika o przerwanym przewodzie czujnika doładowania turbiny jest potwierdzeniem tego co dzisiaj ustaliłem. Kuzyn, który ma galaxy i silnik 1,9 też miał taki przypadek o braku mocy, i miał tak samo jak zgasił i odpalił było ok i własnie miał przerwany jakiś przewód, ale nie wiem czy to chodzi właśnie o ten przewód, bo w tej chwili nie mam kontaktu z kuzynem, będzie dopiero na nowy rok.
Aby to był ten przewód, to chyba najmniej kosztowna impreza