[TUT/B] Czujniki w NIEORYGINALNYM miejscu w ZB (tył)
[TUT/B] Czujniki w NIEORYGINALNYM miejscu w ZB (tył)
Poniżej przedstawiam Wam jeden ze sposobów zamontowania czujników parkowania na tył w naszych Zośkach. Przed przystąpieniem do pracy zaopatrzcie się przede wszystkim w:
- dość dużo czasu. Najlepiej się sprawdza sobota. Mnie zajęło to ok. 4h, ale miałem już wywiercone otwory w zderzaku. Wywiercenie też pochłonęło z 1,5h (chciałem zachować estetykę i nie wiercić „na pałę”),
- wiertarka,
- klucze torx,
- opaski zaciskowe (u mnie były w zestawie z czujnikami),
- zestaw czujników,np. taki:
Zaczynamy:
1. Najpierw zaznaczamy taśmą mniej więcej wysokość na jakiej będą zamontowane czujniki. Wg instrukcji nie mogą być niżej niż 45 cm od podłoża. Taśma jest potrzebna do tego, że można będzie na niej zaznaczyć np. ołówkiem miejsca wiercenia. Bez taśmy pozostaje marker, ale po co robić kilka kresek, a potem zmywać jakimś rozpuszczalnikiem
2. Gdy już zaznaczymy miejsca wiercenia oraz kilkakrotnie pomierzymy i sprawdzimy (potem nie ma już „zmiłuj”) wiercimy dostarczonym wiertłem otwory. Na wiertarce ustawiamy najmniejsze obroty oraz wyłączamy udary.
UWAGA: Za zderzakiem jest metalowa belka! Ją też trzeba będzie przewiercić, bo czujniki nie wejdą i będą się na niej opierały. Na trzeciej fotce jest zaznaczona belka.
Ja wierciłem otwory pod czujniki na założonym zderzaku. Oczywiście można go najpierw ściągnąć, ale według mnie trudniej będzie wtedy je powiercić. No i trzeba uważać na leżący na ziemi zderzak, aby go nie porysować.
3. Dalej, jak już mamy odwiercone wstępnie otwory musimy ściągnąć zderzak. Najpierw zdemontujmy obie lampy. BARDZO to pomaga w demontażu zderzaka. Z lewej strony odkręcamy śrubkę zaznaczoną strzałką:
Mamy coś takiego:
Widać tutaj nakrętkę, którą trzeba odkręcić. Druga znajduje się poniżej. Wcześniej nie zapomnijcie odpiąć wtyczki. Po odkręceniu tych nakrętek mamy reflektor w dłoni. Z drugiej strony postępujemy podobnie:
U siebie mam zestaw naprawczy, który trzeba po części wyciągnąć, aby dostać się do jednej z nakrętek. Druga znajduje się powyżej.
Po wyciągnięciu obu reflektorów możemy zauważyć mocowania zderzaka (patrz na strzałki), które wcześniej nie były widoczne:
4. Teraz odkręcamy po dwie śrubki torx przy nadkolach. Nie odkręcałem kół, gdyż z powodzeniem można się bez tego obyć. Górną odkręciłem małą grzechotką, a dolną kluczem torx w kształcie litery L:
5. Następny krok to wyciągnięcie dwóch spinek u dołu zderzaka. Wyciągamy środek spinki (taki bolec), a reszta sama już się wysunie. Przyda się też jakaś wielka poducha pod plecy. Nie tylko do tego. Podczas podpinania czujek też będziemy w tej pozycji oglądali tylni zderzak
A to wyciągnięte spinki:
6. Zderzak trzyma się przy nadkolach na takich zaczepach:
i takich:
7. I to już wszystkie czynności, które trzeba wykonać przed ściągnięciem zderzaka (4 śrubki torx przy nadkolach, dwie spinki pod zderzakiem i demontaż dwóch tylnich lamp). Teraz ściągamy z jednej strony z zaczepów, które widzieliście wcześniej na fotce. Na środku są jeszcze dwa lub trzy zaczepy pod uszczelką gumową bagażnika, ale one nie robią oporu. To samo robimy z drugiej strony i zderzak ściągnięty. Robiłem to sam, bez drugiej pary rąk i nie stanowi to żadnego problemu.
8. Po ściągnięciu zderzaka zdejmujemy nakładkę z gąbki widoczną na zdjęciu, która jest na belce tylniej:
9. Teraz w zderzaku musimy powiększyć otwory pod nakładki kątowe (moje własne określenie), gdyż jeśli zamontujecie same czujniki to zapewne będą one pod niewłaściwym kątem. Efekt to ciągły sygnał z głośniczka, gdyż będą łapały sygnał z ziemi. Niestety wiertło dostarczone w zestawie ma rozmiar 18,5mm i idealnie pasuje jeśli zderzak nie jest pod takim kątem jak w naszych autach. Ja nie miałem większego rozmiaru wiertła i mniejszym rozwiercałem otwory co jakiś czas próbując czy ta nakładka wejdzie. Po dłuższym czasie wszystkie znalazły się w otworach. Same nakładki pomalowałem pędzelkiem i farbą od GM. Od tyłu nałożyłem grubą warstwę bezbarwnego silikonu sanitarnego do wanien. Oto efekt nakładek na ściągniętym zderzaku:
10. Teraz pobawimy się w elektryka. Od razu zaznaczę, że jestem zupełnym laikiem w tych sprawach, a mimo to rozkminiłem to w 15 sekund Poniżej foto wtyczki z zaznaczoną masą i kabelkiem od tylnich świateł. Dodam, że są w lewej wtyczce dwa podobne do siebie kabelki biało-czarne. Nas interesują takie:
Do jednej złączki dołączamy czarny kabelek z zestawu (masę), a do drugiej czerwony – podłączenie pod tylnie światło. Na fotce te kabelki to wiązka z lewej strony:
Na fotce poniżej jest z prawej strony centralka i widać kawałek grubego, czarnego kabla z czterema końcówkami, które do niej podpinamy. Zaraz napiszę jak ten kabel wprowadziłem do środka auta:
12. Jeśli mamy już wszystko powpinane to możemy podpiąć „na sucho” czujniki i posprawdzać czy działają. Pozostaje wprowadzenie do auta tego grubego kabla i wpięcie do centralki oraz powpinanie do niego czujników pod zderzakiem.
Na forum Kolega MieHor kabel wprowadził przez korek, który znajduje się w schowku narzędziowym. Ja znalazłem jeszcze łatwiejszy sposób. Po zdjęciu zderzaka z prawej strony znajduje się gumowa zaślepka:
A następnie przepychamy kabel środka auta (z zapasem, aby można go było wpiąć do centralki).
13. W belce wywierciłem wiertłem 4mm kilka otworów, aby można by było ten kabel gdzieś podwiesić na opaskach zaciskowych:
14. Teraz największy i moim zdaniem jedyny problem: Wywiercenie większych otworów w belce tylniej. Bez tego nie wsadzimy tych pierścieni kątowych i przy próbie założenia zderzaka czujniki się powysuwają. Problemu nie ma jak macie wiertło do metalu stożkowe 4-30mm (w obi koszt takiego wiertła to prawie 200zł…). Ja męczyłem się „na piechotę” i wokół tych otworów 18,5mm, które wywierciliśmy wcześniej tym oryginalnym wiertłem z zestawu (straszny badziew) nawiercałem otwór obok otworu wiertłem 4mm. Następnie powyłamywałem nadmiar metalu kombinerkami, a zadziory pousuwałem półokrągłym pilnikiem.
15. Następny krok to umieszczenie w zderzaku czujników. Z tyłu każdego czujnika jest strzałka i napis „UP” (góra). Nie można się pomylić:
Wokół każdego czujnika widać silikon, który ma za zadanie uszczelnić oraz przytrzymać każdą podkładkę.
Dodam jeszcze na zakończenie, że centralkę od czujników umieściłem tutaj:
a głośniczek umieściłem w tej wnęce z lewej strony.
Efekt końcowy:
Sorry za jakość fotek. Były robione komórką. Wszelkie pytania kierujcie na forum Zafira Klub Polska. Pozdrawiam, Norbert z w/w klubu.
- dość dużo czasu. Najlepiej się sprawdza sobota. Mnie zajęło to ok. 4h, ale miałem już wywiercone otwory w zderzaku. Wywiercenie też pochłonęło z 1,5h (chciałem zachować estetykę i nie wiercić „na pałę”),
- wiertarka,
- klucze torx,
- opaski zaciskowe (u mnie były w zestawie z czujnikami),
- zestaw czujników,np. taki:
Zaczynamy:
1. Najpierw zaznaczamy taśmą mniej więcej wysokość na jakiej będą zamontowane czujniki. Wg instrukcji nie mogą być niżej niż 45 cm od podłoża. Taśma jest potrzebna do tego, że można będzie na niej zaznaczyć np. ołówkiem miejsca wiercenia. Bez taśmy pozostaje marker, ale po co robić kilka kresek, a potem zmywać jakimś rozpuszczalnikiem
2. Gdy już zaznaczymy miejsca wiercenia oraz kilkakrotnie pomierzymy i sprawdzimy (potem nie ma już „zmiłuj”) wiercimy dostarczonym wiertłem otwory. Na wiertarce ustawiamy najmniejsze obroty oraz wyłączamy udary.
UWAGA: Za zderzakiem jest metalowa belka! Ją też trzeba będzie przewiercić, bo czujniki nie wejdą i będą się na niej opierały. Na trzeciej fotce jest zaznaczona belka.
Ja wierciłem otwory pod czujniki na założonym zderzaku. Oczywiście można go najpierw ściągnąć, ale według mnie trudniej będzie wtedy je powiercić. No i trzeba uważać na leżący na ziemi zderzak, aby go nie porysować.
3. Dalej, jak już mamy odwiercone wstępnie otwory musimy ściągnąć zderzak. Najpierw zdemontujmy obie lampy. BARDZO to pomaga w demontażu zderzaka. Z lewej strony odkręcamy śrubkę zaznaczoną strzałką:
Mamy coś takiego:
Widać tutaj nakrętkę, którą trzeba odkręcić. Druga znajduje się poniżej. Wcześniej nie zapomnijcie odpiąć wtyczki. Po odkręceniu tych nakrętek mamy reflektor w dłoni. Z drugiej strony postępujemy podobnie:
U siebie mam zestaw naprawczy, który trzeba po części wyciągnąć, aby dostać się do jednej z nakrętek. Druga znajduje się powyżej.
Po wyciągnięciu obu reflektorów możemy zauważyć mocowania zderzaka (patrz na strzałki), które wcześniej nie były widoczne:
4. Teraz odkręcamy po dwie śrubki torx przy nadkolach. Nie odkręcałem kół, gdyż z powodzeniem można się bez tego obyć. Górną odkręciłem małą grzechotką, a dolną kluczem torx w kształcie litery L:
5. Następny krok to wyciągnięcie dwóch spinek u dołu zderzaka. Wyciągamy środek spinki (taki bolec), a reszta sama już się wysunie. Przyda się też jakaś wielka poducha pod plecy. Nie tylko do tego. Podczas podpinania czujek też będziemy w tej pozycji oglądali tylni zderzak
A to wyciągnięte spinki:
6. Zderzak trzyma się przy nadkolach na takich zaczepach:
i takich:
7. I to już wszystkie czynności, które trzeba wykonać przed ściągnięciem zderzaka (4 śrubki torx przy nadkolach, dwie spinki pod zderzakiem i demontaż dwóch tylnich lamp). Teraz ściągamy z jednej strony z zaczepów, które widzieliście wcześniej na fotce. Na środku są jeszcze dwa lub trzy zaczepy pod uszczelką gumową bagażnika, ale one nie robią oporu. To samo robimy z drugiej strony i zderzak ściągnięty. Robiłem to sam, bez drugiej pary rąk i nie stanowi to żadnego problemu.
8. Po ściągnięciu zderzaka zdejmujemy nakładkę z gąbki widoczną na zdjęciu, która jest na belce tylniej:
9. Teraz w zderzaku musimy powiększyć otwory pod nakładki kątowe (moje własne określenie), gdyż jeśli zamontujecie same czujniki to zapewne będą one pod niewłaściwym kątem. Efekt to ciągły sygnał z głośniczka, gdyż będą łapały sygnał z ziemi. Niestety wiertło dostarczone w zestawie ma rozmiar 18,5mm i idealnie pasuje jeśli zderzak nie jest pod takim kątem jak w naszych autach. Ja nie miałem większego rozmiaru wiertła i mniejszym rozwiercałem otwory co jakiś czas próbując czy ta nakładka wejdzie. Po dłuższym czasie wszystkie znalazły się w otworach. Same nakładki pomalowałem pędzelkiem i farbą od GM. Od tyłu nałożyłem grubą warstwę bezbarwnego silikonu sanitarnego do wanien. Oto efekt nakładek na ściągniętym zderzaku:
10. Teraz pobawimy się w elektryka. Od razu zaznaczę, że jestem zupełnym laikiem w tych sprawach, a mimo to rozkminiłem to w 15 sekund Poniżej foto wtyczki z zaznaczoną masą i kabelkiem od tylnich świateł. Dodam, że są w lewej wtyczce dwa podobne do siebie kabelki biało-czarne. Nas interesują takie:
Do jednej złączki dołączamy czarny kabelek z zestawu (masę), a do drugiej czerwony – podłączenie pod tylnie światło. Na fotce te kabelki to wiązka z lewej strony:
Na fotce poniżej jest z prawej strony centralka i widać kawałek grubego, czarnego kabla z czterema końcówkami, które do niej podpinamy. Zaraz napiszę jak ten kabel wprowadziłem do środka auta:
12. Jeśli mamy już wszystko powpinane to możemy podpiąć „na sucho” czujniki i posprawdzać czy działają. Pozostaje wprowadzenie do auta tego grubego kabla i wpięcie do centralki oraz powpinanie do niego czujników pod zderzakiem.
Na forum Kolega MieHor kabel wprowadził przez korek, który znajduje się w schowku narzędziowym. Ja znalazłem jeszcze łatwiejszy sposób. Po zdjęciu zderzaka z prawej strony znajduje się gumowa zaślepka:
A następnie przepychamy kabel środka auta (z zapasem, aby można go było wpiąć do centralki).
13. W belce wywierciłem wiertłem 4mm kilka otworów, aby można by było ten kabel gdzieś podwiesić na opaskach zaciskowych:
14. Teraz największy i moim zdaniem jedyny problem: Wywiercenie większych otworów w belce tylniej. Bez tego nie wsadzimy tych pierścieni kątowych i przy próbie założenia zderzaka czujniki się powysuwają. Problemu nie ma jak macie wiertło do metalu stożkowe 4-30mm (w obi koszt takiego wiertła to prawie 200zł…). Ja męczyłem się „na piechotę” i wokół tych otworów 18,5mm, które wywierciliśmy wcześniej tym oryginalnym wiertłem z zestawu (straszny badziew) nawiercałem otwór obok otworu wiertłem 4mm. Następnie powyłamywałem nadmiar metalu kombinerkami, a zadziory pousuwałem półokrągłym pilnikiem.
15. Następny krok to umieszczenie w zderzaku czujników. Z tyłu każdego czujnika jest strzałka i napis „UP” (góra). Nie można się pomylić:
Wokół każdego czujnika widać silikon, który ma za zadanie uszczelnić oraz przytrzymać każdą podkładkę.
Dodam jeszcze na zakończenie, że centralkę od czujników umieściłem tutaj:
a głośniczek umieściłem w tej wnęce z lewej strony.
Efekt końcowy:
Sorry za jakość fotek. Były robione komórką. Wszelkie pytania kierujcie na forum Zafira Klub Polska. Pozdrawiam, Norbert z w/w klubu.
Ostatnio zmieniony 14 gru 2011, 23:43 przez norbert_p, łącznie zmieniany 4 razy.
W belce się nie wierci otworów na czujniki!
Do Zafiry kupuje się sporo droższy zestaw, który jest przystosowany pod niską belkę zderzaka!
Do tego te tańsze czujniki sporo odstają od zderzaka i niestety wygląda to mało ciekawie.
Gratki jedynie za poświęcony czas i ładny tutek. Szkoda jednak wkładać tyle serca w dość mizerny efekt końcowy, no ale o gustach się nie dyskutuje
Do Zafiry kupuje się sporo droższy zestaw, który jest przystosowany pod niską belkę zderzaka!
Do tego te tańsze czujniki sporo odstają od zderzaka i niestety wygląda to mało ciekawie.
Gratki jedynie za poświęcony czas i ładny tutek. Szkoda jednak wkładać tyle serca w dość mizerny efekt końcowy, no ale o gustach się nie dyskutuje
- MieHor
- Zafiromaniak
- Posty: 2915
- Rejestracja: 26 kwie 2009, 16:07
- Imię: Mieczysław
- Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
- Auto: Zafira
- Model: B
- Oznaczenie silnika: Z19DT
- Gender:
Ja swój buzer właśnie z powodu o jakim pisze marian329, przesunąłem do przodu na ile pozwalała długość oryginalnego przewodu i przyczepiłem na rzepie do wykładziny podłogi pod siedzeniem II rzędu za kierowcą - najlepiej słyszalny dźwięk buzera (wcześniej miałem w schowku przy REC)
Poza tym fajny materiał do powielania przez innych chętnych, mnie osobiście bardziej podoba się w wyprasce.
Poza tym fajny materiał do powielania przez innych chętnych, mnie osobiście bardziej podoba się w wyprasce.
Bo co ? tylko nie piszcie o bezpieczeństwie i tym podobnych pierdołach...... że to ją osłabia.... bo przy wypadku te otwory i tak nie mają znaczenia......tradelux pisze:W belce się nie wierci otworów na czujniki!
Każdy kupuje taki jaki chce, albo na jaki go stać ......tradelux pisze:Do Zafiry kupuje się sporo droższy zestaw, który jest przystosowany pod niską belkę zderzaka!
Brawo norbert_p za manuala .
Po pierwsze w przypadku uderzenia w punkt nawiercenia blacha zachowa sie calkowicie inaczej w tym miejscu (jest oslabiona).
Po drugie z biegiem czasu kabel, ktory idzie przez belke moze sie uszkodzic.
Po trzecie jak kiedys auto bedzie sprzedawane to nowy nabywca siagajac zderzak moze sie mocno zdziwic na widok belki
Po drugie z biegiem czasu kabel, ktory idzie przez belke moze sie uszkodzic.
Po trzecie jak kiedys auto bedzie sprzedawane to nowy nabywca siagajac zderzak moze sie mocno zdziwic na widok belki
Co do belki to mało to mnie interesuje czy są w niej dziury czy nie. Przy zderzeniu i tak z bagażnika robi się harmonijka.
Co do estetyki to macie rację, że czujki schowane całkowicie w zderzaku są lepsze, ale tutaj akurat nie miałem takiej możliwości, a efekt końcowy mnie się podoba. Widziałem gorsze efekty
Co do przecierania kabli w otworach belki to przecież jest ona na stałe przymocowana i nie wiem w jaki sposób kabel zamontowany na stałe miałby się tam przetrzeć
Co do negatywnych opinii na temat "mojej pracy" to trochę żałuję, że się napociłem, aby taki manual stworzyć na forum, ale nie mogę niestety już go usunąć Na przyszłość będę ostrożniejszy...
Zaproponujcie sami lepsze efekty swoich prac, bo na razie to tylko Kolega MieHor spróbował takego dla niego za podpowiedzi i sugestie.
Co do estetyki to macie rację, że czujki schowane całkowicie w zderzaku są lepsze, ale tutaj akurat nie miałem takiej możliwości, a efekt końcowy mnie się podoba. Widziałem gorsze efekty
Co do przecierania kabli w otworach belki to przecież jest ona na stałe przymocowana i nie wiem w jaki sposób kabel zamontowany na stałe miałby się tam przetrzeć
Co do negatywnych opinii na temat "mojej pracy" to trochę żałuję, że się napociłem, aby taki manual stworzyć na forum, ale nie mogę niestety już go usunąć Na przyszłość będę ostrożniejszy...
Zaproponujcie sami lepsze efekty swoich prac, bo na razie to tylko Kolega MieHor spróbował takego dla niego za podpowiedzi i sugestie.