Pukanie zawieszenie przód
Moderator: Sebu$
- Samer
- Bywalec
- Posty: 139
- Rejestracja: 09 maja 2009, 20:13
- Imię: Darek
- Lokalizacja: Toruń
- Auto: 1.8 140 KM
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z18XER
Witajcie.
Od pewnego czasu walczę z zawieszeniem. Ale chyba nie z zawieszeniem, a z mechanikami.
Wymieniłem już chyba wszystko co mogło być uszkodzone. Na pierwszy ogień poszły amortyzatory po czym była robiona zbieżność. Po kilku dniach "coś" zaczęło pukać.
Podjechałem ponownie i po konsultacji wymieniłem końcówki drążków i znów zbieżność (dodatkowa kasa).
Po kilku dniach znów słychać pukanie. Więc ponownie wróciłem do mechanika. Diagnoza wszystko ok. Wkurzony podjechałem do dwóch stacji diagnostycznych (znów musiałem stracić) ale panowie nic nie znaleźli. Wszystko sztywne i cacy ale na nierównościach dalej puka.
Kolejna wizyta u mechanika. Tym razem wymieniłem poduszki i łożyska w Mc personie. Po ok 2 tygodniach znów zaczyna pukać (w tym czasie przejechałem jakieś 1200 km). Teraz mija już ok. 30 dni (2500 km) i problem się pogłębia. Przede mną kolejna wizyta tym razem w innym warsztacie i znów wyciągnięcie kolumny i znów zbieżność.
Czy może odkręcać się śruba podtrzymująca sprężynę? (na foto)
Uploaded with ImageShack.us
Od pewnego czasu walczę z zawieszeniem. Ale chyba nie z zawieszeniem, a z mechanikami.
Wymieniłem już chyba wszystko co mogło być uszkodzone. Na pierwszy ogień poszły amortyzatory po czym była robiona zbieżność. Po kilku dniach "coś" zaczęło pukać.
Podjechałem ponownie i po konsultacji wymieniłem końcówki drążków i znów zbieżność (dodatkowa kasa).
Po kilku dniach znów słychać pukanie. Więc ponownie wróciłem do mechanika. Diagnoza wszystko ok. Wkurzony podjechałem do dwóch stacji diagnostycznych (znów musiałem stracić) ale panowie nic nie znaleźli. Wszystko sztywne i cacy ale na nierównościach dalej puka.
Kolejna wizyta u mechanika. Tym razem wymieniłem poduszki i łożyska w Mc personie. Po ok 2 tygodniach znów zaczyna pukać (w tym czasie przejechałem jakieś 1200 km). Teraz mija już ok. 30 dni (2500 km) i problem się pogłębia. Przede mną kolejna wizyta tym razem w innym warsztacie i znów wyciągnięcie kolumny i znów zbieżność.
Czy może odkręcać się śruba podtrzymująca sprężynę? (na foto)
Uploaded with ImageShack.us
- Dziadek13
- Zafiromaniak
- Posty: 2004
- Rejestracja: 26 wrz 2010, 21:28
- Imię: Jorg
- Lokalizacja: Mysłowice
- Auto: VW Turan była zafira DTL
- Model: Turan
- Oznaczenie silnika: AVQ
- Gender:
Raczej nie powinna aleeeeee w poprzednim aucie też ten sam problem miałem i po wymianie teleskopów dalej pukało mechanik stwierdził że nowy teleskop do wymiany,i tu ździwienie w sklepie podczas pomiarów starego i nowego teleskopu okazało sie że nowy miał dłuższy gwint a krótszy skok tak że teleskop nowy był sprawny a że jako zamiennik (podróba) musi sie różnić od orginału i musiałem dorobić tulejke na część gwintu żeby było jak w orginale,i skończyły sie problemy.Może to coś ci nasunie na myśl co może być,teraz kupując teleskopy zawsze biore stary i odrazu w sklepie przymierzam.Zamiennik nie może być taki sam jak orginał a wiąże sie to z wykupieniem praw do produkcji.
bary666 pisze:Mam problem przy skręcie w lewo słychać stuki w prawym kole co to może być ? wymienilem drążki, gumy drążka stabilizacyjnego i dalej to samo słychać może ktaś doradzi??
Jako że nie mogę zakładac nowych wątków odgrzewam ten. Mam bardzo podobnie, coś mi stuka nawet przy niewielkim skręcie w prawo lub lewo zwykle przy ruszaniu i na niewielkiej prędkości, jak jadę prosto jest OK. Wydaje mi się że to prawy przód. Stuki dochodzą nawet na płaskiej nawierzchni a nie tylko na wybojach. Co to może być?
może przegub?midas63 pisze:Jako że nie mogę zakładac nowych wątków odgrzewam ten. Mam bardzo podobnie, coś mi stuka nawet przy niewielkim skręcie w prawo lub lewo zwykle przy ruszaniu i na niewielkiej prędkości, jak jadę prosto jest OK. Wydaje mi się że to prawy przód. Stuki dochodzą nawet na płaskiej nawierzchni a nie tylko na wybojach. Co to może być?
Mam trochę podobny problem, stuki z lewej strony przy jeździe z zesprzęglonym silnikiem na nierównościach i przy skręcie w prawo. Wymieniony zewnętrzny przegub i sworznie wahaczy, łącznik stabilizatora też wczesniej był wymieniany. Luzów nie ma, paru mechaników oglądało parę razy i nie są w stanie stwierdzić, co się dzieje. Czy to może być przegub wewnętrzny, jest sens wymieniać w ciemno?
- Samer
- Bywalec
- Posty: 139
- Rejestracja: 09 maja 2009, 20:13
- Imię: Darek
- Lokalizacja: Toruń
- Auto: 1.8 140 KM
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z18XER
Witam
W końcu po odwiedzinach u wielu mechaników i diagnostów, po uruchomieniu wszystkich, a może i więcej znajomości udało się zlokalizować przyczynę pukania. Otóż po wyciągnięciu Macphersona okazało się że jest pęknięte łożysko. Pęknięte na cztery części. Powodem tego stanu rzeczy jest zbyt mało miejsca dla łożyska pod poduszką górnego mocowania amortyzatora. W skutek nacisku metalowego elementu poduszki na brzegi łożyska ono pękło. Mechanik wpadł na pomysł żeby pomiędzy te dwa elementy założyć dodatkowo solidną podkładkę idealnie pasującą pod poduszkę. Dzięki temu na łożysko nie działają żadne siły inne niż wymagane.
Od naprawy minęło już kilka ładnych dni i wydaje się że wszystko jest ok.
W końcu po odwiedzinach u wielu mechaników i diagnostów, po uruchomieniu wszystkich, a może i więcej znajomości udało się zlokalizować przyczynę pukania. Otóż po wyciągnięciu Macphersona okazało się że jest pęknięte łożysko. Pęknięte na cztery części. Powodem tego stanu rzeczy jest zbyt mało miejsca dla łożyska pod poduszką górnego mocowania amortyzatora. W skutek nacisku metalowego elementu poduszki na brzegi łożyska ono pękło. Mechanik wpadł na pomysł żeby pomiędzy te dwa elementy założyć dodatkowo solidną podkładkę idealnie pasującą pod poduszkę. Dzięki temu na łożysko nie działają żadne siły inne niż wymagane.
Od naprawy minęło już kilka ładnych dni i wydaje się że wszystko jest ok.
Witam. Mam taki problem: diagnosta stwierdził na przeglądzie uszkodzoną gumę na przegubie wiec wymieniłem prawy i lewy przegub po tej naprawie cos mi puka podczas ruszania i cofania i hamowania jedno puknięcie w jedną i drugą stronę. Mechanik stwierdził luz na drążku kierowniczym wiec wymieniłem oba wraz z końcówkami drążka nic to nie dało potem poduszki tylną i przednią silnika , drążki stabilizatora i dalej to samo. Teraz mi proponuje wymienic przegub wewnętrzny lewy (bo z lewej strony to pukanie) ale występuje tylko z półosią wiec koszt duży. Czy ktoś z Was sie z czymś takim spotkał ? Pomocy.