Zosia z lekka ogarnięta przed zimą, wiec czas się pochwalić
Miałem się w sumie zająć diagnozowaniem, poziomowania lamp, ale jako że pogoda była dobra, moglł to być ostatnia szansa na zabiegi kosmetyczne w tym roku, więc lampy poczekają do przyszłego weekendu Ogółem brakuje mi doby żeby zająć się autem do porządku : ( Kilka fociszy z przebiegu prac, niestety nie było zbyt wiele czasu na cykanie fotek:
A tu Zosia już nawoskowana i prawie przygotowana do zimy:
Jutro przerzucę koła na zimowe i umówię się na wymianę rozrządu
Auto ogółem całkiem przyjemne, jak na Opla to nawet całkiem znośne w środku, nawet tak bardzo wszystko się nie trzaska
Zona zadowolona wiec chyba niema źle 
Ogolem do pelnych efektow wiele brakuje, ale 1 dzien i to nie caly to zdecydowanie za malo, pozatym przed zima nie warto za bardzo cyrkowac 
