Temperatura silnika

Silnik (ON, PB, LPG, CNG), układ przeniesienia napędu, układ wydechowy itp.

Moderator: Sebu$

Wiadomość
Autor
mpendzik

Temperatura silnika

#1 Post autor: mpendzik »

Witam serdecznie
Właśnie przesiadłem się z Forda mondeo do Zafiry 2.0 DTL :-) Wszystko fajnie, ale martwi mnie wskaźnik temperatury. W fordzie TD było tak, że po przejechaniu 2-3 km wskazówka powoli szła do góry i zatrzymywała się praktycznie w pionie. Jak go gasiłem i za jakiś czas odpalałem, to wskazówka pokazywała temp która odzwierciedlała temperaturę silnika - jak auto postało 30 minut, to wskazówka pokazywała tak około 50st.
W Zośce jest tak, że długo czekam aż wskazówka się ruszy - dziś po 10 km odrazu poszła do 80st i oscylowała raz troszkę powyżej 80 a raz troszkę poniżej 80...
Po zgaszeniu silnika na 20 minut (wizyta w sklepie) i po ponownym odpaleniu, wskazówka pokazywała 0 i znów długo czekałem aż drgnie do góry.
Oczywiście z nawiewów ciepełko leciało aż miło...
Czy od razu wymienić termostat, czy może znajduje się tam jakiś inny czujnik ??
Pozdrawiam

adasko

#2 Post autor: adasko »

Czesto termostat pada, jak po takim czasie sie nie nagrzewa i ma 80* to na 99% termo do wymiany. Można kupic sam wkład, ale czasem jak obudowa ma pekniecia to nic to nie pomoże i nadal termostat bedzie przepuszczał.

mpendzik

#3 Post autor: mpendzik »

Dzięki wielkie - Jutro omówię się z mechanikiem :-) Przy okazji termostatu wymienię olej płyny i filtry :-)
Pozdrawiam i dziękuję

Harry200
Zafiromaniak
Posty: 2531
Rejestracja: 15 sty 2009, 19:27
Imię: Henryk
Lokalizacja: Raszyn
Auto: Zafira
Model: ZA
Oznaczenie silnika: Y22DTR
Gender:

#4 Post autor: Harry200 »

Tak jak napisał mpendzik najlepiej kupić cały termostat,przy uszkodzonej obudowie wymiana wkładu niewiele da..

vojti

#5 Post autor: vojti »

mpendzik pisze:Witam serdecznie
Właśnie przesiadłem się z Forda mondeo do Zafiry 2.0 DTL :-) Wszystko fajnie, ale martwi mnie wskaźnik temperatury. W fordzie TD było tak, że po przejechaniu 2-3 km wskazówka powoli szła do góry i zatrzymywała się praktycznie w pionie. Jak go gasiłem i za jakiś czas odpalałem, to wskazówka pokazywała temp która odzwierciedlała temperaturę silnika - jak auto postało 30 minut, to wskazówka pokazywała tak około 50st.
W Zośce jest tak, że długo czekam aż wskazówka się ruszy - dziś po 10 km odrazu poszła do 80st i oscylowała raz troszkę powyżej 80 a raz troszkę poniżej 80...
Po zgaszeniu silnika na 20 minut (wizyta w sklepie) i po ponownym odpaleniu, wskazówka pokazywała 0 i znów długo czekałem aż drgnie do góry.
Oczywiście z nawiewów ciepełko leciało aż miło...
Czy od razu wymienić termostat, czy może znajduje się tam jakiś inny czujnik ??
Pozdrawiam

W tym co napisałeś zastanawia mnie jedno: wskazówka pokazywała 0 a z nawiewów ciepło leciało aż miło. Dziwne, przy uszkodzonym termostacie moją Zofię bardzo trudno było dogrzać.

Skasowany użytkownik 6483

#6 Post autor: Skasowany użytkownik 6483 »

Coś wam napisze i pewnie zbiorę gromy za to ale według mnie kupowanie całego termostatu zamiast wkładu to zwykłe naciąganie klienta na niepotrzebne koszty. Czy ktoś potrafi uzasadnić wymianę aluminiowej obudowy termostatu i płacenia za ten kawał metalu 100zł? Oczywiście pod warunkiem ,że obudowa jest cała i szczelna. Przecież taki element fizycznie nie jest w stanie w jakikolwiek sposób się zużyć o ile nie nastąpi uszkodzenie mechaniczne. Ja kupiłem niedawno sam wkłąd termostatu za 31zł i już widzę pozytywne efekty tej operacji. Mam odpowiednią temperaturę cieszy chłodzącej . Po co kupować całą obudowę, dla mnie to nabijanie kasy firmom , które to produkują. :piwo:

mpendzik

#7 Post autor: mpendzik »

Jestem za - też kupię termostat - ale podobno są trzy rodzaje a ja nie wiem który mam
A tak ogólnie to czy to jest trudna sprawa ?? taka wymiana ??
Pozdrawiam.

Harry200
Zafiromaniak
Posty: 2531
Rejestracja: 15 sty 2009, 19:27
Imię: Henryk
Lokalizacja: Raszyn
Auto: Zafira
Model: ZA
Oznaczenie silnika: Y22DTR
Gender:

#8 Post autor: Harry200 »

Wymiana jest łatwa tylko płyn albo spuść trochę albo sam wyleci i będzie trzeba dolać z półtora litra..

Awatar użytkownika
Jaymzarf
Mieszkaniec
Posty: 418
Rejestracja: 24 lis 2010, 09:10
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Model:
Kontakt:

#9 Post autor: Jaymzarf »

jarecki69, a ja się z Tobą nie zgodzę.

Jak termostat zaczyna przepuszczać z powodu niedomykania, powstają wżery w przylgni obudowy. Założenie nowego wkładu pomoże na jakiś czas (krótki zazwyczaj) bo płyn przeciskając się ciasnymi nieregularnymi wżerami w obudowie, będzie niszczył kołnierz wkładu i sytuacja się będzie powtarzała w kółko.

Widziałem obudowę fabryczną termostatu z Zosi DTI z przebiegiem niecałe 180kkm gdzie klient już sam wymienił chyba 3 czy nawet 4 wkłady w przeciągu 2 lat. Jak się dołożyło nowy wkład, to w niektórych miejscach szpary były widoczne gołym okiem.

Jeśli obudowa nie jest za bardzo zniszczona, można ją doszlifować delikatnie, ale jest to pracochłonny i precyzyjny zabieg. Taniej i pewniej jest zainwestować w nową obudowę, a przy pierwszych objawach niedogrzania silnika, od razu wymienić sam wkład by nie powodować uszkodzeń obudowy...
Po co kupować całą obudowę, dla mnie to nabijanie kasy firmom , które to produkują.
Tak jak w przypadku wielu innych podzespołów, elementów (np. łożyska razem z piastą, pompa PSG16 itd, itp...). Producent jednak jakiś cel w tym ma i nie zawsze chodzi o nabijanie kasy. To moim zdaniem wynika bardziej z wytrzymałości elementów jako jeden podzespół.
Jak miałem Fiata Doblo, na potęgę sypały się gumy wahaczy przednich (średnio co 60kkm). Dostępne tylko w komplecie z wahaczem, koszt w tamtych czasach za sztukę 780 zł + wymiana. Jak pojawiły się same gumy i warsztaty wymieniały to za o ile pamiętam 250zł z robocizną to dałem sobie tak zrobić. Po 20kkm pękł wahacz... Może to pech, ale ten warsztat już nie regeneruje tych wahaczy...
Nie ma rzeczy niemożliwych, czasami tylko brakuje czasu, chęci... i funduszy...
Obrazek

vojti

#10 Post autor: vojti »

H,Łajszczak pisze:Tak jak napisał mpendzik najlepiej kupić cały termostat,przy uszkodzonej obudowie wymiana wkładu niewiele da..
Zgadzam się w całej rozciągłości. Trzeba zwalczać przeczyny a nie skutki.

Skasowany użytkownik 6483

#11 Post autor: Skasowany użytkownik 6483 »

Ja obstaje przy swoim tym bardziej,że podczas wymiany samego wkładu sprawdzałem szczelność i nie stwierdziłem aby nowy wkład przepuszczał. Tak więc będę obserwował sytuację i jeśli pojawią się jakieś problemy z grzaniem silnika po krótkim czasie , oddam honor mojemu oponentowi 8) . Uważam jednak ,że czasami trzeba kierować się zdrowym rozsądkiem i rozwagą. W końcu chodzi tu o nasze samochody i nasze poniesione koszty związane z ich eksploatacją. To tyle, pozdrawiam Jaymzaft :piwo:

adasko

#12 Post autor: adasko »

Jarek ale tu nie ma co ooponować, naprawde wymiana samego wkładu czasami nie pomaga i termostat nadal przepuszcza a wtedy masz druga robote i wymieniasz calosć :piwo: :piwo:

Skasowany użytkownik 6483

#13 Post autor: Skasowany użytkownik 6483 »

Cóż sprawdzę w takim razie na moim przykładzie jak się sprawy mają i tyle. Uważam jedynie ,że nie należy całkowicie wierzyć firmom które produkują daną część . Czy przedmiotowa obudowa termostatu jest aż tak podatna na działanie płynu chłodniczego, no cóż..nie zamierzam polemizować . Konkludując..decyzja należy do właściciela , ja wybrałem opcję "ekonomiczną" i póki co , jestem z tej decyzji zadowolony 8)

Pientaszek

#14 Post autor: Pientaszek »

Ja również wymieniłem sam wkład i jest ok oczywiście po wcześniejszym sprawdzeniu obudowy czy jest dobra. Wymiana całości to spory koszt w stosunku do samego wkładu. Jeżeli obudowa jest ok to po co za nią płacić. Przed wymianą termostatu temperatura silnika robiła co chciała a teraz jest tak jak być powinno.

cieniassss

#15 Post autor: cieniassss »

z tego co pamiętam to same wkłady produkuje inna firma (np termot), a inna całe termostaty z obudową (vernet, wahler), może stąd też duże różnice w cenie i działaniu, jakich producentów wkłady kupowaliście??

ODPOWIEDZ

Wróć do „Silnik”