Miałem dziś niefajną sytuację z moja Zafirką a mianowicie, jak stała silnik chodził ładnie (chyba że lekko mocniej gaz wcisnalem ) ale jak ruszylem to ... typowe kangurki jak u młodych kierowców - ja jej w gaz a ona... takie skoki , i zero mozliwosci jazdy. W samochodzie jednoczesnie taki hmm "słodki" "spalony" "mdły" ( żona określała ;-) ) zapach. Przed zimą wymieniłem w aucie płyny wszelakie i jednocześnie filtr paliwa (diesel)
i teraz tak czy to może być wina mrozow ? (-13 ), zamarzniete paliwo ? ( zawsze tankuje na orlenie verve - wczoraj do pełna ) czy gdzie indziej szukac przycyzny ? - zrobilem tak ze podjechalem na parking i postalem kilkanascie minut, grzejac silnik i .. - dalo sie jechac, znaczy sie juz nie bylo kangurków i spokojnie do domu dojechałem.
a i jeszcze - check tylko mi mrugał
I teraz tak - czy zafirka 2001 DTI ma na filtrze paliwa podgrzewanie tegoż?? i jak wymieniali mi w serwisie filtr paliwa. To chyba nie podłączyli jedngo kabelka
[/img]
