[A] termostat - problemy z nagrzewaniem silnika i wnętrza

Czyli: chłodzenie, grzanie, termostat, chłodnice, webasto, nagrzewnica

Moderator: Sebu$

Wiadomość
Autor
marianek

#106 Post autor: marianek »

timi68 Na zdjęciu termoststu które wkleiłeś w opisie jest podana temperatura otwarcia 92stopnie C. Przegladałem termostaty Mery i tam sa dwa takie same ale o różnych temperaturach otwarcia. jeden jest też 92 a drugi jest 87 stopni. Który będzie bardziej odpowiedni dla silnika 2.2?

progan

#107 Post autor: progan »

Odnośnie zasłaniania chłodnicy, to mam swoją teorię i broniłem jej twardo do dzisiaj. Muszę więc wprowadzić pewne poprawki :-)
Zawsze twierdziłem, że jeżeli termostat działa prawidłowo, to przez chłodnicę nie przepływa nagrzany płyn. Po diabła więc zasłaniać chłodnicę! Ona jest przecież wyłączona z obiegu, do momentu osiągnięcia temp. około 92 st. i otwarcia termostatu. Zasłanianie nic nie pomoże, a na trasie wręcz zaszkodzi.
Ale kilka postów wyżej, temat zahaczył o docieplenie silnika przez zasłonięcie maskownicy. O! Tutaj upatrywałbym poprawy w nagrzewaniu się silnika. Fakt jest taki, że w poprzednim wozie, nie miałem pod silnikiem osłony. Była zima jak teraz i silnik ciężko się nagrzewał (jak już pisałem wcześniej, nie narzekałem, bo ogrzewanie było elektryczne). Ale silnik cierpiał. Dokupiłem płytę i wymieniłem połamane nadkola, które razem z płytą tworzyły skuteczną osłonę silnika. To był strzał w 10-tkę! Silnik zaczął ładnie i szybko się nagrzewać jak na Diesla. Zgłębiając wtedy ten temat, dowiedziałem się na przykład, że Mercedes pod silnikiem na owej osłonie, fabrycznie montuje bardzo grubą piankę.
Może iść tym tropem. Troszkę poeksperymentować. Oczywiście z bezpiecznymi, odpornymi na temperaturę materiałami. Czasami widziałem na drodze samochody z nakładkami (ładny ciemny, błyszczący plastik) na maskownicy - często ze znaczkiem marki samochodu. Ktoś więc już to produkuje. Wydaje mi się, że jest to lepsze rozwiązanie, od zasłaniania chłodnicy - szczególnie gdy samochodem porusza się nasza ukochana, która nie do końca musi pamiętać o tym, że można autko 'zagotować'.
Pozdrawiam.

gwizdenson

#108 Post autor: gwizdenson »

Progan masz rację z tym zasłaniniem i nawet na wlot (grila) jakiś orginał - ten plastik o którym piszesz.Zasłoniłem to kartonem i dzisiaj gdy odpuściło(nagrzała sie oczywiście ładnie i dośc szybko)ale po jakimś czasie warjacja silnika strzela,włącza się kontrolka elektroniki.I co karton naciągnął wody ,wygiął się i zatkał wlot powietrza.Dobrze .że miałem przywiązany bo wciągnęłoby jakies gów..a do środka i wtedy jeszcze większa kicha.Także z takimi eksperymentami jednak ostrożnie.Terza temp. +4 i nagrzewa się pięknie.Mrozy gorzej -o wiele gorzej.A termostat nowy.Chyba w tym temacie dam sobie już spokój tak musi być i już.Piszesz o gąbkach czy jakimś materiale na dolnej osłonie ,dałbym sobie spokój,bo od tego gnije zawieszenie,gdyż pomimo innych zalet utrzymywana jest wilgoć.Opel miał obudowy z takim materiałem ale uznał to za błąd konstrukcyjny i ma akcję darmową ściągania tej pianki i konserwacji podwozia.Sam się na to załapałem teraz jesienią.I uwierz belki były delikatnie mówiąc trochę skorodowane.

stanleyy

#109 Post autor: stanleyy »

Koledzy! Polecam wkłady firmy STAHLTER, które polecał KRIS! Zamontowałem - rewelacja!! Inny kształt blaszki termostatu zapewnia dokładne przyleganie do stożka obudowy pomimo nawet uszkodzonej obudowy (tak było u mnie). Zakupiłem ten termostat.Dzisiaj zamontowałem i jest git. Sauna w samochodzie. KRIS - dzięki wielkie za pomoc! 150 zł zostało w kieszonce a efekt ten sam!!!Kupując cały termostat nie liczyłbym na to że będzie służył dłużej niż ten. Ktoś napisał wyżej, że 5 - 6 lat.A kto powiedział, że wkład tyle nie wytrzyma?W oryginalnym kształcie napewno nie - ale ten myślę, że spokojnie.

darekimi

#110 Post autor: darekimi »

Ja tez zakupi;em ten termostacik co kris poleca i jest wszystko ladnie pieknie.Samochodzik szybko sie dogrzewa i nawet wskazowka stoi centralnie na srodku,Dzieki kris

Awatar użytkownika
jarojk
Bywalec
Posty: 169
Rejestracja: 17 gru 2009, 23:16
Imię: Jarek
Lokalizacja: Olsztyn
Auto: Opel Zafira B 1.9 CDTI Enjoy
Model: zb
Oznaczenie silnika: Z19DTH
Gender:

#111 Post autor: jarojk »

Hmm a ja mam tak - w środku w autku ciepło po jakichś 5 km (10 min w mieście) - ale wskazówka temperatury ledwie na początku skali... tak chyba nie powinno być ? czy to też może być wina terrmostatu ??

stanleyy

#112 Post autor: stanleyy »

jarojk pisze:Hmm a ja mam tak - w środku w autku ciepło po jakichś 5 km (10 min w mieście) - ale wskazówka temperatury ledwie na początku skali... tak chyba nie powinno być ? czy to też może być wina terrmostatu ??
Kolego!
To zależy co rozumiesz przez ciepło. U mnie też leciało ciepło, ale nie takie jak teraz. W tej chwili jest rewelacyjnie. U Ciebie stawiam 99 % termostat. 1 % to uszkodzony wskaźnik ale mało prawdopodobne. Ja teraz po wymianie mam cieplusieńko w Zosi. Polecam Ci termostat z linka KRISA - taki półokrągły, fabrycznie miałem prostą blaszkę. Weź półokrągły - eliminuje on uszkodzenia obudowy termostatu, które napewno masz.

ZAKROPIOLO

#113 Post autor: ZAKROPIOLO »

Panowie a czy to nie jest tak, że jednak diesle wolniej się nagrzewają. Ja zauważyłem, że jednak na krótkich trasach i w mieście jest ciężko rozgrzać Zafcię w dieslu. Co innego w trasie, po 5-7 km temperatura w granicach 85-90C* i raczej się nie nie zmienia. Dopiero jadąc w korku auto znów się wystudza. Mówię oczywiście o mroźnej pogodzie.
Jeśli macie inne spostrzeżenia proszę o weryfikację moich obserwcji.
Czy mógłby się wypowiedzieć ktoś, kto zmienił termostat przy silniku 2,0 DTI i Zosia nagrzewa się szybciej nawet na wolnych obrotach? Nie wim czy u mnie jest ok czy jednak nie.

Awatar użytkownika
jarojk
Bywalec
Posty: 169
Rejestracja: 17 gru 2009, 23:16
Imię: Jarek
Lokalizacja: Olsztyn
Auto: Opel Zafira B 1.9 CDTI Enjoy
Model: zb
Oznaczenie silnika: Z19DTH
Gender:

#114 Post autor: jarojk »

ZAKROPIOLO pisze:Panowie a czy to nie jest tak, że jednak diesle wolniej się nagrzewają. Ja zauważyłem, że jednak na krótkich trasach i w mieście jest ciężko rozgrzać Zafcię w dieslu. Co innego w trasie, po 5-7 km temperatura w granicach 85-90C* i raczej się nie nie zmienia. Dopiero jadąc w korku auto znów się wystudza. Mówię oczywiście o mroźnej pogodzie.
Jeśli macie inne spostrzeżenia proszę o weryfikację moich obserwcji.
Czy mógłby się wypowiedzieć ktoś, kto zmienił termostat przy silniku 2,0 DTI i Zosia nagrzewa się szybciej nawet na wolnych obrotach? Nie wim czy u mnie jest ok czy jednak nie.
no u mnie po traasie 90 km gdzie moja lepsza połowa, pierwszy raz po zdaniu (za pierwszym razem !!) egzaminu autkiem jechała, ( najwyższa prędkość 70km/h) - maksymalna temperatura ok 60 stopni

ZAKROPIOLO

#115 Post autor: ZAKROPIOLO »

jarojk pisze: no u mnie po traasie 90 km gdzie moja lepsza połowa, pierwszy raz po zdaniu (za pierwszym razem !!) egzaminu autkiem jechała, ( najwyższa prędkość 70km/h) - maksymalna temperatura ok 60 stopni
Wydaje mi się, że powinna się zagrzać....mimo niewielkiej prędkości....

Awatar użytkownika
rzadki
Zafiromaniak
Posty: 787
Rejestracja: 06 sty 2009, 17:16
Lokalizacja: Gdańsk
Model:

#116 Post autor: rzadki »

no właśnie, przecież i jakąś górkę musiałeś pokonać, a wjeżdżając silnik trochę mocniej pracuje.
Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę, aż ciężko czasami ich wyprzedzić. ;)
Obrazek

el_guapo

#117 Post autor: el_guapo »

progan pisze: Zawsze twierdziłem, że jeżeli termostat działa prawidłowo, to przez chłodnicę nie przepływa nagrzany płyn. Po diabła więc zasłaniać chłodnicę!
Silnik oddaje ciepło nie tylko chłodnicą. W dawnych czasach w Maluchach osłaniało się miskę olejową styropianem, żeby choć trochę odizolować olej (który też przecież ma za zadanie chłodzić silnik) od otoczenia.

W tej chwili w Zoście mam padnięty termostat i wsadziłem z przodu przed chłodnicę płyty z pianki pod panele podłogowe. Pomaga to w małym stopniu, ale jest jeszcze jedna ISTOTNA zaleta osłaniania chłodnicy - i chłodnica i silnik i wszelkie gumy pod maską nie "łapią" z ulicy soli. Mieliśmy w W-wie 2 ataki zimy z soleniem ulic włącznie, a ja mam dalej laboratorium pod maską, a nie chlew. :lol:



BTW: Czy ktoś może polecić warsztat w Warszawie, który wymieni wkład termostatu?

Awatar użytkownika
timi68
Zafiromaniak
Posty: 794
Rejestracja: 08 lip 2009, 16:50
Imię: Andrzej
Lokalizacja: Rzeszów
Auto: Volvo S60 D5 AWD 215/440
Model: II
Oznaczenie silnika: D5-2.4
Gender:

#118 Post autor: timi68 »

Mam pytanie związane z dogrzewaniem się silnika. U mnie występuje ciekawa rzecz a mianowicie po zapaleniu silnika w zimie nie wzrastają obroty ( 800obr/min ) ale zużycie paliwa wzrasta do 2,2l/h i powoli spada. Po kilnastu minutach spada do 0,7l/h. Co ciekawe na ciepłym silniku spalanie 2,2l/h jest przy 1600obr/min. Więc chyba występuje jakieś dogrzewanie silnika ?

progan

#119 Post autor: progan »

Potwierdzam. U mnie także komp. pokazuje takie zużycie, a po chwili zaczyna się zmniejszać. Ciekawe jeszcze, czy u kolegi jest także taki objaw; gdy stanę na skrzyżowaniu, to obroty spadają do około 800 obr/min., ale gdy puszczę z hamulca i samochód zacznie się samoistnie, delikatnie toczyć, obroty podwyższają się o jakieś 50-100 obr. i zużycie paliwa na komp. delikatnie wzrasta.
Pozdrawiam.

sciema

#120 Post autor: sciema »

Cały temat jest dość ciekawy, po przeczytaniu stwierdzam, że na 100% mam uszkodzony termostat, teraz dumam czy wymienić wkład (50 zł z przesyłką) i ryzykować, czy cały z obudową (150 zł z przesylką) i przepłacić. Mam jeszcze dodatkowy problem: w moim silniku są dwie różne obudowy, a mianowicie różnią się trzecią małą rurką jedna jest grubsza, czarna i plastikowa i druga cienka i metalowa i taką mam u siebie i tu powstaje pytanie czy wklady są takie same czy inne nigdzie nie znalazłem precyzyjnej odpowiedzi, jesli ktoś miał podobny problem lub jest pewny co do wkładów to proszę o informację,
pozdrawiam.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Klimatyzacja, ogrzewanie, układ chłodzenia”