Przekręty na VAT-cie, akcyzie i fakturach.
Moderator: Tunio999
zobacz kto widnieje w briefie,Gofer83 pisze:Trochę odkopałem temat, ale już zgłupiałem odnośnie tej faktury Vat marża. Mógłby mi ktoś napisać co zrobić by się nie w kopać?
Interesuje mnie auto z komisu i sprzedawca ogłoszeniu pisze ze wystawia FV marża, oraz że "Dzięki temu, iż jesteśmy bezpośrednim importerem aut z Niemiec oferujemy wysoką jakość za rozsądną cenę. Nie prowadzimy sprzedaży komisowej, dlatego nie płacą państwo u nas - często wysokich - prowizji komisowych" czyli generalnie auto nie jest na komis, jak do tego podejść aby nie wtopić?
jeżeli będziesz miał osobę prywatną to możesz kupić na VAT Marża,
jeżeli będziesz miał firmę to obowiązkiem sprzedawcy jest wystawienie faktury VAT23%, gdzie masz wyszczególnioną cenę NETTO, stawkę podatku VAT, czyli 23% i BRUTTO.
Nie kupuj na niemca i inne umowy in blanco...
- Maciek
- Zafiromaniak
- Posty: 3463
- Rejestracja: 24 gru 2008, 16:35
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Z20LET
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z20LET
- Gender:
- Kontakt:
RafZaf pisze: jeżeli będziesz miał firmę to obowiązkiem sprzedawcy jest wystawienie faktury VAT23%, gdzie masz wyszczególnioną cenę NETTO, stawkę podatku VAT, czyli 23% i BRUTTO.
Nie kupuj na niemca i inne umowy in blanco...
Niekoniecznie, jeżeli auto przeszło przez ręce prywatnej osoby w DE. Ktoś kupił auto w cenie brutto i dalej je odsprzedaje (np. pracownik z firmy - nikt mu netto nie sprzeda, a i sam FV nie może wystawić). W DE jest prawo, że kto ma 2 briefy ten jest właścicielem pojazdu (i nie musi go na siebie przerejestrowywać).
no właśnie, i to co napisałeś faktycznie jest prawdą i na tym żeruje większość nieuczciwych handlarzy. Właśnie taką śpiewkę kupującemu sprzedają To co napisałeś ma miejsce ale może w 0,1% spośród wszystkich ofertMaciek pisze:RafZaf pisze: jeżeli będziesz miał firmę to obowiązkiem sprzedawcy jest wystawienie faktury VAT23%, gdzie masz wyszczególnioną cenę NETTO, stawkę podatku VAT, czyli 23% i BRUTTO.
Nie kupuj na niemca i inne umowy in blanco...
Niekoniecznie, jeżeli auto przeszło przez ręce prywatnej osoby w DE. Ktoś kupił auto w cenie brutto i dalej je odsprzedaje (np. pracownik z firmy - nikt mu netto nie sprzeda, a i sam FV nie może wystawić). W DE jest prawo, że kto ma 2 briefy ten jest właścicielem pojazdu (i nie musi go na siebie przerejestrowywać).
Taka odp otrzymałem z komisu:Witam!
Auto miało dwóch właścicieli pierwszym była firma drugim osoba
prywatna,
wystawiamy FV-marża możliwa jest oczywiście FV-23% z tym, że podana
cena
byłaby ceną netto, przy zakupie od nas pojazdu otrzymuje Pan
kpl.dokumentów
nie zbędnych do zarejestrowania auta, ale nie jest to ani nasza umowa
kupna
ponieważ jest to objęte tajemnicą handlową, ani druku VAT-25 ponieważ
kupuje
Pan od bezpośredniego importera po opłatach akcyzowych.
Auto miało dwóch właścicieli pierwszym była firma drugim osoba
prywatna,
wystawiamy FV-marża możliwa jest oczywiście FV-23% z tym, że podana
cena
byłaby ceną netto, przy zakupie od nas pojazdu otrzymuje Pan
kpl.dokumentów
nie zbędnych do zarejestrowania auta, ale nie jest to ani nasza umowa
kupna
ponieważ jest to objęte tajemnicą handlową, ani druku VAT-25 ponieważ
kupuje
Pan od bezpośredniego importera po opłatach akcyzowych.
jak dla mnie to jakaś parodia jak można sobie wybierać formę sprzedaży...Gofer83 pisze:Taka odp otrzymałem z komisu:Witam!
Auto miało dwóch właścicieli pierwszym była firma drugim osoba
prywatna,
wystawiamy FV-marża możliwa jest oczywiście FV-23% z tym, że podana
cena
byłaby ceną netto, przy zakupie od nas pojazdu otrzymuje Pan
kpl.dokumentów
nie zbędnych do zarejestrowania auta, ale nie jest to ani nasza umowa
kupna
ponieważ jest to objęte tajemnicą handlową, ani druku VAT-25 ponieważ
kupuje
Pan od bezpośredniego importera po opłatach akcyzowych.
jeżeli handlarz kupił na zachodzie w cenie netto to ma obowiązek sprzedać z VAT23% !
a jeżeli kupił od prywatnej osoby lub z komisu na vatm to ma sprzedać na VATM (przy założeniu, że w briefie prywatna osoba).
inne formy sprzedaży to moim zdaniem wałki z VATem i tyle.
zresztą niech sie wypowiedzą osoby, które zajmują się zawodowo handlem, a jest tu kilku
Aut od osób prywatnych zagranicą obecnie prawie nikt nie chce ruszać (mowa o świeżych autach do 5lat). Większość bazuje na samochodach leasingowanych kupowanych w cenie netto Odejmując 20% VATu od ceny np. 8-10tys € robi się pokaźna sumka. Handlarze pamiętają czasy, kiedy kręcili liczniki, składali auta i zarabiali po kilka tysięcy złotych. Teraz obecnie takie zarobki są możliwe tylko na wałku z VATem.
powiem tak, jak ktoś nie ciąga aut i nie zna przepisów to płaci , ja i mój znajomy ciągaliśmy dla siebie i dla znajomych generalnie w 2 lata około 100 aut z kratką z danii , oryginał przebieg i td. Są asy którzy wyciągają siedzenia i dodają kratki i robią ciężarowe. Ale jeśli z salonu auto wyjedzie jako ciężąrowe wszystkie służby tzn celne i skarbowe mogą naskoczyć. oni zawsze wysyłają że jest postępowanie i trzeba płacić. Ja miałem już ich około 30 i wszystko umożone ze względu na to że aut fabrycznie były ciężarowe a nie składaki z lewymi papierami . Więc Urzad celny nie wie jak sprawdzić i sam im podpowiadam żeby do producenta wystosowali pismo i problem z głowy. Od 3 miesięcy nie zawracają mi głowy a ja dalej ciągam auta na zamówienie. W danii kupuje auto netto i w Polsce muszę zapłacić Vat recykling tłumaczenia i rejestracja, chyba że ktoś odmładza auto o 500000 to koszt modyfikacji przy granicy i auto ma tyle ile klient chce. Dania to kraj w którym za taki nr idziesz do paki albo płacisz i to dobrze, więc na 100 aut które przyciągnąłem 1 mam problem a alternatorem generalnie z ładowaniem i rozruchem ale właśnie to auto zostawiłem dla siebie
Cześć,
Mam na oku Zafirę B z 2005 roku sprowadzoną z Belgii, odkupioną "od banku", jak to powiedział sprzedający. Została sprowadzona przez osobę prowadzącą działalność gospodarczą (w KRS ma odpowiedni wpis: handel hurtowy lub detaliczny używanymi samochodami). Sprzedający obiecuje, że wystawi pełną fakturę VAT 23%. Czy w takim przypadku jest jakiekolwiek ryzyko? Wydaje mi się, że wówczas nie muszę interesować się zaświadczeniem z US o zapłaceniu podatku - faktura jest wystawiona przez polską firmę, kupuję od niej towar z naliczeniem pełnego VATu, płacę kwotę brutto...
Druga sprawa, może nieco off-topic: samochód przyjechał z Belgii na lawecie. Co ciekawe, ma dwie różne tablice rejestracyjne (czerwone: wywozowe). Sprzedający twierdzi, że nikt na to nie zwraca uwagi i po prostu się pomylili przy ich przykręcaniu. Czy to w ogóle możliwe? Bo aż mi się nie chce wierzyć, że auto jest zespawane z dwóch rozbitków, a nikt nie zadał sobie trudu, by odkręcić tablice...
Mam na oku Zafirę B z 2005 roku sprowadzoną z Belgii, odkupioną "od banku", jak to powiedział sprzedający. Została sprowadzona przez osobę prowadzącą działalność gospodarczą (w KRS ma odpowiedni wpis: handel hurtowy lub detaliczny używanymi samochodami). Sprzedający obiecuje, że wystawi pełną fakturę VAT 23%. Czy w takim przypadku jest jakiekolwiek ryzyko? Wydaje mi się, że wówczas nie muszę interesować się zaświadczeniem z US o zapłaceniu podatku - faktura jest wystawiona przez polską firmę, kupuję od niej towar z naliczeniem pełnego VATu, płacę kwotę brutto...
Druga sprawa, może nieco off-topic: samochód przyjechał z Belgii na lawecie. Co ciekawe, ma dwie różne tablice rejestracyjne (czerwone: wywozowe). Sprzedający twierdzi, że nikt na to nie zwraca uwagi i po prostu się pomylili przy ich przykręcaniu. Czy to w ogóle możliwe? Bo aż mi się nie chce wierzyć, że auto jest zespawane z dwóch rozbitków, a nikt nie zadał sobie trudu, by odkręcić tablice...
- cns80
- Zafiromaniak
- Posty: 1226
- Rejestracja: 02 lis 2011, 11:15
- Imię: Patryk
- Lokalizacja: Warszawa [WT]
- Auto: Renault
- Model: Espace4
- Oznaczenie silnika: J4BR
W moim urzędzie jak oddasz dwie różne tablice przy rejestracji to z całą pewnością auta nie zarejestrujesz, a kłopoty dopiero się zaczną. Lepiej jedną wyrzucić i powiedzieć że się zgubiłomuddy pisze:Co ciekawe, ma dwie różne tablice rejestracyjne (czerwone: wywozowe). Sprzedający twierdzi, że nikt na to nie zwraca uwagi i po prostu się pomylili przy ich przykręcaniu. Czy to w ogóle możliwe? Bo aż mi się nie chce wierzyć, że auto jest zespawane z dwóch rozbitków, a nikt nie zadał sobie trudu, by odkręcić tablice...