Problemy związane z użytkowaniem klimatyzacji
Moderator: Sebu$
Chłopaki ja mam jeszcze inny problem.
Ponieważ po włączeniu klimatyzacji do niedawna wydzielał się nieładny smród, więc stwierdziłem, że warto ją zserwisować. Więc kupiłem filtr kabinowy i udałem się do zakładu w sprawie odgrzybienia klimy i uzupełnienia czynnika chłodzącego. Cała operacja zakończona niby sukcesem. Odgrzybianie trwało 3 godziny z pojemnikiem pod ciśnieniem!
Piszę niby, ponieważ smród z klimy jest niewiele mniejszy, a chłodzenie tylko minimalnie mocniejsze. Czyli wciąż śmierdzi a klima słabiutka.
Zwrócono mi uwagę, że w przewodach wentylacyjnych jest sporo kurzu i pyłu, że niby poprzedni właściciel dużo jeździł nieutwardzonym drogami i pozbierał. Wzbudziło to moje zdziwienie, bo skoro w nawiewach jest syf to śmierdzieć powinno też bez klimy... a po wyłączeniu klimy nic nie śmierdzi. Nie zastanawiając się nad tym głębiej stwierdziłem, że przeczyszczę ten układ. No więc kupiłem piankę do czyszczenia nawiewów. Wpie... całą piankę (cały pojemnik) jak się tylko dało wężykiem głęboko, tak, że piana aż nawiewami wyszła. Dałem klimie chwilkę popracować delikatnie, a potem full moc na kabinę. Rzeczywiście trochę brudu z tą pianą wyszło, ale bez przesady. Akcję powtórzyłem na drugi dzień. Znowu całe wnętrze auta wyglądało jak by śnieg padał. Tym razem piana była czyściutka. Dwa dni auto się wietrzyło w garażu. Potem zacząłem używać. Klima oczywiście dalej słaba, a jak tylko wywietrzał zapach pianki to smród zaczął dokuczać.
Może ktoś z Was się z czymś takim spotkał i sobie poradził?
Ponieważ po włączeniu klimatyzacji do niedawna wydzielał się nieładny smród, więc stwierdziłem, że warto ją zserwisować. Więc kupiłem filtr kabinowy i udałem się do zakładu w sprawie odgrzybienia klimy i uzupełnienia czynnika chłodzącego. Cała operacja zakończona niby sukcesem. Odgrzybianie trwało 3 godziny z pojemnikiem pod ciśnieniem!
Piszę niby, ponieważ smród z klimy jest niewiele mniejszy, a chłodzenie tylko minimalnie mocniejsze. Czyli wciąż śmierdzi a klima słabiutka.
Zwrócono mi uwagę, że w przewodach wentylacyjnych jest sporo kurzu i pyłu, że niby poprzedni właściciel dużo jeździł nieutwardzonym drogami i pozbierał. Wzbudziło to moje zdziwienie, bo skoro w nawiewach jest syf to śmierdzieć powinno też bez klimy... a po wyłączeniu klimy nic nie śmierdzi. Nie zastanawiając się nad tym głębiej stwierdziłem, że przeczyszczę ten układ. No więc kupiłem piankę do czyszczenia nawiewów. Wpie... całą piankę (cały pojemnik) jak się tylko dało wężykiem głęboko, tak, że piana aż nawiewami wyszła. Dałem klimie chwilkę popracować delikatnie, a potem full moc na kabinę. Rzeczywiście trochę brudu z tą pianą wyszło, ale bez przesady. Akcję powtórzyłem na drugi dzień. Znowu całe wnętrze auta wyglądało jak by śnieg padał. Tym razem piana była czyściutka. Dwa dni auto się wietrzyło w garażu. Potem zacząłem używać. Klima oczywiście dalej słaba, a jak tylko wywietrzał zapach pianki to smród zaczął dokuczać.
Może ktoś z Was się z czymś takim spotkał i sobie poradził?
- Bodek
- Zafiromaniak
- Posty: 16394
- Rejestracja: 17 paź 2010, 12:28
- Imię: Bodek
- Lokalizacja: Polska B
- Auto: Zafira_B_Cosmo
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z19DT
- Gender:
- Kontakt:
Co prawda mam ZB. ale klimę sam sobie odgrzybiam, w dziale Zafiry B jest tutorial, który sam zrobiłem i uważam, że jest to lepsze niż oddawać do serwisu i pakować piankę w nawiewy.
Co innego słabe chłodzenie, sprawdziłbym chłodnicę klimy i ewentualnie czynnik.
Co innego słabe chłodzenie, sprawdziłbym chłodnicę klimy i ewentualnie czynnik.
"NADZIEJE LUDZI MĄDRYCH SĄ PEWNIEJSZE NIŻ BOGACTWO NIEUKÓW" - DEMOKRYT
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Bogusław Kuduk, ps. Bodek + 30.11.2020. R.I.P.
Witam i pozdrawiam . Nie mogę pisać postów więc dokleję się z pytaniem . Byłem u gościa aby sprawdził szczelność klimy . Ten napuścił mi azotu w klimę i po 5 dniach stwierdził że gazu niema . Ale uruchamiając zaworek przy chłodnicy słychać jak pod ciśnieniem wydobywa się gaz . Moje pytanie . Czy to jego stwierdzenie jest prawdziwe ? Pozdrowienia .
- chabretti
- Zafiromaniak
- Posty: 2248
- Rejestracja: 30 sie 2011, 20:51
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Żyrzyn [LPU]
- Auto: Volvo
- Model: V70
- Oznaczenie silnika: D5244T5
- Kontakt:
Obecnie najpopularniejszą cieczą chłodzącą używaną w klimatyzacjach samochodowych jest freon o oznaczeniu R134A. Pod nazwą kodową R134a kryje się organiczny związek chemiczny tetrafluoroetanleon pisze: Witam i pozdrawiam . Nie mogę pisać postów więc dokleję się z pytaniem . Byłem u gościa aby sprawdził szczelność klimy . Ten napuścił mi azotu w klimę i po 5 dniach stwierdził że gazu niema . Ale uruchamiając zaworek przy chłodnicy słychać jak pod ciśnieniem wydobywa się gaz . Moje pytanie . Czy to jego stwierdzenie jest prawdziwe ? Pozdrowienia .
a klima wcześniej pracowała
pomyśl o drugim mechaniku
- Jaymzarf
- Mieszkaniec
- Posty: 418
- Rejestracja: 24 lis 2010, 09:10
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Model:
- Kontakt:
saturn, chyba nie pozostaje Ci nic innego jak tylko rozebrać układ nawiewów i wyczyścić go mechanicznie. Moim zdaniem zapach to efekt zebrania się pleśni na elemencie klimy odpowiedzialnym w układzie nawiewów za chłodzenie powietrza. Jak klima jest wyłączona to nie skrapla się tam para z ciepłego powietrza i zapachu nie ma, jak włączysz - wilgoć rozpuszcza pleśń i dlatego śmierdzi.
Podobną sytuację miałem w służbowym Doblo - pomogło dopiero rozebranie i dokładne umycie układu. Mój poprzednik wywalił filtr przeciwpyłkowy i tak jeździł całą jesień, zimę i wiosnę (jakieś 40kkm)... Nie uwierzysz, jakie nowe formy życia tam powstawały, nie wspominam o robactwie pełzającym....
Podobną sytuację miałem w służbowym Doblo - pomogło dopiero rozebranie i dokładne umycie układu. Mój poprzednik wywalił filtr przeciwpyłkowy i tak jeździł całą jesień, zimę i wiosnę (jakieś 40kkm)... Nie uwierzysz, jakie nowe formy życia tam powstawały, nie wspominam o robactwie pełzającym....
Nie ma rzeczy niemożliwych, czasami tylko brakuje czasu, chęci... i funduszy...
mam taki problem ze w miesiacu 2 razy było brak chłodzeni fuck sprawdzali mi azotem szczelność wszystko jest w porządku nie wiem gdzie leży problem pomóżcie mam zafire z 2004 r 2.2 dtikicaj pisze:a jak sprawdzasz jak grzeje?
wina moze byc wadliwe dzialanie czujnika temp wewnatrz pojazdu badz czujnik naslonecznienia
Witam wszystkich użytkowników
Mam problem z klimatyzacją a konkretniej z klimatronikiem. Wczoraj jeżdżąc po mieście wszystko było dobrze, tj. chłodziła bezproblemowo, lecz po wyłączeniu silnika i klimatyzacji na około 10 minut i po odpaleniu ponownie, zaczęło lecieć ciepłe powietrze z nawiewów. Wentylator od chłodnicy klimatyzacji nie uruchamia się, lecz po podłączeniu na krótko pod 12V bez problemu wieje.
I teraz pada pytanie - co się mogło stać?
1. Mało gazu w układzie? Chciałem zauważyć, że 29.04.2013 roku była wymieniana chłodnica i nabijana...
2. Walnął jakiś bezpiecznik?
3. Usterka w okablowaniu?
Proszę o pomoc, a gdybym sam zdążył rozwikłać zagadkę to na pewno napiszę
Z góry dziękuję za wszelaką pomoc i pozdrawiam,
Tomek.
Mam problem z klimatyzacją a konkretniej z klimatronikiem. Wczoraj jeżdżąc po mieście wszystko było dobrze, tj. chłodziła bezproblemowo, lecz po wyłączeniu silnika i klimatyzacji na około 10 minut i po odpaleniu ponownie, zaczęło lecieć ciepłe powietrze z nawiewów. Wentylator od chłodnicy klimatyzacji nie uruchamia się, lecz po podłączeniu na krótko pod 12V bez problemu wieje.
I teraz pada pytanie - co się mogło stać?
1. Mało gazu w układzie? Chciałem zauważyć, że 29.04.2013 roku była wymieniana chłodnica i nabijana...
2. Walnął jakiś bezpiecznik?
3. Usterka w okablowaniu?
Proszę o pomoc, a gdybym sam zdążył rozwikłać zagadkę to na pewno napiszę
Z góry dziękuję za wszelaką pomoc i pozdrawiam,
Tomek.
- airbus
- Debiutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 13 lip 2011, 23:15
- Imię: WojTEK
- Lokalizacja: Brzostek
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: 20DTL
Na poczatek poszukaj na bezpieczniku.
Ja w poprzednim roku mialem podobny przypadek \ wymiana chlodnicy - nabicie - 2 mce jazdy na klimie i klapa. U mnie rozszczelniona byla sprezarka i gaz po prostu sie ulotnił. Ja bym podjechal do kogos kto nabija klime i sprawdzil ile masz czynnika jezeli full to to wyeliminuje nieszczelnosc i musisz szukac dalej...
Ja w poprzednim roku mialem podobny przypadek \ wymiana chlodnicy - nabicie - 2 mce jazdy na klimie i klapa. U mnie rozszczelniona byla sprezarka i gaz po prostu sie ulotnił. Ja bym podjechal do kogos kto nabija klime i sprawdzil ile masz czynnika jezeli full to to wyeliminuje nieszczelnosc i musisz szukac dalej...
Witam kolegów.
Jestem tu nowy i nie wiem czy pytanie zadaję we właściwym miejscu (wybaczcie).
Mój problem polega na braku pomysłu na naprawę klimy. Tzn: Kupiłem Zafirkę A i klima w niej nie działała, pojechałem do serwisu. Nabili sprawdzili wszystko i było ok - działała. Po jakimś niedługim czasie pod dywanikami kierowcy i pasażera miałem powódź (na pewno nie płyn chłodzący ani spryskiwacz). Bezwonna "woda". Klima przestała działać. Pojechałem znowu do serwisu. Znowu sprawdzili szczelność, nabili itd. wymienili zawór przy chłodnicy bo stwierdzili że nieszczelny. PO wyjeździe było ok. Pojechałem w trasę, ok 100km w pełnym słońcu klima działała w trasie. Po przyjeździe na miejsce pod dywanikami znowu mokro. Klima nie działa. Może ktoś ma pomysł co jest nie tak, bo już jestem zmęczony jazdą do "magików" i kolejnym wysłuchiwaniem że to przez deszcz itp. CHętnie podjadę do kogoś rozsądnego w Szczecinie. Pozdrawiam
Jestem tu nowy i nie wiem czy pytanie zadaję we właściwym miejscu (wybaczcie).
Mój problem polega na braku pomysłu na naprawę klimy. Tzn: Kupiłem Zafirkę A i klima w niej nie działała, pojechałem do serwisu. Nabili sprawdzili wszystko i było ok - działała. Po jakimś niedługim czasie pod dywanikami kierowcy i pasażera miałem powódź (na pewno nie płyn chłodzący ani spryskiwacz). Bezwonna "woda". Klima przestała działać. Pojechałem znowu do serwisu. Znowu sprawdzili szczelność, nabili itd. wymienili zawór przy chłodnicy bo stwierdzili że nieszczelny. PO wyjeździe było ok. Pojechałem w trasę, ok 100km w pełnym słońcu klima działała w trasie. Po przyjeździe na miejsce pod dywanikami znowu mokro. Klima nie działa. Może ktoś ma pomysł co jest nie tak, bo już jestem zmęczony jazdą do "magików" i kolejnym wysłuchiwaniem że to przez deszcz itp. CHętnie podjadę do kogoś rozsądnego w Szczecinie. Pozdrawiam