Przed zakupem Zafiry A
Moderator: Tunio999
Przed zakupem Zafiry A
Witajcie,
Właśnie przymierzam się do zakupu Zafiry A po FL (2003+), silnik benzynowy (jeszcze nie wiem który - to na miejscu się już okaże).
Z tego co zapoznałem się na forum, to dosyć typowym problemem jest problem z grzaniem. Jak również dosyć dużo osób pisało o problemach z czujnikiem ABSu (piasta)
Jakie jeszcze rzeczy byście mi radzili sprawdzić przed zakupem?
Wizyta w ASO raczej nie wchodzi w grę (ciężko może być), gdyż mam zamiar jechać do Holandii po auto... komputer z kabelkiem mam zamiar wziąć ze sobą (akurat mam taką możliwość, że od znajomego pożyczę).
Czujnik lakieru - albo kupię albo pożyczę (to się jeszcze zobaczymy).
Mechanikiem nie jestem, acz sporo rzeczy rozumiem i w obecnym aucie sam robię
Właśnie przymierzam się do zakupu Zafiry A po FL (2003+), silnik benzynowy (jeszcze nie wiem który - to na miejscu się już okaże).
Z tego co zapoznałem się na forum, to dosyć typowym problemem jest problem z grzaniem. Jak również dosyć dużo osób pisało o problemach z czujnikiem ABSu (piasta)
Jakie jeszcze rzeczy byście mi radzili sprawdzić przed zakupem?
Wizyta w ASO raczej nie wchodzi w grę (ciężko może być), gdyż mam zamiar jechać do Holandii po auto... komputer z kabelkiem mam zamiar wziąć ze sobą (akurat mam taką możliwość, że od znajomego pożyczę).
Czujnik lakieru - albo kupię albo pożyczę (to się jeszcze zobaczymy).
Mechanikiem nie jestem, acz sporo rzeczy rozumiem i w obecnym aucie sam robię
-
- Zafiromaniak
- Posty: 678
- Rejestracja: 05 sty 2010, 22:59
- Imię: Andrzej
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp. [FG]
- Auto: Zafiry
- Model: wszystkie
- Oznaczenie silnika: różne
- Gender:
Znam kilka osób które też tak pojechały do holandii i... zawsze wracały z autem. Ale nie takim jaki chciały nabyć przed wyjazdem. Zadziałał mechanizm "jak już jestem to muszę coś kupić. Koszty poniesione więc biorę co jest".
Pewnie wrócisz Scenicem więc poczytaj również o problemach tamtych aut.
Pewnie wrócisz Scenicem więc poczytaj również o problemach tamtych aut.
sklepik z Zafirami B i C
Dzięki za info - tego na forum nie zauważyłem.Bialy78 pisze:Przy kupnie sprawdź czy biegi wchodzą dobrze, problem może być z jedynka i wstecznym.
Tam przynajmniej przebieg jest bardziej wiarygodny niż w PL... tutaj to tylko nic nie znaczące numerki...MARCEL! pisze:Sprawdź blachę, podwozie, mocowanie zawieszenia itp...
Chociaż jak to auto nie z PL to może nie będzie skorodowane bardzo....
Przebieg chyba po nr VIN można sprawdzić jeśli chodzi o Holandię...
bardziej na Zafirę poluję... mam znajomego który jest na miejscu (ale bardzo mało zna się na autach), on może podjechać i obejrzeć. Wstępnie zaakceptować lub odrzucić na dzień dobry... dlatego też, jak już będę jechał (w sumie to leciał) to:Andrzej2503 pisze:Znam kilka osób które też tak pojechały do holandii i... zawsze wracały z autem. Ale nie takim jaki chciały nabyć przed wyjazdem.......
1. mogę zostać u niego dłużej niż 1 dzień (i kosztów nie będę ponosił)
2. z nim mogę przejechać prawie w każde m-ce w Holandii i też nie będzie to problemem (dla mnie)...
Dlatego jestem na 95% przekonany, że wrócę Zafirą. Nie jestem na 100% przekonany że będzie to 2003+, bo widziałem nawet ładną z 2005 (przy założeniach jakie mam), a to już blisko Zafiry B
Ale to już życie pokaże.
- miodzik
- Zafiromaniak
- Posty: 3090
- Rejestracja: 23 lut 2013, 18:26
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Świdwin ZSD
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Y20DTH
- Gender:
- Kontakt:
Grzegorz życzę Ci abyś znalazł tego czego szukasz.
Przejrzyj proszę posty z tego tematu dotyczy on co prawda Zafiry B ale jest sporo cennych uwag jak sprawdzić auto przed jego zakupem. Testy, jazda, oględziny etc.
Chciałem z niego zacytować kilka swoich zdań, jakie tam napisałem, ale chyba będzie lepiej jak przejrzysz całość.
Dobre i pewne auto nie jest łatwe do znalezienia.
Tam na miejscu są i handlarze, są Turcy, są kombinatorzy... A ja sam znam osobiście kilku normalnych rodowitych holendrów, z czego jeden jest już na jesieni swojego życia i wiem, że on autami (obecnie Meriva, wcześniej Golf IV) robił po 800 tys. (!!!!!) dosłownie. Dopiero po tym sprzedawał auto. Merivę też chciałem od niego kupić, ale jak się przekonałem, że ma już ponad pół miliona przejechane a stan wizualny prawie idealny to mimo wszystko odpuściłem. Tam też potrafią kręcić co nie co.. Serio. Gdybym nigdy nie był w Holandii pewnie bym wierzył, że jest to kraj tulipanów.. A nie byłem tam nigdy zarobkowo. Wyłącznie jako turysta. Wtedy na kraj ma się zupełnie inne spojrzenie...
Ponoć Holendrzy to wygnani kiedyś Szkoci z własnego kraju za skąpstwo..
Przejrzyj proszę posty z tego tematu dotyczy on co prawda Zafiry B ale jest sporo cennych uwag jak sprawdzić auto przed jego zakupem. Testy, jazda, oględziny etc.
Chciałem z niego zacytować kilka swoich zdań, jakie tam napisałem, ale chyba będzie lepiej jak przejrzysz całość.
Dobre i pewne auto nie jest łatwe do znalezienia.
Tam na miejscu są i handlarze, są Turcy, są kombinatorzy... A ja sam znam osobiście kilku normalnych rodowitych holendrów, z czego jeden jest już na jesieni swojego życia i wiem, że on autami (obecnie Meriva, wcześniej Golf IV) robił po 800 tys. (!!!!!) dosłownie. Dopiero po tym sprzedawał auto. Merivę też chciałem od niego kupić, ale jak się przekonałem, że ma już ponad pół miliona przejechane a stan wizualny prawie idealny to mimo wszystko odpuściłem. Tam też potrafią kręcić co nie co.. Serio. Gdybym nigdy nie był w Holandii pewnie bym wierzył, że jest to kraj tulipanów.. A nie byłem tam nigdy zarobkowo. Wyłącznie jako turysta. Wtedy na kraj ma się zupełnie inne spojrzenie...
Ponoć Holendrzy to wygnani kiedyś Szkoci z własnego kraju za skąpstwo..
No właśnie to też rodowity Holender, ale od niego bym auta nie kupił... widziałem jak jeździ i jak dba o auta
Wiem, też o tym, że jest masa "handlarzy" - w złym tego słowa znaczeniu. Jednak jak jadę z kimś kto ma rozeznanie w rynku, to myślę, że będzie zdecydowanie łatwiej (przynajmniej nie wdepnę na minę w postaci błędnych lub nie pełnych papierów itd - bo on mi pomoże). Auto sam będę musiał wybrać.
On też potrafi określić kto jest właścicielem - turek czy inny, a może ktoś komu można w jakimś stopniu zaufać (w Polsce nie możliwe)
Mam też świadomość, że auta nie zmienia się bo "wyszedł nowszy model"... zawsze jest jakiś powód. Dlatego bardzo się ucieszyłem gdy sprawdzając moje obecna auto odkryłem ślady szpachli w jednym narożniku (i tylko tam, co potwierdziło ASO + kilka innych niezależnych osób)... znalazłem powód sprowadzenia przez handlarza i wiedziałem, że to nie zagraża bezpieczeństwu...
Wiem, też o tym, że jest masa "handlarzy" - w złym tego słowa znaczeniu. Jednak jak jadę z kimś kto ma rozeznanie w rynku, to myślę, że będzie zdecydowanie łatwiej (przynajmniej nie wdepnę na minę w postaci błędnych lub nie pełnych papierów itd - bo on mi pomoże). Auto sam będę musiał wybrać.
On też potrafi określić kto jest właścicielem - turek czy inny, a może ktoś komu można w jakimś stopniu zaufać (w Polsce nie możliwe)
Mam też świadomość, że auta nie zmienia się bo "wyszedł nowszy model"... zawsze jest jakiś powód. Dlatego bardzo się ucieszyłem gdy sprawdzając moje obecna auto odkryłem ślady szpachli w jednym narożniku (i tylko tam, co potwierdziło ASO + kilka innych niezależnych osób)... znalazłem powód sprowadzenia przez handlarza i wiedziałem, że to nie zagraża bezpieczeństwu...
- miodzik
- Zafiromaniak
- Posty: 3090
- Rejestracja: 23 lut 2013, 18:26
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Świdwin ZSD
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Y20DTH
- Gender:
- Kontakt:
Masz całkowitą rację.grzemach pisze:Mam też świadomość, że auta nie zmienia się bo "wyszedł nowszy model"... zawsze jest jakiś powód
Ale też tak jak Andrzej napisał, jeśli jesteś nastawiony za Zafirę, nie kupuj czegoś innego, tylko dlatego, że wyjechałeś gdzieś dalej.
Ja wychodząc dokładnie z tego samego założenia, mimo bliskiego sąsiedztwa z Niemcami (miejsce zamieszkania), nie zdecydowałem się ani razu na wyjazd na szukanie auta dla siebie. Moje dość intensywne szukania zaczęły się w październiku 2012 z przerwą świąteczną w grudniu, a zakończyły się w połowie marca 2013. Wyszedłem z założenia, że da się znaleźć czego szukam tu na miejscu. Trzeba tylko dobrze poszukać.
A kiedy wybierasz się do Holandii?
Wczoraj widziałem na parkingu przed Lidlem w Świdwinie bliźniaczą Zafirę (kolor i na pewno polift) na silniku dieslowskim o ile dobrze zauważyłem. Oczywiście na Polskich blachach i sądząc po numerze rejestracyjnym przynajmniej od dwóch - trzech lat w Świdwinie. Nie przyglądałem się za dobrze, bo byłem z z całą rodzinką. Jak chcesz mogę podjechać później i sprawdzić czy jeszcze stoi..
Ostatnio zmieniony 07 mar 2014, 13:01 przez miodzik, łącznie zmieniany 1 raz.
Wybieram się w okolicy kwietnia, maja. Ale szukać informacji trzeba już wcześniej aby później nie obudzić się z ręką w nocniku. Tak samo już przeglądam ogłoszenia, aby widzieć co jest, w jakich cenach, czego się mogę spodziewać.
Nie chcę diesla, tylko benzyna - prostszy silnik, tańszy w naprawie... a na paliwie nie zaoszczędzę. W ostatnim roku zrobiłem ok 10kkm...
Nawet na diesle nie patrzę... takiego znaleźć z przebiegiem <200kkm to prawie nie możliwe (bez "korekty"), a benzyna jak najbardziej.
Kolor mi obojętny, nawet różowy może być (w b. dobrej cenie) - to bym zaprowadził do przemalowania
Ważniejszy jest stan techniczny i co ma w wyposażeniu.
Myślę, że jak już będzie bliżej właściwego terminu wyjazdu. To poproszę znajomego aby przejechał się po dealerach (albo drugiemu powiem aby zadzwonił do wszystkich i zapytał się czy mają takie auto). Ogólnie nie mam ochoty jechać do czasu gdy nie będę miał ustawionych 5-7 aut do obejrzenia... mogę mieć jednego faworyta, ale na 100% nie jeden do obejrzenia...
PS. bardzo fajne motto. Jeśli dobrze pamiętam to "Scooter" go użył w piosence, to z niej?
Nie chcę diesla, tylko benzyna - prostszy silnik, tańszy w naprawie... a na paliwie nie zaoszczędzę. W ostatnim roku zrobiłem ok 10kkm...
Nawet na diesle nie patrzę... takiego znaleźć z przebiegiem <200kkm to prawie nie możliwe (bez "korekty"), a benzyna jak najbardziej.
Kolor mi obojętny, nawet różowy może być (w b. dobrej cenie) - to bym zaprowadził do przemalowania
Ważniejszy jest stan techniczny i co ma w wyposażeniu.
Myślę, że jak już będzie bliżej właściwego terminu wyjazdu. To poproszę znajomego aby przejechał się po dealerach (albo drugiemu powiem aby zadzwonił do wszystkich i zapytał się czy mają takie auto). Ogólnie nie mam ochoty jechać do czasu gdy nie będę miał ustawionych 5-7 aut do obejrzenia... mogę mieć jednego faworyta, ale na 100% nie jeden do obejrzenia...
PS. bardzo fajne motto. Jeśli dobrze pamiętam to "Scooter" go użył w piosence, to z niej?
- miodzik
- Zafiromaniak
- Posty: 3090
- Rejestracja: 23 lut 2013, 18:26
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Świdwin ZSD
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Y20DTH
- Gender:
- Kontakt:
to akurat prawda. Te mogą mieć dzisiaj po 800 tys jak i lepiej nalatane. I takie moje oczy też widziały. Nawet przeglądając dział "Moja Zafira" kiedy to szukałem informacji na temat podobnych aut do mojego natrafiałem na wpisy ludzi, którzy sami się chwalili przebiegami rzędu pół miliona, czy więcej.grzemach pisze:Nawet na diesle nie patrzę... takiego znaleźć z przebiegiem <200kkm to prawie nie możliwe (bez "korekty"), a benzyna jak najbardziej.
Ale to nie jest reguła. Benzynowce też mogą być mocno "skorygowane". Zalecałbym daleko idącą ostrożność jeżeli zobaczysz przebieg w okolicach 150 tys. Można przyjąć, że rocznie właściciel robi po 10-15 tys km. Sam piszesz, że robisz ich 10 tys rocznie. Ja jeżdżąc "w około komina" czyli okolice Świdwina robię ok 20 tys rocznie. Jak dołożę wyjazdy wakacyjne to i 30 tys nie jest problemem. Ale to jest PL. Mamy inne drogi, nie mamy autostrad. Nie wierzę, aby przeciętny Holender jeździł po 10 czy 15 tys rocznie. Poczytaj na co zwrócić uwagę przy oględzinach. Na jakie zużycie materiałów itd.
Oczywiście po zakupie pamiętaj, że masz od razu co nie co do wymiany.
No to ja z kolei chyba piosenki nie słyszałem a przynajmniej kompletnie nie kojarzę, żeby było gdzieś to śpiewane. Seriogrzemach pisze:PS. bardzo fajne motto. Jeśli dobrze pamiętam to "Scooter" go użył w piosence, to z niej?.
Motto wzięło się stąd, że gdzieś kiedyś na studiach zasłyszałem to zdanie. Bardzo mi podpasowało, bo zostałem wychowany dokładnie wg zasady "bądź dobry dla ludzi".