[A] Problemy związane z użytkowaniem instalacji LPG - PB
Moderator: Mariusz
- bykmark
- Mieszkaniec
- Posty: 354
- Rejestracja: 04 lip 2011, 21:51
- Imię: Marek
- Lokalizacja: Małopolska
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Z18XE
- Gender:
Ok.
Ale czy w moim przypadku błąd P0170 nigdy nie pojawia się podczas jazdy ZA oraz podczas pracy silnika na wolnych obrotach - nigdy też nie zaświeciła się kontrolka podczas pracy silnika.
Dowiaduje się o nim podczas kolejnego przekręcenia kluczyka w stacyjce przed uruchomieniem silnika po kontrolka z kontrolka kluczykiem ( znowu świeci - nie gasnie wrrr), podpinam opcom i widzę ponownie :
"Łączna ilość kodów błędów: 1
P0170 - Ubogi wydech
(02) - Nie występuje"
Możecie zaradzić.
Ale czy w moim przypadku błąd P0170 nigdy nie pojawia się podczas jazdy ZA oraz podczas pracy silnika na wolnych obrotach - nigdy też nie zaświeciła się kontrolka podczas pracy silnika.
Dowiaduje się o nim podczas kolejnego przekręcenia kluczyka w stacyjce przed uruchomieniem silnika po kontrolka z kontrolka kluczykiem ( znowu świeci - nie gasnie wrrr), podpinam opcom i widzę ponownie :
"Łączna ilość kodów błędów: 1
P0170 - Ubogi wydech
(02) - Nie występuje"
Możecie zaradzić.
Witam, jestem nowy na tym forum, więc z góry przepraszam za popełnione gafy...
Niedawno kupiłem Zafirkę, jest to autko zagazowane. Wszystko jest w porządku tylko jeśli po całej nocy go odpalam, to nie za bardzo mu się chce jechać...
Wciskam gaz do połowy, lekko się toczy, zero mocy, czasem szarpnie, po jakis 2 min może wszystko się uspokaja i wraca do normy. Dodam, że auto posiada sekwencyjną instalację, także odpalanie tylko na benzynie.
Będę wdzięczny za pomoc w zlokalizowaniu problemu, pozdrawiam, Przemek.
Niedawno kupiłem Zafirkę, jest to autko zagazowane. Wszystko jest w porządku tylko jeśli po całej nocy go odpalam, to nie za bardzo mu się chce jechać...
Wciskam gaz do połowy, lekko się toczy, zero mocy, czasem szarpnie, po jakis 2 min może wszystko się uspokaja i wraca do normy. Dodam, że auto posiada sekwencyjną instalację, także odpalanie tylko na benzynie.
Będę wdzięczny za pomoc w zlokalizowaniu problemu, pozdrawiam, Przemek.
Udało Ci się opanować problem? Polecam Ci forum tematyczne o LPG (wpisz forum lpg w google), tam są tęgie głowy. Wrzucisz zdjęcia spod maski, ustawienia z programu (kabel 20-30pln, podpięcie i sczytanie ustawień nie anuluje gwarancji) opiszesz problem i ktoś powinien Ci pomóc, lub skierować do dobrego gazownika, który to ogarnie. Jeśli twój gazownik sobie nie poradzi a jest warsztatem partnerskim STAGa, to możesz naprawić gdzie indziej na gwarancji, a rachunek pójdzie do twojego gazownika. Nie poddawaj się, 1.8 to silnik stworzony niemal do gazu.kris1208 pisze:Dzięki za podpowiedzi, w sobotę biorę się za sprawdzanie.
Na dzień dzisiejszy jest tak:
Auto dwa dni u gazownika. Wymieniony komputer,listwa wtrysku gazu,nawet cewke wziął ze sklepu nowa,bo jednak upieral sie ze to jednak wina cewki.akumulator tez podmienial.
Mapy ok.
Jedyne co na koniec przyszlo do glowy to przeplywomierz,zdjął i przeczyscil chyba sprayem do czyszczenia hamulcow bo jakies drobiny syfu tam byly.
No i po tym auto git.
Cuda sie dzieja.
Ale tylko na jeden dzień, dluga trasa po jednym dniu i juz po 100km czuje ze auto dostaje czkawki. To samo .
Ale nie az w takim stopniu.przy zdecydowanym dodaniu gazu szarpie i sie zamula ale jestem w stanie bez gaszenia auta to zlikwidowac,puszczam gaz i powoli dodaje i jakos
idzie.ale tak czy inaczej problem jest ,kur...cy mozna dostac z takim jezdzeniem Więc czyzby to byl przeplywomierz?
Sorki za nie używanie polskich znaków ale z telefonu piszę.
Jesli ktos na trasie tarnobrzeg -rzeszów ma przeplywomierz sprawny i nie uzywany na chwile obecna to moze by zrobic podmianke na chwile
Tylko jedno mnie zastanawia dlaczego na benzynie jest jak najbardziej w porządku.
Wygląda na to, że mapy benzynowe i LPG są rozjechane, przez to silnik złapał korekty nieprawidłowe od jazdy na LPG i teraz na benzynie kuleje. Do regulacji na drodze. Jaka instalacja? (komputer, parownik, wtryski) i ile ma przejechane?Przemko pisze:Witam, jestem nowy na tym forum, więc z góry przepraszam za popełnione gafy...
Niedawno kupiłem Zafirkę, jest to autko zagazowane. Wszystko jest w porządku tylko jeśli po całej nocy go odpalam, to nie za bardzo mu się chce jechać...
Wciskam gaz do połowy, lekko się toczy, zero mocy, czasem szarpnie, po jakis 2 min może wszystko się uspokaja i wraca do normy. Dodam, że auto posiada sekwencyjną instalację, także odpalanie tylko na benzynie.
Będę wdzięczny za pomoc w zlokalizowaniu problemu, pozdrawiam, Przemek.
Jaką masz instalację LPG? Jakie masz trimy (szczególnie korektę długoterminową) na komputerze po podłączeniu? Szedłbym w tą stronę - rozjechanych map gazowych.bykmark pisze:
Ale czy w moim przypadku błąd P0170 nigdy nie pojawia się podczas jazdy ZA oraz podczas pracy silnika na wolnych obrotach - nigdy też nie zaświeciła się kontrolka podczas pracy silnika.
(...)
Możecie zaradzić.
Ostatnio zmieniony 27 lis 2013, 09:48 przez emjot, łącznie zmieniany 2 razy.
Kolego = emjot =
Jak na razie jeżdżę z tym co jest,tzn tak jak pisałem wcześniej , po dwóch dniach zagwostki u gaziarza i czyszczeniu przepływomierza.
Sam nic jeszcze nie grzebałem bo jakoś czasu brak ( żona w szpitalu z dzieckiem ) , ale szukam przepływki żeby podmienić i sprawdzić czy aby to napewno wina przepływomierza.
Jeżdżę dużo teraz i problem jakby się zminimalizował, tzn nie ma już po dodaniu zdecydowanie gazu na wysokim biegu jak i na wolnych obrotach ,tego trzepania silnikiem i kontrolki check. ALE . Szarpie dalej,szczególnie jest to zauważalne przy opuszczaniu ronda, dodaję gazu i kangur, szybko wtedy wysprzęglam i daję więcej gazu i wioo.
Poszarpuje też przy stałej prędkości na 5tce , chcąć się fajnie toczyć z minimalnym spalaniem , trzeba dodawać gazu i puszczać co jakiś czas .
No i właśnie jak uda mi się tą przepływkę gdzieś pożyczyć na chwilę to zobaczymy czy to to.
Podsumowując : na benzynie smiga lux aż miło. Gaz nowo założony , nowa cewka ,nowe świece.
Jak na razie jeżdżę z tym co jest,tzn tak jak pisałem wcześniej , po dwóch dniach zagwostki u gaziarza i czyszczeniu przepływomierza.
Sam nic jeszcze nie grzebałem bo jakoś czasu brak ( żona w szpitalu z dzieckiem ) , ale szukam przepływki żeby podmienić i sprawdzić czy aby to napewno wina przepływomierza.
Jeżdżę dużo teraz i problem jakby się zminimalizował, tzn nie ma już po dodaniu zdecydowanie gazu na wysokim biegu jak i na wolnych obrotach ,tego trzepania silnikiem i kontrolki check. ALE . Szarpie dalej,szczególnie jest to zauważalne przy opuszczaniu ronda, dodaję gazu i kangur, szybko wtedy wysprzęglam i daję więcej gazu i wioo.
Poszarpuje też przy stałej prędkości na 5tce , chcąć się fajnie toczyć z minimalnym spalaniem , trzeba dodawać gazu i puszczać co jakiś czas .
No i właśnie jak uda mi się tą przepływkę gdzieś pożyczyć na chwilę to zobaczymy czy to to.
Podsumowując : na benzynie smiga lux aż miło. Gaz nowo założony , nowa cewka ,nowe świece.
No to dałbym spokój z przepływomierzem. Jeśli na benzynie jest wszystko dobrze to przepływomierz nagle przy przełączeniu na Lpg się nie psuje. Jest z nim dobrze. Problem na 100 z podłączeniem i / lub regulacją gazu. Zrób jak możesz fotki instalacji całość komory silnikowej, wtryski, wkrętki w kolektor, podłączenie reduktora itp. Dużo z tego wyniknie. Niestety większość gazowników w Polsce nie instaluje, ale wrzuca komponenty pod maskę, źle dobiera komponenty, nie reguluje instalacji podczas jazdy. A potem są problemy i tak jak u mnie remont góry silnika.kris1208 pisze:Kolego = emjot =
Jak na razie jeżdżę z tym co jest,tzn tak jak pisałem wcześniej , po dwóch dniach zagwostki u gaziarza i czyszczeniu przepływomierza.
Sam nic jeszcze nie grzebałem bo jakoś czasu brak ( żona w szpitalu z dzieckiem ) , ale szukam przepływki żeby podmienić i sprawdzić czy aby to napewno wina przepływomierza.
Jeżdżę dużo teraz i problem jakby się zminimalizował, tzn nie ma już po dodaniu zdecydowanie gazu na wysokim biegu jak i na wolnych obrotach ,tego trzepania silnikiem i kontrolki check. ALE . Szarpie dalej,szczególnie jest to zauważalne przy opuszczaniu ronda, dodaję gazu i kangur, szybko wtedy wysprzęglam i daję więcej gazu i wioo.
Poszarpuje też przy stałej prędkości na 5tce , chcąć się fajnie toczyć z minimalnym spalaniem , trzeba dodawać gazu i puszczać co jakiś czas .
No i właśnie jak uda mi się tą przepływkę gdzieś pożyczyć na chwilę to zobaczymy czy to to.
Podsumowując : na benzynie smiga lux aż miło. Gaz nowo założony , nowa cewka ,nowe świece.
- bykmark
- Mieszkaniec
- Posty: 354
- Rejestracja: 04 lip 2011, 21:51
- Imię: Marek
- Lokalizacja: Małopolska
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Z18XE
- Gender:
Instalacja LPG BRC, odnośnie reszty nie wiem bo nie mam "aparaturki" do regulacji LPG. Może coś wskażesz co byłoby pomocne w jej ustawieniu i regulacji.emjot pisze:Jaką masz instalację LPG? Jakie masz trimy (szczególnie korektę długoterminową) na komputerze po podłączeniu? Szedłbym w tą stronę - rozjechanych map gazowych.
No wlasnie nie pasuje mi to za bardzo bo gaziarz twierdzi ze benzyna jest bardziej tolerancyjna i czasem to co na gazie szwankuje to nie musi kulec na benzynie. No juz holera glupieje. A nie chce sie z nim klocic za bardzo nie majac sztywnych argumentow. Fakt, ze powinienem mu zostawic auto i miec w du.... co zrobi, oby tylko chodzil na gazie. Bo przed gazowaniem nie bylo takich klockow jak teraz. A autem musze jezdzic , ale jak wczesniej jezdzilem chetnie zosia to teraz pale faje za faja jak mi tym przyjdzie jechac. A rok czasu zastanawialem sie nad zalozeniem do niej gazu.
Zona juz mi kaze pozbyc sie zloma ale chcialbym do goscia podjechac i powiedziec ze holera jest w bledzie i ma mi to zrobic .
A propos to na poczatku nie chcial slyszec ze cos z gazem tylko ze cewka jest do wymiany.
Ja mu ,ze kilka dni po wystapieniu objawow silnego szarpania i nie palenia na wszystkie gary ,postanowilem wymienic swiece i zainwestowalem w nowa cewke,co jednak ne pomoglo kompletnie nic. A gosc ze du** cewka jest i do sklepu pojechal podmienic na inna zeby sprawdzic, no i wtedy zglupial bo nie to.
A zdjecia postaram sie jutro zrobic i wrzuce to zobaczysz jak to wyglada.
Znajomy mi podpowiadal ze moze dysze sa zle dobrane ale jak gaziarzowi dalem temat to popatrzyl na mnie tym wzrokiem wszystko mowiacym (jak smiesz watpic w moje doswiadczenie zawodowe ,itp ) ,wiec dalem spokoj.
Posty pisane w krótkim odstępie czasu scalamy - Rybka
Zona juz mi kaze pozbyc sie zloma ale chcialbym do goscia podjechac i powiedziec ze holera jest w bledzie i ma mi to zrobic .
A propos to na poczatku nie chcial slyszec ze cos z gazem tylko ze cewka jest do wymiany.
Ja mu ,ze kilka dni po wystapieniu objawow silnego szarpania i nie palenia na wszystkie gary ,postanowilem wymienic swiece i zainwestowalem w nowa cewke,co jednak ne pomoglo kompletnie nic. A gosc ze du** cewka jest i do sklepu pojechal podmienic na inna zeby sprawdzic, no i wtedy zglupial bo nie to.
A zdjecia postaram sie jutro zrobic i wrzuce to zobaczysz jak to wyglada.
Znajomy mi podpowiadal ze moze dysze sa zle dobrane ale jak gaziarzowi dalem temat to popatrzyl na mnie tym wzrokiem wszystko mowiacym (jak smiesz watpic w moje doswiadczenie zawodowe ,itp ) ,wiec dalem spokoj.
Posty pisane w krótkim odstępie czasu scalamy - Rybka
Ostatnio zmieniony 27 lis 2013, 20:10 przez kris1208, łącznie zmieniany 1 raz.
Fakt jest taki, że dla "fachowca" nie będziesz miał nigdy wystarczjąco twardych argumentów. Czasem może świece trzeba częściej wymieniać, ale przepływomierz? On nie ma nic do czynienia z gazem lub nie. Jeśli będzie oporny, to po prostu pisemna reklamacja. A jak nie uwzględni, to niech demontuje i zwraca pieniądze. O ile sobie z tym nie poradzi, to dopisz go do niepolecanych warsztatów - coby innym oszczędzić problemów. Aczkolwiek czekam na zdjęcia - może opcja naprawy auta w innym warsztacie w okolicy na koszt instalatora rozwiąże sprawę, o ile Twój sobie nie poradził.kris1208 pisze:No wlasnie nie pasuje mi to za bardzo bo gaziarz twierdzi ze benzyna jest bardziej tolerancyjna i czasem to co na gazie szwankuje to nie musi kulec na benzynie.
W BRC niestety nie wyznaje się... natomiast chodziło mi o sprawdzenie korekt krótko i długoterminowych w ECU benzynowym, to może wskazać czy instalacja jest dobrze wyregulowana.bykmark pisze:Instalacja LPG BRC, odnośnie reszty nie wiem bo nie mam "aparaturki" do regulacji LPG. Może coś wskażesz co byłoby pomocne w jej ustawieniu i regulacji.emjot pisze:Jaką masz instalację LPG? Jakie masz trimy (szczególnie korektę długoterminową) na komputerze po podłączeniu? Szedłbym w tą stronę - rozjechanych map gazowych.
Posty pisane w krótkim odstępie czasu scalamy - Rybka :>
Ostatnio zmieniony 28 lis 2013, 06:08 przez emjot, łącznie zmieniany 3 razy.
Sprawdziłem dzisiaj wkrętki w kolektorze i podłączenia przy reduktorze wszystko szczelne.
Odpiąłem przepływomierz i okazało się ,że szarpania nie ma najmniejszego,no poza zaświeceniem kontrolki check - ale to wiadomo dlaczego.
Tylko nie wiem czy to może być diagnoza ,że to wina jednak przepływomierza czy poprostu auto było w trybie serwisowym i nie ma o czym gadać.
Na benzynie dalej bez zmian ,czyli OK.
Odpiąłem przepływomierz i okazało się ,że szarpania nie ma najmniejszego,no poza zaświeceniem kontrolki check - ale to wiadomo dlaczego.
Tylko nie wiem czy to może być diagnoza ,że to wina jednak przepływomierza czy poprostu auto było w trybie serwisowym i nie ma o czym gadać.
Na benzynie dalej bez zmian ,czyli OK.
Chodzi o to abyś podpiął sie pod OBD i sprawdzał korektu STFT i LTFT czyli krótko i długo terminowe ECU PB Niestety skoro nie masz kabla do LPG to i tak nic nie ustawisz. Każdy gazownik nie chcący przyznać się do błedu będzie kombinował. JA tak miałem, poświęciłe gwarancję, zakupiłem kabel i sam stroiłem instalkę tylko że ja mam Staga ISA2 to dopiero zabawa.
Skoro na zimnym i wolnych obrotach kuleje i wywala check że za ubogo, to efekt braku korekcji po temp i dobrego zestrojenia LPG. Może mnżnik jest wtedy za niski i dlatego check.
Skoro na zimnym i wolnych obrotach kuleje i wywala check że za ubogo, to efekt braku korekcji po temp i dobrego zestrojenia LPG. Może mnżnik jest wtedy za niski i dlatego check.
Witam
W czwartek miałem zakladana instalacje LPG : wielozawór TOMASETTO, obudowa wielozaworu BORMECH, zawór tankowania TOMASETTO, elektroniczna jednostka sterusjąca ECU -NEVO, wtryskiwacz gazu HANA, przełącznik B/G - NEVO,filtr gazu LPG - KME, przewód PARKER, reduktor KME.
W piątek podczas jazdy na gazie nastepuje szarpanie autem, brak mocy i zapala sie kontrolka silnika. Po kilkuset metrach chyba przełączyło na benzyne i moc wróciła ale kontrolka nadal swiecila. Od razu wizyta u gazownika ale on zgasil kontrolke; posprawdzal i powiedział ze z instalacja jest wszystko ok. a to wina nie oryginalnej cewki(bzdua). Podczas jazdy na benzynie kontrolka się nie zapala. Autem w czwartek od gazownika wracal tata i powiedział ze nie było mocy ale nie zauważył zadnej kontrolki(pewnie dlatego ze było mocne slonce a on się zestresowal tym brakiem mocy) Dodam ze 2 miesiace wczesniej było podobnie ale po wymianie cewki wszystko wróciło do normy. W sobote wymiana swiec i inny mechanik kazal jeździć tylko na PB żeby sparwdzic czy wszytsko dziala prawidłowo. Zrobione prawie 100 km i kontrolka się nie swieci i silnik na PB pracuje normalnie. Żona pojeździ jeszcze troche na PB dla pewności i za tydzień spróbuje na gazie jechac. Jak będzie cos nie tak znowu brak mocy albo kontroka się zaświeci to zaprowadzi z powrotem do gazownika. Co to może być? Czytam wątek i glowa az boli: przepywowierz, wezyk może się zsunąć, stary akumulator. Chciałbym aby ten gazownik poczytal ten wątek zanim zajrzy pod maske
aha, dodam ze auto to Zafira 1.8 125km 2004r.
silnik jak to ktos tu napisal * stworzony do gazu* a ja powoli zaczynam juz zalowac
W czwartek miałem zakladana instalacje LPG : wielozawór TOMASETTO, obudowa wielozaworu BORMECH, zawór tankowania TOMASETTO, elektroniczna jednostka sterusjąca ECU -NEVO, wtryskiwacz gazu HANA, przełącznik B/G - NEVO,filtr gazu LPG - KME, przewód PARKER, reduktor KME.
W piątek podczas jazdy na gazie nastepuje szarpanie autem, brak mocy i zapala sie kontrolka silnika. Po kilkuset metrach chyba przełączyło na benzyne i moc wróciła ale kontrolka nadal swiecila. Od razu wizyta u gazownika ale on zgasil kontrolke; posprawdzal i powiedział ze z instalacja jest wszystko ok. a to wina nie oryginalnej cewki(bzdua). Podczas jazdy na benzynie kontrolka się nie zapala. Autem w czwartek od gazownika wracal tata i powiedział ze nie było mocy ale nie zauważył zadnej kontrolki(pewnie dlatego ze było mocne slonce a on się zestresowal tym brakiem mocy) Dodam ze 2 miesiace wczesniej było podobnie ale po wymianie cewki wszystko wróciło do normy. W sobote wymiana swiec i inny mechanik kazal jeździć tylko na PB żeby sparwdzic czy wszytsko dziala prawidłowo. Zrobione prawie 100 km i kontrolka się nie swieci i silnik na PB pracuje normalnie. Żona pojeździ jeszcze troche na PB dla pewności i za tydzień spróbuje na gazie jechac. Jak będzie cos nie tak znowu brak mocy albo kontroka się zaświeci to zaprowadzi z powrotem do gazownika. Co to może być? Czytam wątek i glowa az boli: przepywowierz, wezyk może się zsunąć, stary akumulator. Chciałbym aby ten gazownik poczytal ten wątek zanim zajrzy pod maske
aha, dodam ze auto to Zafira 1.8 125km 2004r.
silnik jak to ktos tu napisal * stworzony do gazu* a ja powoli zaczynam juz zalowac