Zafira A - zbyt duże zużycie oleju silnikowego.
Moderator: Sebu$
- janekW67
- Zafiromaniak
- Posty: 4086
- Rejestracja: 16 sty 2012, 16:59
- Imię: Janek
- Lokalizacja: Słupca
- Auto: Opel Zafira B 1.8 Njoy
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z18XER
- Gender:
- Kontakt:
Ja bym nie zalewał silnika olejem 15W40. To jest olej mineralny,gęstszy od półsyntetyka i jego użycie może powodować np. gorszą pracę popychaczy hydraulicznych.pawlo854 pisze:Witam. Mam takie pytanie właśnie przyjechałem z wakacji zośką 1.8 benzyna+gaz zrobiłem 1500 km jak mogłem to jeżdziłem po 135km/h i wypiła mi 1litr oleju. Nie wiem co robić dalej dajcie jakieś wskazówki. Narazie jest na 10W40 blisko zmiany zmienić na 15w40???
Oczywiście!
parametr "lepkość" mówi o tym jak olej będzie zachowywał się w temperaturach niskich (zima) i wysokich (lato).pawlo854 pisze:Narazie jest na 10W40 blisko zmiany zmienić na 15w40???
kod oznaczenia YX-Z gdzie Y odnosi się do lepkości oleju w niskich temperaturach a Z do tejże lepkości w wysokich temperaturach
ideał = olej płynny zimą i nie nazbyt płynny latem czyli 0W60 ale takich nie ma bo to dwa przeciwne bieguny
moim zdaniem zmiana z 10W40 na 15W40 nie ma sensu (zmieniasz na gorszy przy zimnych i nie zyskujesz nic w wysokich temperaturach) przy okazji jest to zmiana z pół-syntetycznego na mineralny, czytaj gorszy.
PS:
u mnie 202500km olej 5W30
co masz na myśli pisząc "zużycie"?Grześ K. pisze:Czyli zmiana na np. 10W60 powinna pomóc na zużycie oleju
olej zużywa się gdy smaruje silnik i podzespoły, wychwytując zanieczyszczenia itp.
nadmierne ubytki oleju spowodowane są nieszczelnościami - przenika do wewnątrz gdzie jest spalany wraz z paliwem lub na zewnątrz tworząc wycieki.
10W60 to olej półsyntetyczny przeznaczony dla silników poddawanych wysokim temperaturom (rajdy samochodowe, jazda po pustyni w samo południe itp.) i zastanawiam się jak na podstawie mojego posta wywnioskowałeś że "zmniejszy zużycie"?
Drugi parametr po W do jak wiadomo lepkość w wyższej temperaturze. Im wyższa tym lepkość oleju mniejsza i w razie intensywniejszej eksploatacji silnika film olejowy jest coraz cieńszy. Zmiana z W40 na W60 powodowała będzie, że trudniej ten film olejowy zerwać. Przy samochodach takich lubiących olej, takie jak nasze ecoteki taki zabieg spowoduje zmniejszenie zużycie tegoż oleju.
To że taka zmiana zmniejszy zużycie to opinia osób które taki zabieg zastosowały, wcale nie maiłem kolegi na myśli.
To że taka zmiana zmniejszy zużycie to opinia osób które taki zabieg zastosowały, wcale nie maiłem kolegi na myśli.
nie przejmuj się specjalnie...moja Zafira A też nie brała oleju jak jeździłem po mieście a potem wakacje i dawaj nad polskie morze 500 prawie km... i tak e 120-140 km/h.
I trzeba było dolać literek
Teraz podobnie-w mieście nie bierze w zasadzie-ale jak się bujasz powyżej 110-120 km/h to zaczyna brać.
To fajne auto ale nie jest doskonałe
I trzeba było dolać literek
Teraz podobnie-w mieście nie bierze w zasadzie-ale jak się bujasz powyżej 110-120 km/h to zaczyna brać.
To fajne auto ale nie jest doskonałe
Grześ K.,
koncept dobry - wart rozważenia - olej droższy ale jeśli odpadnie koszt dolewki 1l/rok to może nawet wyjdzie na zero
takie rozwiązanie sprawdziłbym szczególnie w momencie gdy nie bierze w mieście i a bierze przy dłuższej jeździe z prędkościami obr. powyżej 3500 (dla benzyny) i gdy dużo kilometrów rocznie pokonujesz w ten sposób
ponieważ jeśli ubywa bez względu na sposób jazdy, to zmiana oleju raczej nie pomoże
koncept dobry - wart rozważenia - olej droższy ale jeśli odpadnie koszt dolewki 1l/rok to może nawet wyjdzie na zero
takie rozwiązanie sprawdziłbym szczególnie w momencie gdy nie bierze w mieście i a bierze przy dłuższej jeździe z prędkościami obr. powyżej 3500 (dla benzyny) i gdy dużo kilometrów rocznie pokonujesz w ten sposób
ponieważ jeśli ubywa bez względu na sposób jazdy, to zmiana oleju raczej nie pomoże
- majster-b
- Przeglądacz
- Posty: 61
- Rejestracja: 13 lip 2013, 22:20
- Imię: Jakub
- Lokalizacja: Kielce
- Auto: Opel Zafira A 1.8 125km
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z18XE
- Gender:
Hej, apropo dużego zużycia oleju. Kupiłem zochę w lipcu 2013. PO kupnie brała 0.5L/1000km w mieście a powyżej 140 potrafiła zeżreć litr w 500km. Wystraszyłem się ale okazało się że nie potrzebnie. Norma 0,7L/1000km wynika z tego że Z18XE to silnik luźno spasowany i tak po prostu ma być. Opel też zaznaczył że przy eksploatacji w "ciężkich warunkach" zużycie może być większe. Zacząłem jednak działać w stronę zmniejszenia zużycia i tak:
1) Zmieniłem olej z półsyntetyka Elf Competition 10w40 który jest półsyntetykiem na olej syntetyczny Valvoline Maxlife 5w40. Na pierwszy rzut oka wydaje się to dziwne ale pomyślałem że zwiększone właściwości płuczące tego oleju spowodują oczyszczenie ew. zapieczeń pierścieni i zużycie się poprawi.
2) Skróciłem interwał całkowitej zmiany oleju do 8-10 tyś km (u mnie 3 miesiące maks).
3) Przed każdą wymianą stosuję płukankę Valvoline (5 min płukania na wolnych obrotach).
4) Zawsze dbam o to aby stan był o 1 kreskę poniżej maks.
I tak po 50 tyś km silnik bierze 150-200ml/1000km. Pod klawiaturą jest czyściutki, nic się nie tłucze, nie klekocze.
Bałem się na początku czy zalanie syntetyka lub zastosowanie płukanki nie rozszczelni mi silnika ale okazało się że nic złego się nie stało. Mechanik powiedział mi że to mity że zmiana z semi na syntetyk odbija się negatywnie na silniku (no chyba że jest zarżnięty lub od zawsze jeździł na mineralnym).
1) Zmieniłem olej z półsyntetyka Elf Competition 10w40 który jest półsyntetykiem na olej syntetyczny Valvoline Maxlife 5w40. Na pierwszy rzut oka wydaje się to dziwne ale pomyślałem że zwiększone właściwości płuczące tego oleju spowodują oczyszczenie ew. zapieczeń pierścieni i zużycie się poprawi.
2) Skróciłem interwał całkowitej zmiany oleju do 8-10 tyś km (u mnie 3 miesiące maks).
3) Przed każdą wymianą stosuję płukankę Valvoline (5 min płukania na wolnych obrotach).
4) Zawsze dbam o to aby stan był o 1 kreskę poniżej maks.
I tak po 50 tyś km silnik bierze 150-200ml/1000km. Pod klawiaturą jest czyściutki, nic się nie tłucze, nie klekocze.
Bałem się na początku czy zalanie syntetyka lub zastosowanie płukanki nie rozszczelni mi silnika ale okazało się że nic złego się nie stało. Mechanik powiedział mi że to mity że zmiana z semi na syntetyk odbija się negatywnie na silniku (no chyba że jest zarżnięty lub od zawsze jeździł na mineralnym).
-----------------------
Pozdrawiam
Kuba
Pozdrawiam
Kuba
- majster-b
- Przeglądacz
- Posty: 61
- Rejestracja: 13 lip 2013, 22:20
- Imię: Jakub
- Lokalizacja: Kielce
- Auto: Opel Zafira A 1.8 125km
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z18XE
- Gender:
Hej, tak sobie myślę że do większego zużycia przyczyniają się często sami użytkownicy. Jeśli ktoś nie pilnuje stanu, albo przeciąga interwały to co się tu dziwić że później silnik bierze więcej.
Oczywiście najczęściej jak już jest źle to samochód się sprzedaje i jest tak jak u kolegi. Kupujemy auto z niespodzianką. Kupiliśmy z żoną ostatnio merivę z 2004 roku z silnikiem z16se. Zużycie na początku 06-0,7L/100km, ale po zastosowaniu pewnej metodologii spada. Silniki opla, jak już wyżej napisałem to raczej luźno spasowane motory (sugeruje to też wymagana specyfikacja oleju A3/B3) dlatego taki silnik będzie miał też tendencje do tego aby lekko pić. Jeśli natomiast zaniedbamy wymianę to cały syf z takiego starego oleju będzie się odkładał w rowkach pomiędzy pierścieniami i w innych strategicznych punktach. Jeśli zapieką się pierścienie kłopot i zwiększone zużycie murowane.
Mój sposób:
Tak sobie myślę, że po kupnie auta, zawsze dobrze jest stopniowo przechodzić na coraz lepszy olej aby systematycznie i powoli oczyścić silnik z syfu. Czyli jeśli nie wiemy co było zalane dobrze zalać dobry olej półsyntetyczny, pojeździć z 3000-5000 tyś i zrobić przegląd. Jeśli silnik bierze sporo ale nie ma wycieków to przejść wyżej. Zalać dobre HC i znów 5 tyś. Obserwacja, przegląd i jeśli nie ma wycieków to wtedy już dobra płukanka i syntetyk zgodny z wymaganiami GM. W obu autach tak zrobiłem i zużycie spadło, nic się nie rozszczelniło i wszystko jest w porządku. Fakt, troszę kosztów jest bo dopóki nie dojdziemy do syntetyka to wymiany są częste, ale wydaje mi się że warto. Spalanie niższe, oleju idzie mniej. Na syntetyku można już pojeździć dłużej - załóżmy za pierwszym razem 8 tyś. a za drugim i następnymi już 10 tyś - dłuższych interwałów dla silników o przebiegu większym niż 100 tyś. nie ma co robić bo szkoda auta.
Dobre oleje to Millers, Fusch, Liquid-Moly, Valvoline, Motul. Zawsze należy kupować z pewnego źródła i zawsze zwracać uwagę na specyfikacje ACEA lub API które zaleca producent. Omijam Castrol, Mobil, Elf czy inne wynalazki leżące na półce w supermarkecie. Większość blendowana i tak w naszym lotosie. Na dodatek niektóre firmy po prostu kłamią - przykład tu: http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=17218.
Oczywiście najczęściej jak już jest źle to samochód się sprzedaje i jest tak jak u kolegi. Kupujemy auto z niespodzianką. Kupiliśmy z żoną ostatnio merivę z 2004 roku z silnikiem z16se. Zużycie na początku 06-0,7L/100km, ale po zastosowaniu pewnej metodologii spada. Silniki opla, jak już wyżej napisałem to raczej luźno spasowane motory (sugeruje to też wymagana specyfikacja oleju A3/B3) dlatego taki silnik będzie miał też tendencje do tego aby lekko pić. Jeśli natomiast zaniedbamy wymianę to cały syf z takiego starego oleju będzie się odkładał w rowkach pomiędzy pierścieniami i w innych strategicznych punktach. Jeśli zapieką się pierścienie kłopot i zwiększone zużycie murowane.
Mój sposób:
Tak sobie myślę, że po kupnie auta, zawsze dobrze jest stopniowo przechodzić na coraz lepszy olej aby systematycznie i powoli oczyścić silnik z syfu. Czyli jeśli nie wiemy co było zalane dobrze zalać dobry olej półsyntetyczny, pojeździć z 3000-5000 tyś i zrobić przegląd. Jeśli silnik bierze sporo ale nie ma wycieków to przejść wyżej. Zalać dobre HC i znów 5 tyś. Obserwacja, przegląd i jeśli nie ma wycieków to wtedy już dobra płukanka i syntetyk zgodny z wymaganiami GM. W obu autach tak zrobiłem i zużycie spadło, nic się nie rozszczelniło i wszystko jest w porządku. Fakt, troszę kosztów jest bo dopóki nie dojdziemy do syntetyka to wymiany są częste, ale wydaje mi się że warto. Spalanie niższe, oleju idzie mniej. Na syntetyku można już pojeździć dłużej - załóżmy za pierwszym razem 8 tyś. a za drugim i następnymi już 10 tyś - dłuższych interwałów dla silników o przebiegu większym niż 100 tyś. nie ma co robić bo szkoda auta.
Dobre oleje to Millers, Fusch, Liquid-Moly, Valvoline, Motul. Zawsze należy kupować z pewnego źródła i zawsze zwracać uwagę na specyfikacje ACEA lub API które zaleca producent. Omijam Castrol, Mobil, Elf czy inne wynalazki leżące na półce w supermarkecie. Większość blendowana i tak w naszym lotosie. Na dodatek niektóre firmy po prostu kłamią - przykład tu: http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=17218.
-----------------------
Pozdrawiam
Kuba
Pozdrawiam
Kuba