Zafira B - silnik diesel czy benzyna.
Moderator: Tunio999
- Piasek
- Zafiromaniak
- Posty: 1133
- Rejestracja: 12 cze 2014, 15:03
- Lokalizacja: Piotrków Kujawski
- Model:
Nadal się nie zgadzam
2.0 CDTI
http://motodiesel.pl/index.php?option=c ... Itemid=438
2.0 MJT (bo tak się to obecnie nazywa u Fiata)
http://motodiesel.pl/index.php?option=c ... Itemid=438
To jest dokładnie ten sam silnik. Z resztą wystarczy klepnąć pierwszy lepszy katalog: sprzęgła, dwumasy, wtryski, filtry, turbiny, wszystko pasuje do obydwu.
2.0 CDTI
http://motodiesel.pl/index.php?option=c ... Itemid=438
2.0 MJT (bo tak się to obecnie nazywa u Fiata)
http://motodiesel.pl/index.php?option=c ... Itemid=438
To jest dokładnie ten sam silnik. Z resztą wystarczy klepnąć pierwszy lepszy katalog: sprzęgła, dwumasy, wtryski, filtry, turbiny, wszystko pasuje do obydwu.
- cns80
- Zafiromaniak
- Posty: 1226
- Rejestracja: 02 lis 2011, 11:15
- Imię: Patryk
- Lokalizacja: Warszawa [WT]
- Auto: Renault
- Model: Espace4
- Oznaczenie silnika: J4BR
janekW67 pisze:Jesłi to ma się tyczyć ZB to jest to o tyle dziwne twierdzenie że jest to jeden z najlepszych diesli produkowanych obecnie na świecie (mówię o turbodoładowanych).demko pisze:Diesel w oplu jest mało udany
Zgadza się,ale to nie jest konstrukcja Opla.
Tylko Fiata - Bodek[/quote] Napisałem "jeden z najlepszych" bo najlepszy jest fiatowski oryginał, następne są silniki PSA i dopiero dalej VAG
Właśnie dlatego są takie dobre. 1,7 isuzu bez turbiny jest nie do zabicia nawet jak olej strzela fontannami z każdej strony. 1,9 to po prostu jtd i nie trzeba tego dalej komentować.Zdenek2007 pisze:bo jeśli o 1.9 i 1.7 to fakt, żaden z nich nie jest konstrukcją Opla. Pierwszy to "prawie" Fiat a drugi to Isuzu. Pierwszy to zabytek a drugi to jeszcze reanimowany zabytek.
O 1,8 najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy nawet go na oczy nie widzieli I ta ciągle powtarzana legenda że się nie nadaje do gazu
Bo 50% gazowników nie potrafi regulować instalacji, a kolejne 40% potrafi, ale im szkoda czasu.
- Piasek
- Zafiromaniak
- Posty: 1133
- Rejestracja: 12 cze 2014, 15:03
- Lokalizacja: Piotrków Kujawski
- Model:
Oczywiście masz na myśli stare poczciwe 1.9D, TD a potem 8-zaworowe 2-litrowe HDI o mocy 90 i 110KM. No, nie można zapomnieć o 2.1TD który też do pancernych należy.cns80 pisze:następne są silniki PSA
Natomiast to co potem zaczęło PSA wyrabiać z silnikami...
16-zaworowe konstrukcje, mariaże 2 wałków, łańcuchów rozrządu z paskami rozrządu, do tego bardzo awaryjna i bardzo kosztowna w naprawach aparatura wtryskowa Siemensa wymieszana z elektroniką Denso której nikt nie ogarniał, zaawansowanymi i niedopracowanymi systemami recyrkulacji spalin a kończąc na tragicznych systemach katalitycznych wymagających bardzo drogiego dodatku katalizującego to już była jedna wielka tragedia.
PSA legło na tych silnikach równie twardo jak VW na swoim 2.0TDI.
Przy okazji po uszach dostało się Volvo który namiętnie stosował te silniki w swoich pojazdach.
Dopiero gdzieś od okolic 2008 roku wyeliminowali większość wad wieku dziecięcego, choć nie wszystkie. Nadal nietrwałe są napędy łańcuchowe rozrządów, 1.6HDI nadal mają problemy z nieszczelnością osadzeń wtrysków w głowicy, nagarowaniem kanałów kolektora ssącego, a system zastosowanych siatek w kanałach olejowych skutecznie przyczynia się do zarzynania absurdalnie drogich i nienaprawialnych turbin Hitachi i Mitsubishi. Dzieła zniszczenia dopełniają debilne interwały olejowe.
- cns80
- Zafiromaniak
- Posty: 1226
- Rejestracja: 02 lis 2011, 11:15
- Imię: Patryk
- Lokalizacja: Warszawa [WT]
- Auto: Renault
- Model: Espace4
- Oznaczenie silnika: J4BR
Nie wiem skąd masz takie informacje. Oczywiście nie mówię o starych 1,9D czyli XUD9 i DW8 tylko porównywałem konstrukcje typu common rail. I tu HDI było bardzo dobre, a że z każdą generacją jest gorsze, to akurat dotyczy wszystkich marek.Zafek80 pisze:Natomiast to co potem zaczęło PSA wyrabiać z silnikami...
16-zaworowe konstrukcje, mariaże 2 wałków, łańcuchów rozrządu z paskami rozrządu, do tego bardzo awaryjna i bardzo kosztowna w naprawach aparatura wtryskowa Siemensa wymieszana z elektroniką Denso której nikt nie ogarniał, zaawansowanymi i niedopracowanymi systemami recyrkulacji spalin a kończąc na tragicznych systemach katalitycznych wymagających bardzo drogiego dodatku katalizującego to już była jedna wielka tragedia.
PSA legło na tych silnikach równie twardo jak VW na swoim 2.0TDI.
Co do elektroniki Siemens'a to nie masz racji, bo nie należy ona do awaryjnych. Awaryjną są jednostki wyposażone w systemy Sagem.
Denso ma raczej średnią awaryjność, a wadą ich rozwiązań jest nienaprawialność/nierozbieralność w przeciwieństwie do Bosch'a. Ciężko mi powiedzieć których systemów jest więcej w PSA Bosch czy Denso. Kiedyś przewagę miał ten pierwszy, a teraz jest chyba pół na pół.
I tak jest lepiej niż w grupie VAG
No ale to nie temat o tym tylko o silnikach GM.
- Piasek
- Zafiromaniak
- Posty: 1133
- Rejestracja: 12 cze 2014, 15:03
- Lokalizacja: Piotrków Kujawski
- Model:
7 lat miałem nieszczęście posiadać P307SWz 2.0HDI 16V 136KM. Pierwsze 100 tyś km było powiedzmy... ok ale to co zaczął wyrabiać po przekroczeniu 140 tyś km to już cuda-wianki. Wymieniłem wszystko, włącznie z kpl silnikiem który się rozleciał... przy sprzedaży padł dwumas.cns80 pisze:Nie wiem skąd masz takie informacje.
I to był ostatni silnik diesla w moim życiu...
- cns80
- Zafiromaniak
- Posty: 1226
- Rejestracja: 02 lis 2011, 11:15
- Imię: Patryk
- Lokalizacja: Warszawa [WT]
- Auto: Renault
- Model: Espace4
- Oznaczenie silnika: J4BR
Jedna jaskółka wiosny nie czyni Trochę ciężko pokazywać statystykę na przykładzie jednego przypadku. 5 lat pracowałem w serwisie PSA i do dziś mam styczność z serwisami specjalizującymi się w pojazdach tej grupy i raczej nie mogę się z Tobą zgodzić. To że miałeś wadliwy egzemlarz lub użytkowałeś go w niewłaściwy sposób nie znaczy że wszystkie samochody PSA takie są. Ja miałem pod sobą flotę 11 szt w większości diesli i nie mogę podzielić Twojej opinii. Podobnie jak opinii o dieslach. Nadal bym takim jeździł gdyby nie krótkie przebiegi i jazda wyłącznie w mieście.Zafek80 pisze:7 lat miałem nieszczęście posiadać P307SWz 2.0HDI 16V 136KM. Pierwsze 100 tyś km było powiedzmy... ok ale to co zaczął wyrabiać po przekroczeniu 140 tyś km to już cuda-wianki. Wymieniłem wszystko, włącznie z kpl silnikiem który się rozleciał... przy sprzedaży padł dwumas.
Po części tak. Tyle że zwykle jednak sytuacja jest wyolbrzymiana podobnie jak z padającymi wtryskami w dieslu. "nie kupuj diesla, bo padnie ci dwumasa, wtryski i egr to się nie wypłacisz" mówią "znafcy". I takie same opinie krążą o ZB 1,8. A prawdy w tym tyle że owszem może się to zdążyć, ale jest to raczej mniejszość niż większość przypadków. Moja ZB ma 190 tys na LPG i ani jedna szklanka nie była wymieniona. Sprawdzanie co 30 tys też sobie odpuściłem, bo luzy za każdym razem mam w normie. Kluczem do tego jest właściwie wyregulowana instalacja LPG.Zafek80 pisze:Czy to na Pb chodzi czy na LPG i tak po określonym przebiegu musisz dokonać regulacji lub wymiany. Rodzaj zasilania (Pb czy LPG) nie ma tu żadnego znaczenia.
Moje wtryski kosztują prawie 500 zł za sztukę, ale od nowości są to te same wtryski, a miłośnicy Valteka i Hanny przez ten przebieg wymienili już kilkukrotnie całą listwę w międzyczasie narażając silnik na zalewanie i niewłaściwą mieszankę. Mapy wtrysku muszą być bardzo dokładnie wykonane tak aby w żadnym zakresie obrotów mieszanka nie była za uboga, a jednocześnie żeby nie dochodziło do zalewania i zbędnego zapętlania wtryskiwaczy, które są dużo wolniejsze i mniej precyzyjne od wtrysków Pb.
Więcej filozofii do instalacji LPG nie ma co dorabiać, bo jedyną przyczyną uszkodzenia silników 1,8 (i każdych innych też) podczas pracy na LPG są błędy gazownika. Zbyt uboga mieszanka powoduje wypalanie gniazd zaworowych co skutkuje cofaniem się zaworu głębiej i kasowaniem wymaganego luzu między szklanką a trzonkiem zaworu.
Zasada dla Pb, LPG, CNG, etanolu i innych paliw jest zawsze taka sama. Do określonej ilości powietrza musi być dostarczona określona ilość paliwa (mieszanka stechiometryczna), bo silnik swoje spalić musi i jak nie spali paliwa to spali sam siebie (czyli gniazda zaworowe).
Tylko diesel pracuje w pełnym zakresie na mieszance ubogiej ze względu na inny sposób zapłonu.
W ZA 1,8 po lifcie jest silnik Z18XE jest regulacja hydrauliczna, w tej przed liftem X18XE1 to nie wie ale wydaje mi sie ze Z18XE byl wzorowany na poprzedniku wiec pewnie tez,kisand pisze:Koledzy ,tak czytam i czytam i w końcu nie dowiedziałem sie -czy ZA 1.6 i 1.8 mają hydrauliczna kompensacje luzów zaworowych czy nie ?Jest to dla mnie bardzo istotne ze względu na zakup i montaz instalacji LPG .w ZB wiadomo że jest lipa jeśli chodzi o tą regulacje.
ale np.w silniku o kodzie Z18XER 1,8 ZB z za nie ma hydraulicznej kompensacji luzow.
Jak zyje w bledzie t mnie poprawcie.
- Bodek
- Zafiromaniak
- Posty: 16394
- Rejestracja: 17 paź 2010, 12:28
- Imię: Bodek
- Lokalizacja: Polska B
- Auto: Zafira_B_Cosmo
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z19DT
- Gender:
- Kontakt:
Posty o LPG i silniku Z18XER znajdują się w tym temacie http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=17358 na prośbę Patryka
"NADZIEJE LUDZI MĄDRYCH SĄ PEWNIEJSZE NIŻ BOGACTWO NIEUKÓW" - DEMOKRYT
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Bogusław Kuduk, ps. Bodek + 30.11.2020. R.I.P.
Witam. Mam zamiar kupic Zafire B. Mysle o roczniku 2007-2008. Jaki silnik najbardziej byscie mi polecali. Chodzi mi o awaryjnosc (a raczej jej braku ), ale rowniez o w miare dobr osiagi. Autem glownie bedziie jezdzic zona z 2 dzieci, wiec rekordow predkosci bic nie bedzie. Bardziej mi chodzi o przyspieszenie.
Skoro będzie tym autem poruszać sie twoja zona wraz z dziećmi to domyslam sie ,że głownie po mieście. Zatem rozsadna alternatywą będzie Zafira z silnikiem benzynowym , no chyb a,że lubisz rechot diesla pod maską . Jesli tak, to ja polecałbym Ci silnik 1,9 CDti 120KM , szału nie ma ale brak w nim elementów które poważnie by nadszarpneły Twój budżet , jesli chodzi o awarię. Poza tym , sam mam taki i np. kompletny rozrząd kosztuje ok 350pln czyli naprawdę niewiele.