[A] Zadrapania konsoli wokół radia.
Moderator: Sebu$
[A] Zadrapania konsoli wokół radia.
Poprzedni właściciel auta albo tiuningował radio albo je wyciągał wskutek czego dość mocno porysował konsolę w okolicach radioodbiornika. Niestety porysowany plastik/guma wygląda dość nieciekawie.
Czy ktoś z Was miał podobny problem i próbował z tym walczyć?
Zastanawiam się nad jakimś sprawdzonym środkiem który by przyciemnił lub zamaskował widoczne zadrapania, a jednoczenie nie brudził i był w miarę trwały. Nie chcę tego ani niczym zaklejać ani zamalowywać bo przewiduję że efekt byłby raczej dość mizerny.
Czy ktoś z Was miał podobny problem i próbował z tym walczyć?
Zastanawiam się nad jakimś sprawdzonym środkiem który by przyciemnił lub zamaskował widoczne zadrapania, a jednoczenie nie brudził i był w miarę trwały. Nie chcę tego ani niczym zaklejać ani zamalowywać bo przewiduję że efekt byłby raczej dość mizerny.
Albo kupić drugą
http://moto.allegro.pl/ramka-panel-obod ... 60254.html
http://moto.allegro.pl/ramka-panel-obod ... 60254.html
Dziękuję kolegą za pomoc, jednak nie ukrywam że myślałem o czymś tańszym i prostszym w użyciu, czymś na wzór środków chemicznych używanych do konserwacji drewnianych
mebli, które konserwując powierzchnię jednocześnie maskują zarysowania dzięki czemu nie są one tak rzucające się w oczy. Powierzchnia deski rozdzielczej jest pokryta czymś
a'la guma więc flekowanie, wszelkiej maści naklejki czy hydrografika będzie się mniej lub bardziej odznaczać tym bardziej że jest to niewielki obszar wokół radia. W/w rozwiązania
(włącznie z zakupem nowej deski ) mają chyba sens przy odnawianiu całego kokpitu co może zdarzyć się gdy ktoś woził kota czy psa lub po wystrzale poduszki powietrznej. Podsumowując ma to być rozwiązanie tanie i proste w użyciu.
Pzdr.
mebli, które konserwując powierzchnię jednocześnie maskują zarysowania dzięki czemu nie są one tak rzucające się w oczy. Powierzchnia deski rozdzielczej jest pokryta czymś
a'la guma więc flekowanie, wszelkiej maści naklejki czy hydrografika będzie się mniej lub bardziej odznaczać tym bardziej że jest to niewielki obszar wokół radia. W/w rozwiązania
(włącznie z zakupem nowej deski ) mają chyba sens przy odnawianiu całego kokpitu co może zdarzyć się gdy ktoś woził kota czy psa lub po wystrzale poduszki powietrznej. Podsumowując ma to być rozwiązanie tanie i proste w użyciu.
Pzdr.
-
- Bywalec
- Posty: 112
- Rejestracja: 24 lip 2010, 21:54
- Imię: Karol
- Lokalizacja: Tychy
- Auto: Zafira B 1.8
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z18XER
- Gender:
Najtańsze rozwiązanie, ściągamy całą osłone, szlifujemy całą powierzchnie papierem ściernym(tu taka mała uwaga, trzeba się dość napocić, trzeba usunąć cała tą gumową powierzchnie, napoczątku radze gruboziarnisty paper, a na koniec gładki by zeszlifować i ładnie wyrównać) następnie odtłuścić powierzchnie, kupujemy sprey boll farba strukturalna do elementów plastikowych, i malujemy całą osłone. Efekt deska jak nowa. Koszt farba 31zł + 2 zł papier ścierny + 5 zł rozpuszzczalnik nitro (do odtuszczenia poowierzchni).
Polecam tanie proste rozwiązanie, efekt jak orginalna deska.
Polecam tanie proste rozwiązanie, efekt jak orginalna deska.
- GOTI
- Zafiromaniak
- Posty: 3401
- Rejestracja: 30 paź 2012, 18:50
- Imię: Sebastian
- Lokalizacja: Mysłowice / Stamford
- Auto: Insignia
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: A18XER
- Gender:
- Kontakt:
Mógłbyś podesłać jakieś fotki - jak wygląda decha po malowaniu, sam mam porysowaną a przyznam ze pomysł ciekawyplutmen1 pisze:Najtańsze rozwiązanie, ściągamy całą osłone, szlifujemy całą powierzchnie papierem ściernym(tu taka mała uwaga, trzeba się dość napocić, trzeba usunąć cała tą gumową powierzchnie, napoczątku radze gruboziarnisty paper, a na koniec gładki by zeszlifować i ładnie wyrównać) następnie odtłuścić powierzchnie, kupujemy sprey boll farba strukturalna do elementów plastikowych, i malujemy całą osłone. Efekt deska jak nowa. Koszt farba 31zł + 2 zł papier ścierny + 5 zł rozpuszzczalnik nitro (do odtuszczenia poowierzchni).
Polecam tanie proste rozwiązanie, efekt jak orginalna deska.
-
- Bywalec
- Posty: 112
- Rejestracja: 24 lip 2010, 21:54
- Imię: Karol
- Lokalizacja: Tychy
- Auto: Zafira B 1.8
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z18XER
- Gender:
W poprzednim autku malowałem obecnie w nowej zośce nie ale ostatnio ze szwagrem malowaliśmy w golfie IV te plastiki z deski wszystkie bo miał podrapane, i wyszło super sam sie niespodziewałem, że to tak wyjdzie wygląda naprawde jak orginał, tylko ważne trzeba kupić sprey my używali z Bolla do elementów plastikowych stukturalny on jest specjanie do plastików, nie trzeba juz żadnych podkładów dawać, wychodzi szarawy kolor matowy i szybko schnie.Polecam, bo to tania operacja i dość orginalnie wygląda jak z fabryki.
Ok rozwiązanie jest tanie ale nie mam za bardzo warunków i czasu na demontaż i obróbkę całej deski. Inna kwestia jak wygląda sprawa z trwałością takiej powierzchni i odpornością na zadrapanie?plutmen1 pisze:Najtańsze rozwiązanie, ściągamy całą osłone, szlifujemy całą powierzchnie papierem ściernym(tu taka mała uwaga, trzeba się dość napocić, trzeba usunąć cała tą gumową powierzchnie, napoczątku radze gruboziarnisty paper, a na koniec gładki by zeszlifować i ładnie wyrównać) następnie odtłuścić powierzchnie, kupujemy sprey boll farba strukturalna do elementów plastikowych, i malujemy całą osłone. Efekt deska jak nowa. Koszt farba 31zł + 2 zł papier ścierny + 5 zł rozpuszzczalnik nitro (do odtuszczenia poowierzchni).
Polecam tanie proste rozwiązanie, efekt jak orginalna deska.
Dzięki za pomysł.