[B] Problemy z użytkowaniem filtra cząstek stałych (DPF)
Właśnie jestem po swoim drugim wypalaniu. Oczywiście w najmniej nieoczekiwanym i niepożądanym czasie, jak zwykle złośliwość rzeczy martwych. Śmierdziało smołą, spalanie bardzo duże i minęło po jakiś 10 minutach (w tym na światłach w mieście). Nie wiem czy ktoś miał taki problem, że podczas wypalania zaświeciła się kontrolka z kluczykiem serwisu? Oczywiście nie gasiłem auta, aż spalanie się uspokoiło. Zgasiłem auto i na klęczki modlić się, żeby odpaliło i zgasła kontrolka z kluczykiem. I tak się stało. Czy kto miał coś takiego?
Witam! Padł mi ostatnio EGR przez co całkowicie zapchał mi się DPF -tak, że auto nie było w stanie ruszyć. W warsztacie wymienili EGR oraz wycięli DPFa i czyścili go jakoś mechanicznie (po czym wstawili z powrotem) , bo inaczej już się nie dało. Nie chciałem wymieniać na nowy, bo jestem w Szkocji i i tak zapłaciłem za to majątek. Zaryzykowałem czyszczenie, choć mechanik ostrzegał, że nie ma na to gwarancji.
Po odebraniu z warsztatu auto jedzie bez problemów, ale jak tylko osiągnie temperaturę, to od razu zaczyna wypalać DPF, przy czym przez pierwsze 2-3 minuty za autem zostaje siwy dym (wcześniej tak nie było). Proces trwa ok. 15-20min, ale - o ile nie zgaszę auta - znów zaczyna się po kolejnych 20 minutach. Jeśli zgaszę i od razu odpalę, to zacznie znów wypalać po chwili. Dodatkowo wypalanie jest dziwne, bo wcześniej na wolnych obrotach spalanie było ok. 4.5l/h, a teraz jest ok. 1.4l/h - 2.0l/h.
W kabinie śmierdzi przy tym spalinami, a za autem smród jak za Starem 28 w zimowy poranek.
Kontrolka z kluczykiem zapala się czasem po 20s, czasem po 2-3min, a czasem nie gaśnie w ogóle. Kody błędów: 190158 -problem z wężykiem ciśnienia DPF, 38008 - problem ze świecą żarową (mam to od dawna).
Po odebraniu z warsztatu auto jedzie bez problemów, ale jak tylko osiągnie temperaturę, to od razu zaczyna wypalać DPF, przy czym przez pierwsze 2-3 minuty za autem zostaje siwy dym (wcześniej tak nie było). Proces trwa ok. 15-20min, ale - o ile nie zgaszę auta - znów zaczyna się po kolejnych 20 minutach. Jeśli zgaszę i od razu odpalę, to zacznie znów wypalać po chwili. Dodatkowo wypalanie jest dziwne, bo wcześniej na wolnych obrotach spalanie było ok. 4.5l/h, a teraz jest ok. 1.4l/h - 2.0l/h.
W kabinie śmierdzi przy tym spalinami, a za autem smród jak za Starem 28 w zimowy poranek.
Kontrolka z kluczykiem zapala się czasem po 20s, czasem po 2-3min, a czasem nie gaśnie w ogóle. Kody błędów: 190158 -problem z wężykiem ciśnienia DPF, 38008 - problem ze świecą żarową (mam to od dawna).
- Czy ktoś się spotkał z takim zachowaniem? Szukałem na forum i nic podobnego nie było.
Czy może chodzić o ten wężyk lub czujnik ciśnienia, o czym mówi kod ECN? -W mojej Zafirze są chyba jeszcze dwa czujniki.
Co poradzicie, wiedząc, że jestem w Szkocji (drogo, nie mam zaufanych warsztatów a w tych których byłem nei lubią kombinować) i będę wracał za dwa miesiące do Polski z dziećmi?
Można to zignorować? -Będzie mi chyba rozrzedzało olej, nie?
Ostatnio zmieniony 11 sty 2015, 14:55 przez mstankie, łącznie zmieniany 2 razy.
- Bodek
- Zafiromaniak
- Posty: 16394
- Rejestracja: 17 paź 2010, 12:28
- Imię: Bodek
- Lokalizacja: Polska B
- Auto: Zafira_B_Cosmo
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z19DT
- Gender:
- Kontakt:
Tak nie do końca zrozumiałem: wycieli czy wyczyścili
Ostatnio zmieniony 11 sty 2015, 09:05 przez Bodek, łącznie zmieniany 1 raz.
"NADZIEJE LUDZI MĄDRYCH SĄ PEWNIEJSZE NIŻ BOGACTWO NIEUKÓW" - DEMOKRYT
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Bogusław Kuduk, ps. Bodek + 30.11.2020. R.I.P.
- Tunio999
- Zafiromaniak
- Posty: 5256
- Rejestracja: 15 gru 2011, 21:09
- Imię: Wojtek
- Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
- Auto: ex ZB 1.8 SPORT
- Model: 2008
- Oznaczenie silnika: Z18XER
- Gender:
- Kontakt:
Również nie wiem o co chodzi...mstankie pisze: W warsztacie wymienili EGR oraz wycięli DPFa i czyścili go jakoś mechanicznie
To coś w niej siedzi :>mstankie pisze:Kontrolka z kluczykiem zapala się czasem po 20s, czasem po 2-3min, a czasem nie gaśnie w ogóle.
Skoro odstawiałeś do mechanika to on powinien wyeliminować te błędy... A jak tego nie zrobił to proponuję znaleźć speca od elektroniki i udać się do niego :>mstankie pisze:Kody błędów: 190158 -problem z wężykiem ciśnienia DPF, 38008 - problem ze świecą żarową (mam to od dawna).
mstankie pisze:i będę wracał za dwa miesiące do Polski z dziećmi?
Jak pomimo wypalania i kontrolki autko chodzi ok to bym zjeżdżał śmiało i w Polsce szukał dobrego mechanika
- Albert Einstein
Dzięki za odpowiedzi!
Scaliłem tematy - Bodek
Z tego co tłumaczył mechanik, wyciął po to, żeby przeczyścić, a potem wstawił z powrotem na miejsce. Patrzyłem od spodu -wygląda, że ciągle tam jest.Bodek pisze:nie do końca zrozumiałem: wycieli czy wyczyścili
Przed odstawieniem do warsztatu lista błędów była długa. Po odebraniu już nie, więc raczej wykasowali co się dało... Mechanior mówił, że ten jeden zgaśnie po wypaleniu DPFa, a jeśli nie to znaczy, że DPF do wymiany.Tunio999 pisze:Skoro odstawiałeś do mechanika to on powinien wyeliminować te błędy.
A co z rozrzedzaniem oleju podczas wypalania DPF? Faktycznie trzeba częściej wymieniać olej, gdy często wypalany jest DPF?Tunio999 pisze:Jak pomimo wypalania i kontrolki autko chodzi ok to bym zjeżdżał śmiało
Scaliłem tematy - Bodek
Ostatnio zmieniony 11 sty 2015, 09:06 przez mstankie, łącznie zmieniany 1 raz.
- Bodek
- Zafiromaniak
- Posty: 16394
- Rejestracja: 17 paź 2010, 12:28
- Imię: Bodek
- Lokalizacja: Polska B
- Auto: Zafira_B_Cosmo
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z19DT
- Gender:
- Kontakt:
P1901 - sam nie zniknie, jak nic nie zrobilimstankie pisze:........Przed odstawieniem do warsztatu lista błędów była długa. Po odebraniu już nie, więc raczej wykasowali co się dało... Mechanior mówił, że ten jeden zgaśnie po wypaleniu DPFa, a jeśli nie to znaczy, że DPF do wymiany.....Tunio999 pisze:Skoro odstawiałeś do mechanika to on powinien wyeliminować te błędy.
Mechanik powinien błąd skasować i sprawdzić czy się znowu nie pojawi :>
Tak będzie się rozrzedzał i należy częściej wymienić olej.mstankie pisze:Dzięki za odpowiedzi!
................A co z rozrzedzaniem oleju podczas wypalania DPF? Faktycznie trzeba częściej wymieniać olej, gdy często wypalany jest DPF? ......
Po wymianie oleju zerujesz INSP i autko samo Ci powie kiedy następna wymiana - w zależności od pokonywanych odcinków i częstotliwości wypaleń.
Jak naprawa wężyka nic nie da, nie przegonisz auta i się nie wypali do końca - to trzeba go fizycznie i programowo wyrzucić lub wymienić na nowy /używany/.
"NADZIEJE LUDZI MĄDRYCH SĄ PEWNIEJSZE NIŻ BOGACTWO NIEUKÓW" - DEMOKRYT
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Bogusław Kuduk, ps. Bodek + 30.11.2020. R.I.P.
Zośkę mam od roku. DPF wypala mi się co ok. 400-500 km przy cyklu miejskim (czyli częstotliwość OK). Raz w mies. robię tez jakąś dłuższą trasę. Ostatnio sie zdziwiłem, bo własnie wróciłem z traski 2000km i po kilku dniach włączyło sie wypalanie DPF-a??? Dla mnie dość dziwne?! Macie na to logiczne wytłumaczenie?
Druga sprawa - obserwuję od ostatniej wymiany oleju stopniowy wzrost poziomu oleju. Czyżby tak mocno mam rozrzedzony olej przez wypalanie DPF-a? Poziom na bagnecie jakieś 2-3 cm powyżej maxa. Ja od pierwszej zmiany oleju zrobiłem 10kkm. Ktoś miał podobnie?
Poprzedni właściciel robił rocznie 30kkm i co roku zmieniał olej (GM Dexos2 5W30).
Co moze być przyczyną?
Druga sprawa - obserwuję od ostatniej wymiany oleju stopniowy wzrost poziomu oleju. Czyżby tak mocno mam rozrzedzony olej przez wypalanie DPF-a? Poziom na bagnecie jakieś 2-3 cm powyżej maxa. Ja od pierwszej zmiany oleju zrobiłem 10kkm. Ktoś miał podobnie?
Poprzedni właściciel robił rocznie 30kkm i co roku zmieniał olej (GM Dexos2 5W30).
Co moze być przyczyną?
Witam
Serdecznie prosze o nie kasowanie tego posta i o pomoc a przede wszystkim o zrozumienie .
Moje auto do zafira B 2008 silnik 1,7 81 kw mam problem w filtrem dpf (denrwuje mnie wypalnie ) chcialbym sie go pozbyc , ale we Wroclawiu nik niechce sie tego podjac . Czy znacie jakies serwisy ktore sie tym zajmuja z takim silnikiem , czy jest to nie realne ?.
Moze nic nie robic i zostawic DPF ?
Niby wypala sie dobrze tylko ze uzywam auta sporadycznie do miasta i wypalanie zaczyna sie co 150-180 kilometrow .
Przydywa takze oleju w silniku to chyba zly obiaw . W ASO powiedzieli ze mam 40 % zuzycia filtra
Prosze o pomoc
Serdecznie prosze o nie kasowanie tego posta i o pomoc a przede wszystkim o zrozumienie .
Moje auto do zafira B 2008 silnik 1,7 81 kw mam problem w filtrem dpf (denrwuje mnie wypalnie ) chcialbym sie go pozbyc , ale we Wroclawiu nik niechce sie tego podjac . Czy znacie jakies serwisy ktore sie tym zajmuja z takim silnikiem , czy jest to nie realne ?.
Moze nic nie robic i zostawic DPF ?
Niby wypala sie dobrze tylko ze uzywam auta sporadycznie do miasta i wypalanie zaczyna sie co 150-180 kilometrow .
Przydywa takze oleju w silniku to chyba zly obiaw . W ASO powiedzieli ze mam 40 % zuzycia filtra
Prosze o pomoc
Kilka uwag dla cierpiących z powodu problemów z DPF (bazując na doświadczeniu z silnikami Z19DT(L/H):
- - przebieg pomiędzy wypalaniem jest zmienny i zależy od wielu czynników, w tym od ilości cykli start/stop, temperatury, obciążenia silnika, temperatury powietrza.. zimą należy spodziewać się krótkich cykli poniżej 300 km szczególnie gdy samochód jeździ po mieście, w lecie lub w dalekiej trasie można przejechać ponad 1200 km bez wypalania
- zapychanie DPF może częściej występować w parze z uszkodzeniem osprzętu silnika w tym szczególnie w przypadku pojawienia się nieszczelności w układzie dolotowym i wylotowym
- wypalanie DPF następuje w momencie kiedy temperatura wewnątrz filtra osiągnie ponad 600 st C, dlatego warto kontynuować jazdę w momencie trwania procesu wypalania i utrzymywać prędkość obrotową sinika na poziomie ponad 3000 RPM, co pozwoli ograniczyć ilość dotryskiwanego paliwa w fazie wydechu silnika po to, żeby to paliwo mogło wypalić się wewnątrz filtra i podnieść jego temperaturę
- częste przerywanie cyklu wypalania może skutkować podniesieniem poziomu oleju silnikowego ponieważ dotryskiwane paliwo (szczególnie po zatrzymaniu silnika) w cyklu wydechu może spływać po gładzi cylindrowej do miski olejowej co negatywnie wpływa na kondycję oleju
- tzw. emerycki styl jazdy nie wpływa pozytywnie na stan DPF podczas jego całkowitego okresu eksploatacji, mulenie na niskich obrotach w tym ostre przyśpieszanie na wysokich biegach z niskiego poziomu obrotów silnika zwiększa ilość sadzy w spalinach szczególnie na niedogrzanym dobrze silniku (nie wspomnę o szkodliwym obciążeniu dwumasowego koła zamachowego w zakresie poniżej 1600 RPM), diesel z DPF powinien jeździć dynamicznie, zamknięcie obrotomierza od czasu do czasu na ciepłym silniku nie jest złym pomysłem
Cześć,
mam problem z moją Zośką B 1.9 CDTI 120 KM.
Długa historia, więc wielki szacun dla tych którzy przeczytają do końca.
Po sprowadzeniu auta (dwa lata temu) mechanik wyczyścił mi DPF, wymienił oleje, rozrząd itp.
Stwierdził, że coś jest nie tak z czujnikiem temperatury spalin i że można z tym jeździć.
Ja głupi uwierzyłem i jeździłem z palącą się kontrolką z kluczykiem.
Przez prawie 2 lata nawet nie wiedziałem że mam DPF. Autko pracowało jak trzeba, miało moc i nie sprawiało problemów. W tym czasie przynajmniej raz w tygodniu robiłem trasę 2 x 150 km.
Jakiś czas temu przestałem robić trasy i zaczęła się jazda wkoło komina - zauważyłem, że auto na chwilę straciło moc (jakby bez turbiny).
Po zgaszeniu i ponownym zapaleniu było ok.
Dodatkowo słyszalne były nieszczelności - jak dodawałem gazu to syczało jakby uciekało powietrze gdzieś spod silnika(nie mylić z turbiną).
Zaplanowałem wizytę u mechanika, ale nie zdążyłem dojechać i samochód stracił moc, syczenie (nieszczelność) było tak słychać, że ludzie się za mną na ulicy oglądali i ledwo dokulałem się do mechanika.
Ten otworzył maskę spod której wyleciały kłęby dymu i stwierdził, że zapchał mi się DPF.
Po dwóch dniach zadzwonił, że wyczyścił DPF chemią i myjką ciśnieniową, ale że mam jeszcze pokorodowaną "harmonijkę" od EGR-a do chłodnicy spalin i że tamtędy ociekają mi spaliny i trzeba ją wymienić.
Po kilku dniach poszukiwań zamówiłem rurkę i mechanik ją wymienił, po czym stwierdził, że dalej jest problem z mocą i DPF i trzeba jeszcze raz wyczyścić.
Potem zadzwonił, że autko jest gotowe i sprawne.
Stwierdził, że wyczyścił mi DPF (skasował mnie za chemię i za czyszczenie), że napracował się sporo, bo był cały zawalony popiołem i że daje gwarancję na DPF. Dodatkowo wymienił olej.
Przejechałem się z nim na jazdę próbną i ... nadal słyszałem nieszczelność (gość wmawiał mi, że to turbina), dałem Zośce po garach i jak wróciliśmy pod warsztat, to spod maski znowu poszły kłeby dymu. Potem sprawdzenie, kolejna jazda i wyszło, że nadal jest jakaś nieszczelność. Z mechanikiem się nie dogadałem i postanowiłem pojechałać do innego. W drodze do drugiego mechanika zaczęła mi mrugać kontrolka od świec i dało się wyczuć że wypalanie DPF-a się rozpoczęło i po paru km zakończyło, ale kontrolka nie zgasła.
Drugi rzucił okiem i stwierdził, że niedokręcona jest rura do kolektora wydechowego i stamtąd wali dym, jak się da Zośce w gaz. Podczas naprawy okazało się, że brakuje jeszcze paru uszczelek i że nadpalony jest czujnik temperatury spalin i zwarte kabelki od niego. Uszczelki zostały wymienione, rury dokręcone, nieszczelność zlikwidowana, a kabelki od czujnika polutowane.
Komputer nie wskazywał żadnych błędów, ale kontrolka od świec dalej migała.
Po opuszczeniu warsztatu notorycznie co kilkanaście/kilkadziesiąt km włącza mi się wypalanie DPF. Pojechałem nawet na obwodnicę i zrobiłem około 80 km na > 3k RPM i powyżej 100 km/h i też w tym czasie wypalało mi DPF (obserwowane spalanie).
Już jestem kilka dni po tej wizycie w warsztacie i ciągle włącza mi się wypalanie DPF i ciągle miga mi kontrolka od świec. Teoretycznie po czyszczeniu przez mechanika DPF powinien być czysty.
Wszystko dzieje się w Ustce i Słupsku - podpowiedzcie co można z tym zrobić, bo martwię się już o moją Zośkę. Planuję nawet kupić OP-COM na szybko, tylko nie mogę znaleźć ofert i nie mam pewności czy to coś da.
mam problem z moją Zośką B 1.9 CDTI 120 KM.
Długa historia, więc wielki szacun dla tych którzy przeczytają do końca.
Po sprowadzeniu auta (dwa lata temu) mechanik wyczyścił mi DPF, wymienił oleje, rozrząd itp.
Stwierdził, że coś jest nie tak z czujnikiem temperatury spalin i że można z tym jeździć.
Ja głupi uwierzyłem i jeździłem z palącą się kontrolką z kluczykiem.
Przez prawie 2 lata nawet nie wiedziałem że mam DPF. Autko pracowało jak trzeba, miało moc i nie sprawiało problemów. W tym czasie przynajmniej raz w tygodniu robiłem trasę 2 x 150 km.
Jakiś czas temu przestałem robić trasy i zaczęła się jazda wkoło komina - zauważyłem, że auto na chwilę straciło moc (jakby bez turbiny).
Po zgaszeniu i ponownym zapaleniu było ok.
Dodatkowo słyszalne były nieszczelności - jak dodawałem gazu to syczało jakby uciekało powietrze gdzieś spod silnika(nie mylić z turbiną).
Zaplanowałem wizytę u mechanika, ale nie zdążyłem dojechać i samochód stracił moc, syczenie (nieszczelność) było tak słychać, że ludzie się za mną na ulicy oglądali i ledwo dokulałem się do mechanika.
Ten otworzył maskę spod której wyleciały kłęby dymu i stwierdził, że zapchał mi się DPF.
Po dwóch dniach zadzwonił, że wyczyścił DPF chemią i myjką ciśnieniową, ale że mam jeszcze pokorodowaną "harmonijkę" od EGR-a do chłodnicy spalin i że tamtędy ociekają mi spaliny i trzeba ją wymienić.
Po kilku dniach poszukiwań zamówiłem rurkę i mechanik ją wymienił, po czym stwierdził, że dalej jest problem z mocą i DPF i trzeba jeszcze raz wyczyścić.
Potem zadzwonił, że autko jest gotowe i sprawne.
Stwierdził, że wyczyścił mi DPF (skasował mnie za chemię i za czyszczenie), że napracował się sporo, bo był cały zawalony popiołem i że daje gwarancję na DPF. Dodatkowo wymienił olej.
Przejechałem się z nim na jazdę próbną i ... nadal słyszałem nieszczelność (gość wmawiał mi, że to turbina), dałem Zośce po garach i jak wróciliśmy pod warsztat, to spod maski znowu poszły kłeby dymu. Potem sprawdzenie, kolejna jazda i wyszło, że nadal jest jakaś nieszczelność. Z mechanikiem się nie dogadałem i postanowiłem pojechałać do innego. W drodze do drugiego mechanika zaczęła mi mrugać kontrolka od świec i dało się wyczuć że wypalanie DPF-a się rozpoczęło i po paru km zakończyło, ale kontrolka nie zgasła.
Drugi rzucił okiem i stwierdził, że niedokręcona jest rura do kolektora wydechowego i stamtąd wali dym, jak się da Zośce w gaz. Podczas naprawy okazało się, że brakuje jeszcze paru uszczelek i że nadpalony jest czujnik temperatury spalin i zwarte kabelki od niego. Uszczelki zostały wymienione, rury dokręcone, nieszczelność zlikwidowana, a kabelki od czujnika polutowane.
Komputer nie wskazywał żadnych błędów, ale kontrolka od świec dalej migała.
Po opuszczeniu warsztatu notorycznie co kilkanaście/kilkadziesiąt km włącza mi się wypalanie DPF. Pojechałem nawet na obwodnicę i zrobiłem około 80 km na > 3k RPM i powyżej 100 km/h i też w tym czasie wypalało mi DPF (obserwowane spalanie).
Już jestem kilka dni po tej wizycie w warsztacie i ciągle włącza mi się wypalanie DPF i ciągle miga mi kontrolka od świec. Teoretycznie po czyszczeniu przez mechanika DPF powinien być czysty.
Wszystko dzieje się w Ustce i Słupsku - podpowiedzcie co można z tym zrobić, bo martwię się już o moją Zośkę. Planuję nawet kupić OP-COM na szybko, tylko nie mogę znaleźć ofert i nie mam pewności czy to coś da.