Pod koniec lipca Zefir zaczął mnie informować, ze muszę sprawdzić poziom oleju. Było to dla mnie o tyle dziwne, że przecież w maju robiłem wymianę. Szybka dolewka i auto do mechanika. Ten po wyczyszczeniu silnika i poprawieniu odmy stwierdził, żebym zrobił gdzieś test szczelności silnika bo ciężko stwierdzić gdzie tak naprawdę jest wyciek? Masa telefonów, odsyłania od warsztatu do warsztatu aż
znalazłem. Niestety muszę czekać na wolne terminy
Ponieważ jednak dziś kończył mi się przegląd to podjechałem na spokojnie w sobotę i tam znajomy diagnosta stwierdził:
- wyciek z uszczelki pod głowicą
- wyciek z dolnej uszczelki miski olejowej
- wyciek na przewodzie z turbo
- pęknięta osłona lewego przegubu (tak przy okazji jakby było mało)
Szybka decyzja, nie czekałem na wolne terminy na szczelność u Wolińskiego i auto we wtorek popołudniu powędrowało do warsztatu mojego diagnosty. Portfel trochę się odchudził i ale auto ma wymienione obie uszczelki, wymienione podkładki miedziane na przewodzie z tubo oraz wymieniona osłonę. Zobaczymy czy to rozwiąże problem całkowicie.
Swoją drogą szczelność i tak chyba zrobię dla pewności....