Opel Zafira A-jakie opony wielosezonowe polecacie

Zawieszenie, koła, podwozie, układ kierowniczy, hamulce, opony itp.

Moderator: Sebu$

Wiadomość
Autor
rafaellowarszaw
Mieszkaniec
Posty: 233
Rejestracja: 04 kwie 2015, 01:34
Imię: Rafał
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Opel Zafira A 1.8 NJOY
Model: ZA
Oznaczenie silnika: Z18XE
Gender:

Opel Zafira A-jakie opony wielosezonowe polecacie

#1 Post autor: rafaellowarszaw »

Witam.
Jak w temacie. Jakie użytkownicy opony wielosezonowe Polecacie: Czy kupić rodzimą Dębicę czy iść w Klebera, Bridgestone?

Ps. Wcześniej miałem Skodę Felicję i przez lat jeździłem na Pirelli P400 Aqamile- Przejechałem 40tyś i miały tylko 50% zużycia

Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Rafał

vojti

#2 Post autor: vojti »

Wielosezonowe? Jak coś jest do wszystkiego, to jest do... niczego

Painball

#3 Post autor: Painball »

Ale mówisz tak bo jeździłeś? Czy masz doświadczenia z przed 10 lat i opowiadasz legendy porównywalne z opowieściami, że LPG jest do kuchenek gazowych?

W tej chwili na rynku są bardzo dobre opony wielosezonowe. Można je spokojnie polecać jeśli ktoś jeździ w mieście. Zdecydowanie nie nadają się do szybkiej jazdy bądź jazdy po wsiach/drogach gruntowych itd zimą.

Rafaello - jeżeli wielosezonówka to TYLKO porządna. Nie żadne Klebery i Dębicę bo to shit które jak określił vojti - do wszystkiego to do niczego.

Dobra wielosezonowa opona to np. Goodyear Vector 4 Seasons - miałem w Grand Espace bądź Dunlop SP Sport - kolega ma w A6.

Spokojnie mogę rzec, że lepiej się jeździ na wielosezonowym Goodyear Vector 4 seasons niż, na zimowych Dębicach i letnich Kleberach. Nawet na sporo większych samochodach niż nasze Zośki :) Zdecydowanie jednak nie są do szybkiej jazdy.
Ostatnio zmieniony 17 sie 2015, 10:40 przez Painball, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Wojti
Zafiromaniak
Posty: 6240
Rejestracja: 15 kwie 2013, 19:02
Imię: Wojtek
Lokalizacja: Bydgoszcz
Auto: ZB 400ps/502nm
Model: OPC
Oznaczenie silnika: z20leh
Gender:
Kontakt:

#4 Post autor: Wojti »

Czyli dla mnie odpadają :lol: Na poważnie lepiej kupić dwa komplety i tak jeździsz po 6 mcy i zima i lato ktoś to wymyślił :P nie bez przyczyny...
Życie jest Piękne a z Zafirką jeszcze piękniejsze he he

rafaellowarszaw
Mieszkaniec
Posty: 233
Rejestracja: 04 kwie 2015, 01:34
Imię: Rafał
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Opel Zafira A 1.8 NJOY
Model: ZA
Oznaczenie silnika: Z18XE
Gender:

#5 Post autor: rafaellowarszaw »

Pinball- z ciekawości.. A dlaczego nie Dębica ani Kleber... Myślałem że to w miarę dobre opony...Masz (lub ktoś z twoich znajomych) miał jakieś doświadczenia z w/w oponami?

Painball

#6 Post autor: Painball »

Oponiarze u których prowadzimy serwis floty takie opowieści i rady sprzedają. Generalnie powiadają, że są dwie opcje:

- Tania zimówka + tania letnia
- Porządna całoroczna

I w sumie im wierzę, bo nie mam powodów aby nie wierzyć. Możesz poczytać sobie testy opon w internecie :) Jest tego troszkę i można obaczyć czym się różnią. Mam dobre wielosezonowe. Mało nie jeżdżę (około 5 tyś. miesięcznie aktualnie) i się sprawdzają.
Ostatnio zmieniony 18 sie 2015, 22:14 przez Painball, łącznie zmieniany 1 raz.

zafirakamil

#7 Post autor: zafirakamil »

U mnie zimą kleber a lato yokohama . Nie narzekam dobrze się prowadzi i są ciche :) a na kleberach jeżdżę już kilka sezonów. Jakoś nie mam przekonania do wielosezonowych , bo jak to mówią właśnie koledzy wyżej
Ostatnio zmieniony 18 sie 2015, 23:20 przez zafirakamil, łącznie zmieniany 1 raz.

vojti

#8 Post autor: vojti »

Painball pisze:Ale mówisz tak bo jeździłeś? Czy masz doświadczenia z przed 10 lat i opowiadasz legendy porównywalne z opowieściami, że LPG jest do kuchenek gazowych?

W tej chwili na rynku są bardzo dobre opony wielosezonowe. Można je spokojnie polecać jeśli ktoś jeździ w mieście. Zdecydowanie nie nadają się do szybkiej jazdy bądź jazdy po wsiach/drogach gruntowych itd zimą.
Jeżdżę ok. 30 tys rocznie i od wielu już lat na komplecie zimowym i letnim. Na moim terenowcu ćwiczyłem opony wielosezonowe nawet tej zimy i nie były to tylko opony terenowe ale i szosowe. Tylko na włączonym napędzie 4x4 zimą dają radę. Uwierz mi.

Awatar użytkownika
raszmen
Bywalec
Posty: 119
Rejestracja: 18 kwie 2010, 10:59
Lokalizacja: Ogrodzona
Model:

#9 Post autor: raszmen »

Ja mogę napisac ze swojego doświadczenia że opony wielosezonowe są niestety kiepskie, tak jak ktoś to napisał wyżej co jest do wszystkiego to jest do niczego. Jeśli chodzi o zimę to tylko dobra opona zimowa.

vojti

#10 Post autor: vojti »

Faktem jest, że na wielosezonowej w porównaniu z letnią na pewno ruszysz z miejsca. Jednak chyba hamowanie jest ważniejsze a z tym jest bardzo kiepsko.

rostex
Przeglądacz
Posty: 94
Rejestracja: 29 sie 2012, 18:36
Lokalizacja: Płońsk
Model:

#11 Post autor: rostex »

Jeżdżę na Nexenach N'Priz i jest bardzo dobrze. W lato cicho, w zimie jeździłem bez żadnych problemów, gdzie sąsiedzi na starych 6-10 letnich zimówkach nie dawali rady. Także nie podzielam opinii, że wielosezon to szmelc.

vojti

#12 Post autor: vojti »

Być może jeździmy w różnych warunkach klimatycznych :lol: U nas zimą mamy nawet -30 st. C, śnieg do 50 cm a pod nim lód. Jeszcze czasem drogowcy potrafią wypalić solą muldy :evil:

Painball

#13 Post autor: Painball »

Ja osobiście uważam, że mógłbyś przynajmniej się wysilić skoro nie masz żadnego kontaktu z tematem i spojrzeć na jakieś testy opon, youtube itd. zamiast prawić o wyższości czegoś do czego nie masz porównania. Swoją drogą to masz warunki godne krajów skandynawskich... Gdybyś faktycznie miał z czymś takim kontakt to byś również wiedział, że na warunki opisywane przez Ciebie to opony z kolcami/łańcuchy jak tak patrzę.

rostex
Przeglądacz
Posty: 94
Rejestracja: 29 sie 2012, 18:36
Lokalizacja: Płońsk
Model:

#14 Post autor: rostex »

Painball, gdzie by człowiek nie zajrzał, na obojętnie które forum do tematu o oponach wielosezonowych, to wszędzie wypowiadają się osoby, które w życiu nie jeździły na takich oponach i radzą, że lepiej na lato letnie a na zimę zimowe, a w praktyce mają na autach stare oponiska, ale pogoń za modą na zmianę opon przysłania im szare komórki. Opona starsza jak 6-8 lat nadaje się na śmietnik, niezależnie od grubości bieżnika. Guma twardnieje, parcieje i co po oponie z grubym bieżnikiem, jak twarda guma ślizga się na śniegu.

Wiele lat jeździłem jak większość osób, w lato na letnich a w zimie na zimowych, ale odkąd mam prawie nowe wielosezonówki, przekonałem się, że nie ma sensu w naszym klimacie zmieniać opon. Oponom całorocznym bliżej jest do opon zimowych i dlatego obawiałem się tego, czy nie będą np. głośne w lecie. Rozczarowałem się pozytywnie.

A co do mądrali o lodzie to na drodze, to nawet nowa zimówka nie pomoże.
Ostatnio zmieniony 21 sie 2015, 11:16 przez rostex, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
wamka18
Zafiromaniak
Posty: 923
Rejestracja: 23 wrz 2013, 21:44
Imię: Piotr
Lokalizacja: koronowo
Auto: Zafira 2.0T ST2 Astra G Bertone 1.8 16v
Model: ZA
Oznaczenie silnika: Z20LET
Kontakt:

#15 Post autor: wamka18 »

Ja osobiście przekładam zima to zimowe a lato to latnie a co do wielosezonówek jestem przeciw. Dlaczego :?: Bo firmie mamy vw Lt-eki na wielosezonie co o ile lato jest w normie to zima śnieg jest masakra dla porównania bratnia firma ma stare lubliny ale na zimówkach wjerzdzają nimi w każde pole to już musi być jak nie wyjadą a vw na prostej nie mogą ujechać. co do osobówek nie mam doświadczenia z wielosezonem ale zimowe i tak muszą mieć najmniej 4mm bo po niżej to już też nie to.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Podwozie”