Problem po odpaleniu
Moderator: Sebu$
Problem po odpaleniu
Witam!
Jest problem, który trochę mnie niepokoi.
Od kilku dni po odpaleniu silnika przez kilka/kilkanaście sekund silnik ma problem z wejściem na obroty, a przy dodaniu gazu tak jakby się dusił. Za każdym razem muszę się zatrzymać i przegazować zimny silnik. Problem jest szczególnie odczuwalny przy wyjeździe z garażu podziemnego, ponieważ auto nie ma siły podjechać pod wzniesienie. Po przegazówce wszystko wraca do normy i problem znika. Czy ktoś z Was spotkał się z podobnym problemem? Nadmienię tylko, że jakieś 2 tygodnie temu wymieniałem rozrząd. Może coś przy wymianie zostało zrypane? Instalacji LPG brak.
Z góry dzięki za wszelką pomoc.
Jest problem, który trochę mnie niepokoi.
Od kilku dni po odpaleniu silnika przez kilka/kilkanaście sekund silnik ma problem z wejściem na obroty, a przy dodaniu gazu tak jakby się dusił. Za każdym razem muszę się zatrzymać i przegazować zimny silnik. Problem jest szczególnie odczuwalny przy wyjeździe z garażu podziemnego, ponieważ auto nie ma siły podjechać pod wzniesienie. Po przegazówce wszystko wraca do normy i problem znika. Czy ktoś z Was spotkał się z podobnym problemem? Nadmienię tylko, że jakieś 2 tygodnie temu wymieniałem rozrząd. Może coś przy wymianie zostało zrypane? Instalacji LPG brak.
Z góry dzięki za wszelką pomoc.
Zasadniczo tak, chociaż problem pojawił się jakiś tydzień po wymianie, dlatego też nie sądzę, aby to ona była bezpośrednią przyczyną. Dzisiaj gadałem z moim mechanikiem - znamy się kawał czasu (poza tym to przyjaciel rodziny żony) i jak dotąd nigdy mi lipy nie robił, dlatego też nie podejrzewam, aby coś sknocił zwłaszcza, że oplowskie silniki zna praktycznie na wylot. Jego zdaniem to cewka zapłonowa lub coś z oprogramowaniem komputera. Dzisiaj wszystko jest wyjątkowo OK, więc zobaczę, czy sytuacja się powtórzy. W razie czego mam już zaklepaną wizytę kontrolną na piątek...arni251 pisze:A przed wymianą rozrządu było dobrze????
Dorzucam w takim razie również taką przyczynę do listy. Jak na razie faworytem jest zapchany zawór EGR (ponieważ po odpaleniu na biegu jałowym na krótko zachodzi delikatne falowanie obrotów). Podpięcie pod TECHA nic nie wykazało poza kilkoma nic nieznaczącymi błędami, chociaż jeden z nich był dosyć dziwny. Z informacji wynikało jakoby czujnik wychwycił brak paliwa w baku, ale przecież ja nigdy na kropelce nie jeżdżę (zazwyczaj tankuję natychmiast po zapaleniu się kontrolki). Póki co jeżdżę, dopóki nie pojawią się jakieś nowe objawy. Na razie pomaga po prostu odczekanie ok. pół minuty, aż się wszystko uspokoi. Później problem nie występuje...arni251 pisze:U mnie było podobnie, wina leżała po stronie zapchanego katalizatora, wywaliłem cały środek i teraz rakieta.
Witam,
Mam dokładnie taki sam problem, z tym że u mnie trwa to już klika miesięcy.
Samochód był ostatnio w serwisie 3 razy po dwa dni i jedyna korzyść była taka że przez jakiś czas miałem najczystszy samochód w mieście))).
Za pierwszym razem wyczyszczono przepustnicę co o mało nie skończyło się tragicznie / prawie zdechł przy wyprzedzaniu /. Po kilku dniach problemy w czasie jazdy znikły. Kolejne wizyty skończyły sie na wgraniu nowego oprogramowania i zaproszeniem na następną. Strach jechać....
Cóż zostało powiedzieć - POMOCY!!!!!
Mam dokładnie taki sam problem, z tym że u mnie trwa to już klika miesięcy.
Samochód był ostatnio w serwisie 3 razy po dwa dni i jedyna korzyść była taka że przez jakiś czas miałem najczystszy samochód w mieście))).
Za pierwszym razem wyczyszczono przepustnicę co o mało nie skończyło się tragicznie / prawie zdechł przy wyprzedzaniu /. Po kilku dniach problemy w czasie jazdy znikły. Kolejne wizyty skończyły sie na wgraniu nowego oprogramowania i zaproszeniem na następną. Strach jechać....
Cóż zostało powiedzieć - POMOCY!!!!!