[B]P1901 - za duża różnica ciśnień DPF
Jest tak że na jedynce przyspiesza w miarę normalnie, na dwójce i trójce jest natomiast od 1700 obrotów wzwyż dziura w mocy - wtedy nawet jak wcisnąć gaz do dechy auto przyspiesza tak wolno że toczącego się 60km/h tira się nie da wyprzedzić. Na 4-ce i wzwyż jeszcze obleci ale też nie rakieta. Może zapchany filterek paliwa? sam już nie wiem
Sprawa się wyjasniła dziś po zbadaniu auta Techem w ASO. Urwała się jedna z łopatek turbosprężarki,co ją zablokowało i stanęła - wysyłam ją do firmy zoltan.net.pl w Białymstoku celem regeneracji. Koszt 600-800zł. Udzielają 12 mies. gwarancji. Nowa w ASO 3074zł. EGR, DPF, przepływmomierz i reszta sprawne.
to dobrze, dzięki temu można jeszcze turbo zregenerować widziałem gdzieś film jak specjalnie wrzucono monetę "2gr" podczas pracy turbiny niezłe spustoszenie zrobiłazicc pisze:Szkód jako takich nie było
No więc tak: turbosprężarka naprawiona przez firmę Zoltan z Białegostoku była tak rozmielona że została z niej tylko obudowa, cały środek wsadzili nowy, wyważyli statycznie, dynamicznie itp. Koszt ok.1500. Cała zabawa razem z robocizną, diagnozowaniem Techem wyniosła mnie ok. 2400. Po tym auto śmigało jak ta lala... tydzień. Po wymianie turbo Pan Piotrek - mechanik powiedział mi tylko żebym przyjechał za 50km na wypalanie Techem DPFa bo okrutnie zatkany a proces wypalania Techem nie mógł się rozpocząć bez przejechania ok.50km. No to chyba na drugi dzień przyjechałem, podpięliśmy techa i zaczęło sie. Trwało z 3 minuty, wyskoczył błąd że za duża różnica ciśnień - była chyba z tego co pamiętam ok. 17kPa czyli za***ista czyli filtr zapchany na amen. No to od razu sie za 3 dni umówiłem na czyszczenie mechaniczne płynem. Pod koniec 2 dnia jednak nie wytrzymało i pierdzielnął wężyk (jak się okazało później dwa) mierzące ciśnienie w dpf i auto zaczęło syczeć jak wąż i to tak głośno jak diabli. No to siup z powrotem do mechanika tym syczącym samochodem. Wężyk jeden znaleźli w aso w Polsce, drugi natomiast musieli zamówić w rodzimym kraju produkcji zafirki bo nikt takiego nie miał w Polsce. Czas oczekiwania tydzień. Na szczęście miałem użyczonego zastępczego opelka Astre.
Podsumowując koszt wężyków, robocizny, płukania DPF i zaprogramowania ECU (że to niby nowy DPF jest) prawie 1000zł ale auto śmiga już jak ta lala
Hej
Podsumowując koszt wężyków, robocizny, płukania DPF i zaprogramowania ECU (że to niby nowy DPF jest) prawie 1000zł ale auto śmiga już jak ta lala
Hej
zicc pisze: filtr zapchany na amen
zicc pisze: turbosprężarka była tak rozmielona że została z niej tylko obudowa, cały środek wsadzili nowy,
Kiedy kupiłes to auto? Kto zajechał to turbo i zapchał filtr na amen? Poprzedni właściciel? Jaki tam jest przebieg? Czyli popłynąłeś razem prawie 3.5tys...współczuje.
Auto kupiłem ponad rok temu. Przez ostatnie kilka miesięcy z racji intensywnej budowy domu auto kursowało maksymalnie odcinki kilkukilometrowe dom-przedszkole-szkoła-robota-szkoła-przedszkole-budowa-dom. Pomiędzy tymi wszystkimi miejscami jest 1-2 km. Zero jakiejkolwiek trasy przez kilka miesięcy, stąd zapchany na maxa dpf, nobo i gdzie sie miał wypalić?. Turbo szlag trafil samą z siebie, odkręciłą się śruba mocująca wałek (jak mi mówili albo coś tam ktoś kiedyś grzebał i ciulowo złożył/raczej mało prawdopodobne bo auto kupiłem ponad rokm temu/ albo zmęczenie materiału) co spowodowało urwanie części łopatki turbiny, i całkowite zmielenie środka. Fakt popłynąłem przez to wszystko na 3,5 klocka. Przyroda...